Alarm na lotnisku w Pradze. Doniesienia o obecności dronów
Na praskim lotnisku im. Vaclava Havla w piątkowy wieczór doszło do nietypowej sytuacji, która wywołała alarm służb. Policja i wojsko podjęły zdecydowane działania, reagując na anonimowe zgłoszenie.
Służby w stanie gotowości
Czeska policja potwierdziła, że wspólnie z wojskiem prowadzi działania w rejonie lotniska Vaclava Havla. Anonimowa informacja o nadlatujących dronach wywołała natychmiastową reakcję służb, które wdrożyły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa.
Na miejscu pojawili się snajperzy, a także uruchomiono specjalne systemy przeciwdronowe. W akcji uczestniczył również śmigłowiec, który monitorował przestrzeń powietrzną nad portem lotniczym.
Wszystko to w reakcji na anonimowe zgłoszenie o potencjalnym zagrożeniu. Służby podkreślają, że choć doniesienia nie zostały jeszcze zweryfikowane, nie można pozwolić sobie na lekceważenie podobnych sygnałów.
Lotnisko działa bez zakłóceń
Mimo szeroko zakrojonych działań bezpieczeństwa, loty z i do Pragi odbywały się bez większych zakłóceń. Przedstawiciele lotniska uspokajali pasażerów, że operacje nie zostały wstrzymane, a ruch lotniczy przebiega zgodnie z planem.
W komunikatach zwrócono uwagę, że wszelkie środki mają charakter prewencyjny i nie wpływają bezpośrednio na obsługę podróżnych. To szczególnie ważna informacja dla osób podróżujących w piątkowy wieczór, kiedy natężenie ruchu jest zazwyczaj wysokie.
ZOBACZ TAKŻE: Ostra reakcja prezydenta Karola Nawrockiego. “Akt bezprawia”
Drony - nowe wyzwanie dla bezpieczeństwa lotniczego
Incydenty z dronami w pobliżu lotnisk to coraz częstszy problem w Europie. Tylko w ostatnich tygodniach podobne alarmy odnotowano w Danii, Norwegii, Niemczech i Belgii.
Eksperci ostrzegają, że nieautoryzowane loty dronów w pobliżu dużych portów lotniczych mogą zagrażać bezpieczeństwu pasażerów i załóg. W Pradze zagrożenie nie zostało potwierdzone, ale cała sytuacja pokazuje, jak poważnie traktuje się każdy sygnał o obecności bezzałogowców w przestrzeni powietrznej.