Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Wypadek na Podkarpaciu. 31-letni rowerzysta zmarł na miejscu. Ofiar mogło być więcej
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 15.06.2023 14:50

Wypadek na Podkarpaciu. 31-letni rowerzysta zmarł na miejscu. Ofiar mogło być więcej

Wypadek na Podkarpaciu. 31-letni rowerzysta zmarł na miejscu. Ofiar mogło być więcej
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu

Tragiczny wypadek w Wacławicach na Podkarpaciu. Piotr jechał rowerem i prawie już dotarł do domu. Nagle został z impetem potrącony przez jadący za nim samochód. Kierowca uciekał przed policją, był kompletnie pijany. Rowerzysta nie miał szans, a pijany mężczyzna o mało nie zabił kolejnych osób: matki z dzieckiem, które wysiadły z samochodu, w który się wbił. Rodzina zmarłego zabrała głos.

Śmiertelny wypadek na Podkarpaciu, szczegóły wyciskają z oczu łzy

31-latek planował założenie hodowli kaczek i kur. Dopiero co odnowił kurnik. Nic nie zapowiadało, że nie spełni swojego małego marzenia. - Bardzo kochał zwierzęta… - powiedział smutno brat ofiary wypadku w Wacławicach na Podkarpaciu.

Piotrek jechał na rowerze. Policja nie ma wątpliwości, że 31-latek jechał poprawnie wydzielonym pasem na jezdni. Nagle usłyszał syreny policji, ale nawet nie zdążył się obrócić. Wbił się w niego 42-letni Tomasz N. To on uciekał samochodem przed policjantami i nie dbał o życie innych.

Piotr zginął na zakręcie, 42-latek nie dbał o życie innych

Dziennikarze Faktu dotarli do świadków zdarzenia z 13 czerwca. - Mieszkańcy opowiadają nam, że musiał już pić w pracy, bo był nieźle wstawiony, kiedy wsiadł do bmw i pojechał do pobliskiego sklepu po następną flaszkę - czytamy w relacji z wioski pogrążonej w smutku.

42-letni Tomasz N. rozstał się z żoną. Poza blacharstwem zajmował się piciem alkoholu. Jego nieodpowiedzialna decyzja doprowadziła do śmierci Piotra. Do zderzenia doszło na zakręcie. Rowerzysta poniósł śmierć na miejscu. - On nawet nie wiedział, że ktoś z tyłu pędzi prosto na niego. Biedak, nic nie mógł zrobić, aby się ratować - usłyszeli dziennikarze.

Rodzina nie kryje bólu i żalu po śmierci Piotra. - Może odbiegał od innych intelektem, ale miał dobre serce. Pięć lat temu zmarła nam mama i brat został z tatą. Pomagał mu w gospodarstwie. Był dla niego wielkim wsparciem. Chwilę przed tragicznym wypadkiem pracowaliśmy razem - powiedział brat ofiary.

Ofiar pijanego kierowcy mogło być więcej

Śmiertelnych ofiar szaleńczego rajdu 42-latka mogło być więcej. BMW pijanego kierowcy zatrzymało się w rowie po przekoziołkowaniu. Wcześniej uderzyło (w zaparkowanego 200 m od miejsca potrącenia rowerzysty) hyundaia. Niedawno wysiadła z niego kobieta z dzieckiem.

Mężczyzna miał aż dwa promile alkoholu we krwi. Dopiero w środę 42-latek wytrzeźwiał. Odpowie za spowodowanie śmiertelnego wypadku i może trafić do więzienia na 12 lat.

Źródło: fakt

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
Wybór Redakcji
długi, przedawnienie długów
Tych długów nie będziesz musiał spłacać. Przedawnią się 31 grudnia 2025 r.
Poranek, który na zawsze zmienił lokalną społeczność. Cała Polska żegna strażaka ochotnika
Tragedia tuż po świętach, nie żyje zasłużony druh OSP. Straż Pożarna w żałobie
Panował jeszcze mrok, kiedy doszło do tragedii. Nie żyją dwie osoby
Rano panował jeszcze mrok, kiedy doszło do tragedii. Nie żyją dwie osoby
Dyskoteka - zdjęcie poglądowe.
Podlasie. Noc w dyskotece zakończona tragedią. Nie żyje 18-latek
Nie żyją rodzice 2-latka. Jest postępowanie prokuratury ws. tragedii na torach
Nie żyją rodzice 2-latka. Jest postępowanie prokuratury ws. tragedii na torach
płyta indukcyjna
[QUIZ] Ile naprawdę wiesz o swoich rachunkach za prąd? Możesz się zdziwić