Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Usłyszał pytanie o Jana Pawła II i nie wytrzymał, padły wymowne słowa. Nagranie stało się hitem
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 04.04.2023 10:06

Usłyszał pytanie o Jana Pawła II i nie wytrzymał, padły wymowne słowa. Nagranie stało się hitem

manifestacja
Goniec.pl

Trwająca niemal miesiąc burza wokół Jana Pawła II nie ustaje. W minioną niedzielę (2 kwietnia) ulicami wielu polskich miast przeszły marsze "w obronie świętości" JPII. Pochody odbyły się w 18 rocznicę śmierci Głowy Kościoła oraz w odpowiedzi na niemilknące kontrowersje związane przypadkami tuszowania pedofilii w polskim kościele. Przez Warszawę przemaszerowała największa tego typu manifestacja. Jeden z jej uczestników w szczerych słowach opisywał, kim dla niego był papież. Padły mocne deklaracje.

Marsze w "obronie świętości" Jana Pawła II

2 kwietnia, w 18. rocznicę śmierci Jana Pawła II oraz w odpowiedzi na niemilknące kontrowersje wywołane przez emisję reportażu Marcina Gutowskiego “Franciszkańska 3”, ulicami wielu polskich miast przeszły marsze w “obronie świętości” Jana Pawła II. Polacy starali się w ten sposób okazać wdzięczność oraz przywiązanie do papieża Polaka.

Narodowy Marsz Papieski był największym spośród wszystkich manifestacji, które odbyły się w niedzielę 2 kwietnia w całej Polsce. Pierwszych uczestników, pomimo brzydkiej pogody i przejmującego chłodu, można było zobaczyć już przed godziną 9. 

Wiele z nich trzymało w dłoniach flagi narodowe, papieskie czy też palmy (była to również Niedziela Palmowa) i wymowne transparenty z hasłami "Ty nas obudziłeś my Cię obronimy".

Niewiele osób wie o tym dodatku z ZUS, a pieniądze czekają. Po waloryzacji to aż 533,30 zł

Otrzymał pytanie o papieża. "Jan Paweł II był królem sumień"

Reporter Gońca.pl postanowił porozmawiać z jednym z uczestników niedzielnej manifestacji kroczącej stołecznymi ulicami. Nasz rozmówca okazał się bardzo wylewny. Na pytanie, dlaczego wziął udział w pochodzie, zaczął treściwie objaśniać. 

- Jan Paweł II był ojcem naszej ojczyzny w najtrudniejszym czasie. Nawet powiem tak górnolotnie - był królem sumień, królem pewnych treści, które były nam nieodzowne i które nam pozostały. Mówiąc najprościej - trudno było tutaj nie być, skoro jestem w tym wieku, że uczestniczyłem we wszystkich pielgrzymkach papieskich. Oczywiście kiedyś mniej świadomie potem coraz bardziej świadomie. Nazwałbym to po prostu obowiązkiem polskim, dlatego się stawiłem - tłumaczył mężczyzna. 

Na pytanie “czy uważa pan, że są środowiska, które chcą zniszczyć na wizerunek Jana Pawła II”, nasz respondent, jak się okazało, ma kilka wskazówek także dla naszej redakcji. - Obyście się wy do tego nie przyczyniali. Ale że są, to się ujawniły przecież niedawno prawda? Cała akcja, wiadomo czyja, nie była uczciwa - historycy rozjechali ją. Tego żałosnego Holenderka (Ekke Overbeek - red.) to w ogóle zostawmy. Natomiast dlaczego to robią Polacy, którzy wyszli z tych rodzin? Ktoś ma matkę, ktoś ma babcię i nie wstydzi się tego, co robi? Uderzyć w największe autorytet? W imię czego? - dopytywał retorycznie uczestnik marszu.

Mężczyzna powiedział co sądzi o atakach na Jana Pawła II. "Ohydna, obrzydliwa próba"

Na koniec nasz rozmówca nie krył swojego oburzenia, dziennikarskim śledztwem Marcina Gutowskiego. - Gdzie tam była prawda? Gdzie tam była dobra wola szukania prawdy? Chodziło o to, żeby obuchem uderzyć w ojca. Wracam do pierwszej myśli - jeżeli biją ojca, to wszyscy ojca bronimy - takie są zasady w porządku Polskim - oznajmił dumnie "obrońca świętości” Jana Pawła II.

Nasz reporter dociekał. “Czyli wnioskuję, że nie wierzy pan w te zarzuty, które zostały postawione w reportażu stacji TVN?”. - Są ludzie, którzy siedzą nad tym zawodowo. Robili habilitacje z powojennych dziejów Kościoła jako historycy kościoła powojennego, epoki kolejno: Hlonda, Wyszyńskiego, Glempa itd. Oni nie zostawiają tak zwanej suchej nitki na tej próbie, że tak powiem doczepienia czegokolwiek do największego z Rodu Polaków. Nie mamy się nad czym zastanawiać. Ohydna, obrzydliwa próba, pozbawiona cienia uczciwości. Tak się po prostu nie postępuje - nie owijał w bawełnę uczestnik warszawskiego marszu. Wypowiedź naszego rozmówcy najlepiej zobaczyć samemu.

Źródło: Goniec