Zostali napadnięci, ponieważ mówili po polsku. Sprawę bada berlińska policja
Według niemieckich mediów jedną z głównych przyczyn zeszłotygodniowego ataku w Berlinie na dwoje Polaków było używanie przez nich języka polskiego. W wyniku napaści ucierpiała 34-letnia kobieta oraz jej 15-letni syn. Sprawę napaści bada niemiecka policja, która prowadzi śledztwo w sprawie uszkodzenia ciała, zniewagi oraz stosowania gróźb karalnych.
Do porażającego zdarzenia doszło 18 sierpnia w jednym z berlińskich supermarketów przy Emmentaler Strasse. Według relacji napadniętej kobiety, w trakcie zakupów była ona wraz z synem wnikliwie obserwowana przez obecnych w sklepie mężczyznę i kobietę.
Jak przekazała poszkodowana, napastliwa para miała być poirytowana faktem, że komunikuje się ona ze swoim synem w języku polskim. Po wyjściu ze sklepu kobieta i chłopiec zostali zaatakowani. Rzuciwszy obelżywe i rasistowskie słowa w kierunku Polki, mężczyzna uderzył ją pięścią w ramię.
Niestety, ale nie pomogły prośby 47-latki, by napastnik przestał. Matkę usiłował bronić 15-letni syn, który został uderzony w twarz. W sprawie interweniowali pracownicy supermarketu.
Policja z Berlina bada sprawę
O zdarzeniu została poinformowana miejscowa policja. Agresywna para zdążyła odjechać z miejsca zdarzenia, grożąc kobiecie, iż jeśli waży się zawiadomić służby, zostanie przez nich odnaleziona. Podjęte śledztwo prowadzone będzie w sprawie uszkodzenia ciała, zniewagi oraz stosowania gróźb.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Małgorzata Opczowska szaleje na wakacjach. Zdjęcia gwiazdy TVP zachwyciły internautów
"The Voice Senior". Małgorzata Tomaszewska debiutuje na planie programu. Emocje sięgnęły zenitu
Źródło: wprost.pl