Zaskakujące wyniki sondażu w walce o fotel prezydenta Polski
Była premier Beata Szydło wyprzedza marszałek Sejmu Elżbietę Witek w najnowszym sondażu dotyczącym wyścigu o fotel prezydenta w 2025 roku. Różnica między paniami jest jednak niewielka i wynosi 4 punkty procentowe. Przed Jarosławem Kaczyńskim stoi więc poważny dylemat, której z polityczek powierzyć misję startu w kampanii wyborczej.
Pałac Prezydencki już drugą kadencję jest siedzibą Andrzeja Dudy. Reelekcja, która uzyskał w ubiegłym roku, to niewątpliwe sukces PiS i samego Jarosława Kaczyńskiego, który namaścił nikomu nieznanego prawnika na kandydata na prezydenta sześć lat temu.
Duda spełnia oczekiwania Zjednoczonej Prawicy, rzadko wybijając się na niezależność, jednak zgodnie z konstytucją, w 2025 roku będzie musiał opuścić Krakowskie Przedmieście. Jak donosi "Super Express", w szeregach PiS trwają zatem gorączkowe poszukiwania następcy głowy państwa.
Beata Szydło wygrywa starcie o fotel prezydenta
Zgodnie z medialnymi pogłoskami, prezes PiS Jarosław Kaczyński coraz bardziej przychyla się do decyzji o wystawieniu w wyborach prezydenckich kobiety. Potencjalnymi kandydatkami są czołowe polityczki partii, była premier Beata Szydło oraz marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
O to, którą z pań wyborcy chętniej widzieliby na miejscu Andrzeja Dudy, zapytała dla "SE" sondażownia Pollster. Dla niekórych wyniki mogą okazać się prawdziwym zaskoczeniem.
Obecnie starcie o fotel prezydenta wygrywa Beata Szydło, na którą zagłosowałoby 52 proc. respondentów. Oznacza to, że Witek poparłoby 48 proc. badanych. Tak niewielka różnica między polityczkami sprawia, że kwestia wciąż pozostaje otwarta.
Witek i Szydło zależne od prezesa
Wyniki przeprowadzonego sondażu skomentował politolog prof. Antoni Dudek. Zdaniem eksperta, zbliżony rezultat potwierdza tezę, że obie panie w zasadzie nie różnią się od siebie. Co więcej, to idealne kandydatki dla prezesa, gdyż "świecą odbitym światłem Jarosława Kaczyńskiego".
- Chyba mało kto myśli o nich jako o samodzielnie myślących polityczkach, a prezydent powinien być niezależny - mówi politolog.
Rzeczywiście, słowa Dudka nie są na wyrost. Wystarczy spojrzeć na ostatnie aktywności zarówno Szydło, jak i Witek. Była premier została wysłana do Brukseli, gdzie często atakuje instytucje unijne, doskonale realizując linię partyjną PiS. Warto zauważyć także, że jako szefowa Rady Ministrów cieszyła się niemałym poparciem obywateli.
Witek natomiast posłusznie dowodzi całym Sejmem i niejednokrotnie na prośbę prezesa ogłaszała reasumpcję głosowania, chowała do zamrażarki niewygodne projekty ustaw czy wyłączała mikrofon posłom opozycji.
Pytany o wyniki badania poseł Tadeusz Cymański twierdzi, że obie panie "świetnie zdają egzamin" i posiadają ogromne doświadczenie w parlamencie.
Wysoce prawdopodobne więc, że Kaczyński zdecyduje się na którąś z zaufanych współpracownic. Sam doskonale wie, że jako kandydat nie miałby żadnych szans, o czym świadczą chociażby sondaże nieufności, w których znajduje się w czołówce.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Super Express