Monika Majko 27.06.2021 18:58

2-letnie dziecko kolejną ofiarą tornada na Morawach

MICHAL CIZEK/AFP/East News

Czeska państwowa agencja informacyjna przekazała tragiczne wiadomości o śmierci kolejnej ofiary tornada, które dwa dni temu przeszło nad obszarem południowych Moraw. Zmarło 2-letnie dziecko, które po nawałnicy walczyło o życie w Szpitalu Uniwersyteckim w Brnie.

Żywioł uderzył w czwartkowe popołudnie, powodując ogromne straty i pozostawiając po sobie miasteczka w ruinie. Wielu mieszkańców terenu południowych Moraw w Czechach w ciągu kilku chwil straciło dorobek swojego życia, a sześć osób zmarło wskutek odniesionych obrażeń. Najnowszą potwierdzoną ofiarą tornada jest 2-letnie dziecko.

Zmarła szósta ofiara tornada w Czechach

Tornado nadeszło wraz z gradobiciem, a z nieba spadały lodowe kule wielkości piłek tenisowych. Zniszczenia, których w zaledwie kilkanaście minut dokonał żywioł, są ogromne.

Nawałnica pozostawiła po sobie ponad 20-kilometrowy pas zniszczeń w obszarze południowych Moraw. Wichura z korzeniami wyrywała drzewa, a gradobicie niszczyło wszystko na swojej drodze.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Początkowo media informowały o kilkudziesięciu rannych i trzech ofiarach śmiertelnych czwartkowej nawałnicy, później służby potwierdziły pięć zgonów. Dzisiaj przekazano jednak tragiczne wiadomości o kolejnej stracie.

Jak podała czeska państwowa agencja informacyjna Česká tisková kancelář, w Szpitalu Uniwersyteckim w Brnie zmarło 2-letnie dziecko, które przywieziono do placówki po nawałnicy. Informację o śmierci potwierdziła rzeczniczka szpitala, Veronika Plachá, która jednocześnie nie chciała komentować doniesień o wieku ofiary.

Tornado niszczyło wszystko na swojej drodze

Nawałnica zniszczyła 1200 budynków, z czego niemal 70 nadaje się jedynie do rozbiórki. Trwa usuwanie skutków nagłego uderzenia żywiołu, który wiele miejscowości niemal zrównał z ziemią. O tragicznej sytuacji informował m.in. wiceburmistrz Hruszek Marek Babisz. - Kościół nie ma dachu, nie ma wieży. Wieś od kościoła w dół praktycznie nie istnieje. Szkoła nie ma fasady, nie ma dachu - wyliczał wiceburmistrz zniszczonej miejscowości, cytowany przez serwis dw.com.