Właściciele piekarni ujawnili wzrost kosztów. Specjalna kartka stanęła obok obowiązkowej rządowej adnotacji
Klienci jednej z piekarni SPC w bardzo obrazowy sposób zobaczyli, dlaczego ceny pieczywa nie spadły znacząco mimo szumnych zapowiedzi rządu. Właściciele lokalu przy ladzie, tuż obok informacji o tarczy antyinflacyjnej, wyszczególnili kosmiczne podwyżki, z jakimi muszą borykać się od początku roku.
Od 1 lutego obowiązuje wprowadzony przez rząd zerowy VAT na żywność, jednak ceny dla większości Polek i Polaków nie spadły w sposób odczuwalny. Jedna z piekarni SPC postanowiła wyjaśnić dlaczego.
Przy ladzie stanęła specjalna karteczka z napisem "wzrost kosztów". Piekarnia wyjaśniła, o ile wzrosły jej rachunki za podstawowe do funkcjonowania rzeczy, które przekładają się na cenę pieczywa.
Warszawska piekarnia pokazała podwyżki cen, przy ladzie stanęła specjalna kartka
W sieci krąży zdjęcie z jednej z placówek warszawskiej piekarni SPC. Klienci, wchodząc po pieczywo, dowiedzieli się nie tylko o wdrożeniu tarczy antyinflacyjnej 2.0. Przyglądając się produktom za szkłem w oczy rzuca się informacja wystawiona na ladzie.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Tuż pod logiem SPC pojawił się duży napis "wzrost cen". Liczby podane tuż pod nim wyjaśniły klientom, dlaczego nie mogą liczyć na znacznie tańszy chleb, bułki, czy słodkie przekąski, czyli na to, co obiecywał podczas styczniowej konferencji premier Mateusz Morawiecki.
Z informacji wywieszonej przez właścicieli piekarni wynika, że standardowe koszty prowadzenia lokalu horrendalnie się zwiększyły. Na kartce przedstawiono, że cena mąki wzrosła o 100 proc.
Jest to jednak najmniejszy wzrost cen wyszczególniony przez warszawską placówkę. Rachunki za energię wzrosły aż o 340 proc. Natomiast koszty gazu zwiększyły się aż o 650 proc.
Bardzo dobre komunikaty👏👏👏 pic.twitter.com/RRh4hNF56A
— PiS=Drożyzna (@PiSdrozyzna) February 6, 2022
Piekarnia nie była pierwsza
W odpowiedzi na obowiązek wystawiania w widocznym miejscu informacji o tym, że "niższe" ceny to efekt działania rządowej traczy antyinflacyjnej 2.0, przedsiębiorcy zaczęli wystawiać swoje własne informacje, o których klienci powinni widzieć.
Warszawska piekarnia SPC nie była jedynym miejscem, które poinformowało o tym, że koszty prowadzenia biznesu wzrosły tak mocno, iż konieczne było podniesienie cen, a nie ich spadek.
Niedawno w serwisie goniec.pl informowaliśmy o sklepikarzu, który na drzwiach ogłosił, że szuka "kreatywnego" księgowego, który z podwyżek cen gazu (o 360 proc.), energii (o 34 proc.) oraz ZUS (o 26 proc.) "zrobi od lutego obniżkę cen".
Zdrożały podstawowe produkty. Niektóre sklepy, szczególnie mniejsze i prywatne placówki, zdecydowały się na drastyczne podniesienie cen. W jednym z warszawskich sklepów osiedlowych klientka znalazła kostkę masła, która kosztowała aż... 17,50 zł.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Donald Tusk niekwestionowanym liderem opozycji. Może pogrążyć rząd Morawieckiego
Pekin 2022. Przemysław Babiarz "zażartował", że medal Kubackiego ma związek z transmisją w TVP
Media podały przykre wieści o Katarzynie Cichopek. Co z pracą w "Pytanie na śniadanie"?
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: goniec.pl