Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Tragiczny finał poszukiwania opiekuna kolonijnego. Mężczyzna wszedł do jeziora i zaginął
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 13.08.2023 13:30

Tragiczny finał poszukiwania opiekuna kolonijnego. Mężczyzna wszedł do jeziora i zaginął

policja
materiały policyjne (zdj. ilustracyjne)

Służy prowadziły poszukiwania około 40-letniego mężczyzny, opiekuna grupy kolonijnej, który w sobotnie popołudnie wszedł do Jeziora Durowskiego w Wągrowcu (woj. wielkopolskie) i zaginął. W niedzielę służby wznowiły poszukiwania. Niestety, odnaleziono ciało mężczyzny. 

Wągrowiec. Poszukiwania opiekuna kolonijnego

W sobotę po godz. 17:00 strażacy otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który wszedł do Jeziora Durowskiego i zniknął. Jak relacjonują plażowicze, pływający nagle zniknął z pola widzenia.

- Zgłoszenie było też od ratownika WOPR, który na tej strzeżonej plaży pełnił dyżur. Świadkowie widzieli, jak zaginiony mężczyzna pływał, a po czasie okazało się, że nie wrócił na brzeg. Okazało się, że był to około 40-letni opiekun grupy kolonijnej, którą - przed wejściem do wody - przekazał koledze – poinformował oficer prasowy PSP w Wągrowcu.

Tragiczny wypadek pod Oświęcimiem. Relacje świadków, nowe ustalenia

Wznowiono poszukiwania

Do akcji poszukiwawczej włączyli się także ogniomistrze i grupa płetwonurków z Poznania. Uruchomiono również sonar. 

Oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wągrowcu ogn. Piotr Kaczmarek poinformował, że w poszukiwaniach bierze udział m.in. grupa ratownictwa wodnego i policjanci. Wczorajsze działania zostały wstrzymane około godziny 22.00 ze względu na zapadnięcie zmroku. W niedzielę 13 sierpnia nad ranem wznowiono poszukiwania mężczyzny. 

Wypadki nad wodą. Ratownicy apelują

Niestety, w  niedzielę około godz. 13, służby ratownicze znalazły ciało poszukiwanego mężczyzny. Sprawę będzie badać policja. 

Z informacji policji wynika, że minionej doby 2 osoby utonęły nad polskimi wodami. Informowaliśmy również dzisiaj o wypadku na Odrze, gdzie dwóch mężczyzn wypadło w skutek zaplątania się w wędkarskie żyłki do wody. Jeden z nich nie przeżył. WOPR poinformowało, że przyczyną zgonu 60-latka najprawdopodobniej był atak paniki. Ratownicy stale apelują do wszystkich przebywających nad wodą o rozsądek i ostrożność.


Źródło: PAP