Akcja antyterrorystów przy Rondzie Starzyńskiego. Podejrzany przedmiot sparaliżował centrum miasta
Poranny spokój w rejonie Ronda Starzyńskiego w Warszawie zakłóciło dziś tajemnicze znalezisko pod wiaduktem. Pozostawiony bagaż wzbudził poważne obawy i skłonił stołeczną policję do skierowania na miejsce specjalistycznych jednostek, w tym służb kontrterrorystycznych.
Zgłoszenie o zagrożeniu
Informacja o podejrzanym przedmiocie wpłynęła do służb dzisiaj po godzinie 9:00. Zgłoszenie dotyczyło walizki porzuconej bezpośrednio pod konstrukcją wiaduktu przy jednym z kluczowych węzłów komunikacyjnych Warszawy – Rondzie Starzyńskiego.
Wobec potencjalnego ryzyka, procedura bezpieczeństwa została uruchomiona błyskawicznie. Na czas trwania akcji teren został całkowicie wyłączony z ruchu pieszego i kołowego, co spowodowało tymczasowe utrudnienia w tej części Pragi-Północ.
Błyskawiczna reakcja służb
Na miejsce zdarzenia skierowano funkcjonariuszy z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Warszawie. Zadaniem policyjnych pirotechników było sprawdzenie zawartości bagażu i ocena ewentualnego zagrożenia wybuchem.
Komenda Stołeczna Policji w oficjalnym komunikacie wyjaśniła powody tak zdecydowanych działań, wskazując na szerszy kontekst bezpieczeństwa:
"Biorąc pod uwagę obecną sytuację geopolityczną w Europie, a także powtarzające się przypadki dywersji, stołeczni policjanci błyskawicznie reagują na każde zgłoszenia i podejmują działania mające na celu zapobieganie zagrożeniom" – czytamy w oświadczeniu Policji Warszawa opublikowanym na platformie X.
Finał akcji
Interwencja zakończyła się pomyślnie. Po przeprowadzeniu rozpoznania pirotechnicznego i otwarciu zielonej walizki okazało się, że bagaż był pusty. Alarm został odwołany, a ruch w okolicy przywrócony.
Policja apeluje do mieszkańców o zachowanie czujności, ale także o rozwagę z pozostawianiem bagażu w miejscach publicznych, co w obecnych czasach wiąże się z koniecznością angażowania znacznych sił policyjnych i generuje niepotrzebny stres.
Surowe konsekwencje za fałszywe alarmy
Warto przypomnieć, że celowe wywołanie fałszywego alarmu o zagrożeniu to poważne przestępstwo. Zgodnie z kodeksem karnym sprawcy grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Oprócz wyroku sąd może nakazać pokrycie wysokich kosztów akcji ratunkowej, za którą – w przypadku angażowania specjalistycznych jednostek – płaci wtedy sam zgłaszający.