Marsz Papieski w Warszawie. Na ulicach można było zobaczyć niecodzienne widoki
W niedzielę 2 kwietnia obchodziliśmy 18. rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II. Z tej okazji, a także na fali ostatnich wydarzeń medialnych, ulicami Warszawy przeszedł marsz, w którym uczestniczyły tłumy z całej Polski. Uczestnicy wydarzenia jednoznacznie opowiedzieli się za obroną dobrego imienia Wojtyły, niosąc transparenty ze wzniosłymi hasłami i śpiewając religijne pieśni. Nie brakowało także specjalnej mszy św., a także straganów z papieskimi pamiątkami, na których można było zobaczyć osobliwe gadżety.
Marsz Papieski przeszedł ulicami Warszawy
Narodowy Marsz Papieski był największym spośród wszystkich manifestacji, które odbyły się w niedzielę 2 kwietnia w całej Polsce. Jego start zaplanowano na godzinę 11, ale pierwszych uczestników, mimo brzydkiej pogody i przejmującego chłodu, można było zobaczyć już przed godziną 9.
Wiele z nich trzymało w dłoniach flagi narodowe, papieskie czy też palmy (była to również Niedziela Palmowa) i wymowne transparenty z hasłami "Ty nas obudziłeś my Cię obronimy".
Zapewne nic takiego nie miałoby miejsca gdyby nie reportaż Marcina Gutowskiego “Franciszkańska 3”, w którym to dziennikarz TVN24 przedstawił dowody na krycie przez Karola Wojtyłę pedofilii.
Prawda o małżeństwie Marka Kondrata ujrzała światło dzienne. Nikt nie miał pojęciaTłumy stanęły w obronie papieża
Zgromadzeni na marszu najczęściej tłumaczyli swoją obecność wiarą w Boga i szacunkiem dla dokonań Jana Pawła II.
Nie sposób było jednak nie spotkać osób, które nie odnosiłyby się do reportażu Gutowskiego, nawet jeśli nie wszyscy go widzieli.
- Chodzi o ten film, który ukazał się 6 marca. Ja go osobiście nie oglądałam, ale nie wyobrażam sobie, żeby papież miał coś ukrywać - mówiła WP jedna z uczestniczek.
- Nie zapominajmy, że papież ma wiele zasług. Prawdą jest, że trzeba się nad niektórymi tezami pochylić i zbadać jaka była prawda. Bo tylko prawda nas wyzwoli. Świętość nie oznacza bycia człowiekiem nieomylnym. Każdy z nas popełnia błędy, ale ja wierzę, że nauka Jana Pawła II jest drogą do świętości - dodawał młody mężczyzna.
Papier z Putinem i magnesy z papieżem
Marsz ciągnął się na długość około kilometra, a udział w nim brały zapewne tysiące osób. Niosły one ze sobą obrazy Jana Pawła II, śpiewały religijne pieśni, a na koniec wzięły udział w specjalnej mszy św.
Obok przemierzających centrum Warszawy mas znaleźć można było też nieco bardziej osobliwe obrazki, takie jak stragany z pamiątkami, a wśród nich papier toaletowy z Putinem leżący przy magnesach z papieżem.
Manifestację obserwowały także masy Polaków przed telewizorami. Równolegle w stolicy zorganizowano marsz przeciwko takiemu właśnie upamiętnianiu papieża.
Źródło: WP