Andrzej Duda chce pilnych zmian w konstytucji. Nawet 4 proc. PKB na obronność
Podczas szczytu NATO w Hadze prezydent Andrzej Duda ponownie zaapelował o trwałe umocowanie wydatków na obronność w porządku prawnym państwa. Jego propozycja zakłada wprowadzenie do konstytucji zapisu gwarantującego, że Polska zwiększy wydatki na militarność. Choć inicjatywa została formalnie zgłoszona do Sejmu już w marcu, przewiduje się, że nowe regulacje mogłyby wejść w życie dopiero przy konstruowaniu budżetu na 2026 rok.
Polska silnym członkiem w NATO. Stałe 4% PKB to sygnał dla sojuszników
Podczas spotkania przywódców NATO w Hadze prezydent Andrzej Duda ponowił apel o zapewnienie stałego finansowania polskiej armii. Jego propozycja zakłada dodanie do konstytucji przepisu, który zobowiązywałby państwo do przeznaczania nie mniej niż 4 procent PKB na cele obronne.
Duda zaznaczył, że to jego finalny akt odpowiedzialności w roli prezydenta RP. Wpisał projekt jako ostatnie zadanie przed zakończeniem drugiej kadencji (6 sierpnia 2025). Podkreślił, że jako głowa państwa czuje obowiązek zagwarantowania silnej obronności na przyszłość.
Andrzej Duda nie odpuszcza. Obronność priorytetem do ostatniego dnia urzędu
Prezydent tłumaczy, że wpis ten nie tylko będzie symbolicznym zobowiązaniem przemawiającym do przyszłych rządów, ale konkretnie związującym prawo każdego rządu do utrzymania wysokiego poziomu wydatków wojskowych. Każdy premier "będzie się bał odpowiedzialności konstytucyjnej” w przypadku odchylenia od tego poziomu.
Zgodnie z konstytucją zmiana wymaga 2/3 większości w Sejmie, przy co najmniej połowie obecnych posłów, oraz bezwzględnej większości w Senacie. Duda sam przyznaje, że widzi ryzyko, iż jego projekt może nie zebrać wymaganych głosów, zwłaszcza biorąc pod uwagę układ sił w parlamencie.
Szczyt NATO w Hadze przyjął deklarację, że do 2035 r. państwa sojuszu mają przeznaczać 5 proc. PKB na obronność i bezpieczeństwo. Pomysł Dudy na 4 proc. wpisuje się więc w ten kurs – choć nieco poniżej celu wyznaczonego na arenie międzynarodowej.
ZOBACZ TAKŻE: Wiadomo, jaki projekt Nawrocki złoży jako pierwszy. Jest szybki głos z rządu
Tarcza konstytucyjna. Obowiązek 4% PKB na armię
Wpisanie minimalnego poziomu wydatków obronnych do konstytucji oznaczałoby fundamentalną zmianę w podejściu państwa do bezpieczeństwa narodowego. Taki przepis skutecznie zablokowałby możliwość cięć budżetowych na armię w przyszłości, bez względu na zmieniające się rządy czy koniunkturę polityczną. Dla Polski – państwa graniczącego z Rosją i będącego jednym z filarów wschodniej flanki NATO – to sygnał determinacji i konsekwencji wobec zagrożeń w regionie.
Z perspektywy międzynarodowej to także jasny komunikat dla sojuszników: Polska nie tylko deklaruje gotowość do obrony, ale konstytucyjnie ją gwarantuje. W świecie, gdzie stabilność geopolityczna jest coraz mniej oczywista, taki zapis stawia Polskę w gronie państw, które realnie inwestują w bezpieczeństwo, a nie tylko o nim mówią.