Żywioł dosłownie sparaliżował Warszawę. Auta stanęły w miejscu, woda wdarła się do budynków
Drogowy paraliż w Warszawie. Na skutek ulewnych deszczów, które w ostatnich godzinach przetoczyły się nad województwem mazowieckim, pod wodą znalazł się ruchliwy fragment trasy S8 na wysokości warszawskich Bielan. Ruch pojazdów w kierunku Poznania oraz Białegostoku został zatrzymany. Służby były zmuszone usuwać unieruchomione pojazdy.
Trasa S8 pod wodą
Ciężki dzień dla drogowców podróżujących przez teren Warszawy. Na skutek ulewnych deszczów przetaczających się od wtorkowego wieczoru (29 sierpnia) nad stolicą, pod wodą znalazł się między innymi ruchliwy fragment ważnej trasy S8. Droga w kierunku Poznania oraz Białegostoku została całkowicie zablokowana.
- Pomiędzy wiaduktem ul. Mickiewicza a Wybrzeżem Gdyńskim w związku z obfitymi opadami deszczu doszło do zalania trasy S8. Przejazd w obu kierunkach jest zablokowany. Organizowane są objazdy - przekazała w komunikacie Komenda Stołeczna Policji.
Nie ma pewności co do dokładnej godziny, o której ruch zostanie wznowiony. - Na ten moment wiem, że około 20 cm opuścił się stan wody - poinformował w rozmowie z Goniec.pl pracownik Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Ile to potrwa trudno na ten moment powiedzieć - dodawał. - Ruch jezdnią tranzytową jest wyłączony całkowicie w kierunku na Poznań. Natomiast jezdnią pomocniczą można dojechać tylko do Wisłostrady. Trasa S8 w kierunku Białegostoku przekierowana jest na objazdy na ul. Powązkowską i ul. Broniewskiego - czytamy z kolei w komunikacie przekazanych przez stołeczne służby.
Straż Pożarna wyciągała zalane pojazdy
Ze względu na drastycznie pogarszającą się sytuację, na zablokowanym fragmencie utknęło wiele pojazdów. - Nasze działania polegały na zabezpieczaniu pojazdów, które utkwiły w wodzie. Samochody zostały już wydobyte przez strażaków. Na ten moment dodatkowych działań nie prowadzimy - poinformował około godziny 16, w rozmowie z naszą redakcją st. asp. Bogdan Smoter z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m. st. Warszawy.
Na ten moment nie jest jasne, czemu system kanalizacyjny nie zadziałał tak, jak powinien. - Kwestia ustalenia, dlaczego studzienki tak szybko wybiły. Czy to po prostu za duża, rzeczywista ilość wody, czy coś tam jest przytkane - dodawał rzecznik w rozmowie z Goniec.pl.
Nie tylko S8 pod wodą
Sytuacja jest trudna nie tylko na warszawskim fragmencie S8. - Zgłoszenia dotyczą lokalnych podtopień. Dostajemy je głównie z Ursusa, Włoch, Bielan i Białołęki. Na Bielanach mieliśmy większą akcję. Deszcz zalał piwnicę w przedszkolu. Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej. Dzieci przeprowadzono na wyższe piętro - poinformował st. asp. Bogdan Smoter z warszawskiej straży pożarnej.
Źródło: Goniec.pl/ PSP/ GDDKiA