31-latek poszedł do pracy, nie żyje. Tragedia w polskiej miejscowości
Podczas rutynowych prac remontowych w jednym z budynków w Prudniku doszło do dramatycznego zdarzenia. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe, a mimo ich wysiłków życia młodego mężczyzny nie udało się uratować.
Dramatyczny wypadek
W środę, 5 listopada, w Prudniku (woj. opolskie) doszło do tragicznego wypadku podczas prac remontowych przy ulicy Włoskiej. 31-letni pracownik spadł z pierwszego piętra budynku, doznając poważnych obrażeń.
W akcji wszystkie służby
Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mężczyzna był nieprzytomny w chwili przyjazdu służb. Pomimo intensywnej reanimacji i szybkiego transportu do szpitala, lekarzom nie udało się uratować jego życia.
Śledztwo w sprawie przyczyn tragedii
Okoliczności wypadku bada policja pod nadzorem prokuratury oraz Państwowa Inspekcja Pracy. Śledczy sprawdzają, czy podczas remontu zachowane były wymagane procedury bezpieczeństwa oraz czy miejsce pracy było właściwie zabezpieczone.
Z ustaleń wstępnych wynika, że mężczyzna wykonywał prace remontowe na wysokości, jednak przyczyny jego upadku wciąż są ustalane. Nie wiadomo jeszcze, czy doszło do awarii sprzętu, błędu ludzkiego czy zaniedbań ze strony pracodawcy.
Obserwuj w Google News
