Antoni Macierewicz na proteście przed ambasadą Rosji. PiS zapowiada odważny krok wobec Moskwy
Pod ambasadą Rosji w Warszawie odbył się protest z okazji 86. rocznicy agresji ZSRR na Polskę. W trakcie manifestacji zorganizowanej pod hasłem “Agresja, nie wyzwolenie” pojawił się między innymi poseł PiS Antoni Macierewicz. Uczestnicy przynieśli na miejsce flagi, krzyże i wymowne transparenty. Nie obyło się bez kontrowersji.
Rocznica agresji ZSRR na Polskę
W środę, 17 września, miała miejsce 86. rocznica agresji Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich na Polskę. Z tej okazji przed ambasadą Rosji zorganizowano protest pod hasłem “Agresja, nie wyzwolenie”. Organizator manifestacji, Robert Bąkiewicz, wezwał warszawiaków do udziału w wydarzeniu, które miało przypomnieć o dramatycznych losach kraju w XX wieku.
Zgromadzenie rozpoczęło się wieczorem i od początku wzbudzało duże emocje. Już pierwsze minuty pokazały, że nie będzie to zwykłe wydarzenie. Wśród uczestników pojawił się między innymi Antoni Macierewicz. Wiemy, jak przebiegała manifestacja.
W manifestacji wziął udział Antoni Macierewicz
Tłum zebrał się na ul. Belwederskiej około godziny 18:00. Na miejscu pojawił się były minister obrony narodowej i poseł PiS, Antoni Macierewicz. Jego obecność spotkała się z dużym zainteresowaniem uczestników. W manifestacji uczestniczyli również przedstawiciele Ruchu Obrony Granic.
ZOBACZ: Gorąca kłótnia na antenie Polsat News. “Powinien pan przeprosić i wyjść”
Transparenty i hasła przygotowane przez protestujących jednoznacznie wyrażały ich stanowisko wobec polityki Kremla: “Celem Rosji zniszczenie Polski”, “Rosja, Niemcy wspólnicy” czy “Polityka klimatyczna UE służy Rosji”. Flagi, krzyże i wymowne symbole dodatkowo podkreślały charakter wydarzenia. Wiemy także, jakie działania PiS zapowiedziało w związku z rosyjską placówką w Warszawie. To może być prawdziwa rewolucja na mapie stolicy.
PiS chce zmian ws. ambasady Rosji
Kilka godzin przed protestem Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie projekt uchwały dotyczącej wywłaszczenia rosyjskiej ambasady w Warszawie. Jarosław Kaczyński podkreślał, że budynek znajduje się “w szczególnym miejscu” stolicy – w pobliżu Ministerstwa Obrony Narodowej, Kancelarii Premiera i Belwederu.
Takie decyzje być może powinny być podjęte szybko po 1989 r., ale wtedy z różnych względów nie zostały podjęte i nie ma sensu w tej chwili do tego wracać – mówił prezes PiS.
ZOBACZ: Planowali zamachy w Polsce, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Służby rozbiły grupę pracującą dla Rosji
Dodał również, że w ocenie partii “dzisiaj jest dobry moment, żeby z tą nienormalną sytuacją po prostu skończyć”. Pokazuje to, że temat Rosji i jej obecności w Polsce znów staje się przedmiotem poważnej debaty politycznej.