Widzowie przecierali oczy ze zdumienia. Tak w TVN nazwano przemówienie Morawieckiego
Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek 11 grudnia wygłosił w Sejmie swoje exposé. Szef rządu przemawiał przez 67 minut, a jego wystąpienie było głównym tematem niemal we wszystkich mediach. Widzowie oglądający exposé premiera w TVN24 w pewnej chwili przecierali oczy ze zdumienia. Tak nazwano jego wystąpienie.
Expose premiera Mateusza Morawieckiego. Historyczny dzień w Sejmie
Premier Mateusz Morawiecki swoje exposé w Sejmie rozpoczął po godzinie 10.00. - Projekt, który chce dziś przedstawić, to projekt przyszłości Polski. Polski, z której będziemy dumni. Polski ambitnej i dojrzałej, której inni będą nam zazdrościć - zapowiadał. Szef rządu przemawiał ponad godzinę, a jego wystąpienie niektórych posłów wyraźnie zmęczyło. Katarzyna Lubnauer udostępniła w mediach społecznościowych zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego, który wyraźnie… zmrużył oczy.
Exposé premiera Morawieckiego było głównym tematem dzisiejszego poranka w mediach. Widzowie, którzy oglądali transmisję z przemówienia szefa rządu w TVN24, w pewnej chwili mogli poczuć konsternację.
Exposé premiera Mateusza Morawieckiego. Padły mocne słowa w SejmiePremier Mateusz Morawiecki wygłosił expose. Tak nazwano je w TVN24
Politycy, którzy szeroko komentowali exposé premiera w mediach społecznościowych, nie ukrywali swojego rozczarowania jego treścią.
Z kolei widzowie oglądający transmisję z exposé premiera Mateusza Morawieckiego w TVN24 w pewnym momencie mogli poczuć zdezorientowanie i doszukiwać się literówki w treści widniejącego paska. To jednak nie był żaden błąd. TVN24 nazwała wystąpienie Morawieckiego wymownym zwrotem "endpose".
Expose premiera Morawieckiego. Pojawił się Lech Wałęsa
Wśród gości i najważniejszych polityków na sali plenarnej 11 grudnia pojawił się także były prezydent Lech Wałęsa, który w ostatnich dniach przebywał w szpitalu z powodu zakażenia koronawirusem.
Wałęsa w ostatnich dniach zapewniał jednak nasz portal, że zrobi wszystko, aby zobaczyć "klęskę Morawieckiego". - Chcę pojechać do Warszawy, do Sejmu, by zobaczyć klęskę Morawieckiego i powołanie rządu Tuska - mówił portalowi Goniec.pl.
