Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Walczył z "ideologią LGBT", sam molestował mężczyzn. Skandal w Toruniu
Oktawian Góral
Oktawian Góral 06.05.2021 16:00

Walczył z "ideologią LGBT", sam molestował mężczyzn. Skandal w Toruniu

Ksiądz [zdjęcię podglądowe]
Pixabay.com/stocksnap/CC0

Niebywały skandal wybuch w Lipnie w woj. kujawsko-pomorskim. Proboszcz parafii bł. Michała Kozala w Lipnie, ksiądz Henryk Kołodziejski został oskarżony o molestowanie seksualne dorosłych mężczyzn z parafii. Duchowny wydał specjalny list do parafian, w którym przeprasza za swoje zachowanie i tłumaczy, że wynika ono z tego, że jest osobą uzależnioną od alkoholu. Ogromne oburzenie przelało się przez całą Polskę. Podkreślić trzeba, że ksiądz walczył z bliżej niezidentyfikowaną „ideologią LGBT”, pozwalając na terenie parafii na zbiórkę podpisów pod projektem ustawy „STOP LGBT”.

Molestował parafian

Sprawą księdza Henryka Kołodziejczyka bada Sąd Kościelny. Duchowny został oskarżony o molestowanie seksualne swoich parafian. Według doniesień prasowych, przekazanych przez lokalne media, ksiądz dopuścił się molestowania wobec co najmniej 5 mężczyzn - tylu zgłosiło przestępstwo. Jak informuje lokalna prasa, „ksiądz zapadł się pod ziemię”.

Parafianie nie mają pojęcia, gdzie znajduje się duchowny. Na czas trwania dochodzenia przed Sądem Kościelnym, duchowny został odsunięty od pełnienia funkcji. Jak dodaje portal O2, ksiądz znajduje się na terenie diecezji, w miejscu wskazanym przez biskupa. Ksiądz utracił zajmowane do tej pory stanowisko Dziekana Dekanatu Lipnowskiego.

Zaskakująca wiadomość w parafii bł. Michała Kozla pojawiła się z okazji świąt wielkanocnych. Ksiądz postanowił przerwać milczenie i zwrócił się do swoich parafian ze specjalnym oświadczeniem. Przekazał on parafianom życzenia oraz wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Pojawiły się również przeprosiny. Tłumaczenie jednak wywołało jeszcze większy skandal.

Ksiądz jest alkoholikiem

Wiadomość od księdza została odczytana parafianom w Niedzielę Wielkanocną. W trakcie trwania ogłoszeń duszpasterskich, które są w kościołach odczytywane na koniec rytuałów mszalnych, znalazł się list od Henryka Kołodziejczyka. Z ambony odczytano oświadczenie.

Ksiądz przekazał w nim przeprosiny dla parafian oraz wytłumaczył, że jego zachowanie wynika z nadużywania alkoholu.

- W związku z oskarżeniami skierowanymi pod moim adresem i zakończeniem wstępnego dochodzenia przed Sądem Kościelnym wyrażam ubolewanie, że musicie doświadczać tej sytuacji i jednocześnie przepraszam Was za zgorszenie, którego źródłem stało się nadużywanie alkoholu i moje zachowanie. Zgodnie z poleceniem Sądu Kościelnego poddaję się terapii dla osób chcących żyć w trzeźwości, a także podejmuję długotrwałe, indywidualne rekolekcje pokutne - przekazał ks. Kołodziejczyk w oświadczeniu opublikowanym na stronie parafii.

W parafii, jak w całej Polsce zawrzało. Ksiądz jest oskarżany o niebywałą hipokryzję. W parafii bł. Michała Kozala w Lipnie w czasach, gdy proboszczował jej Kołodziejczyk, zbierano podpisy pod obywatelskim projektem ustawy „STOP LGBT”, któremu patronowała Kaja Godek. W myśl projektu złożonego przez działaczkę antyaborcyjną, która ostatnio wsławiła się tym, że na rozprawę sądową przyszła w maseczce z koronki, do złudzenia przypominającej bieliznę, zakazane byłoby w Polsce organizowanie manifestacji nakłaniających do legalizacji związków partnerskich.

O losie księdza zadecyduje Sąd Kościelny oraz biskup diecezjalny.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: O2.pl