Nie pomógł nawet śmigłowiec LPR. Nie żyje jedna osoba, tragedia na drodze
Do koszmarnego wypadku doszło w środę 25 stycznia w miejscowości Łosie (woj.małopolskie). Prowadzący samochód osobowy uderzył niespodziewanie w barierki mostowe. Zdarzenie to okazało się fatalne w skutkach dla 25-letniego pasażera, który wypadł z pojazdu.
Łosie. Wypadek z udziałem młodych mężczyzn. Nie żyje jeden z nich
Opisywana sytuacja miała miejsce w środę po godzinie 15, w małej wiosce Łosie w okolicach Grybowa. Samochód osobowy prowadzony przez 22-letniego mężczyznę wylądował na barierkach, a siła uderzenia była tak duża, że siedzący obok pasażer wypadł z pojazdu, doznając poważnych obrażeń.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący Mercedesem, na łuku drogi stracił kontrolę nad samochodem. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów, pojazd uderzył w metalową barierę mostu znajdującego się na potokiem Łosianka. W miejscu, w którym doszło do wypadku, jezdnia była mokra, a temperatura wynosiła zero stopni – powiedział w rozmowie z portalem "Sądeczanin” asp. szt. Gustaw Janas z gorlickiej policji.
Kierujący pojazdem z niegroźnymi obrażeniami został przewieziony do szpitala. Jak wykazało przeprowadzone badanie, był trzeźwy. Zdecydowanie większego pecha miał jego kolega, który po wypadnięciu z samochodu, wylądował kilkanaście metrów od uszkodzonego Mercedesa. Był nieprzytomny.
Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował mężczyznę do szpitala w Tarnowie. Niestety, mimo wzmożonej pomocy lekarzy, 25-latka nie udało się uratować.
Jak informują wstrząśnięci mieszkańcy wsi, denat mieszkał bardzo blisko feralnego miejsca wypadku. - Niewyobrażalna tragedia. 25-latek zginął około sto metrów od swojego domu. Był jedynakiem, mieszkał sam z mamą - informowali w rozmowie z "Sądeczaninem".
Na miejscu wypadku przez wiele godzin trwały działania policjantów pod nadzorem prokuratura. Mundurowi zabezpieczyli pojazd oraz wszelkie ślady, które pomóc mają w wyjaśnieniu szczegółów zdarzenia.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Mazowieckie: Zderzenie taksówki z pociągiem. Nie żyje 65-latek
Dolnośląskie: Martwy pies z raną brzucha porzucony przy drodze. Policja szuka oprawcy
Rosjanin wpadł w szał na widok kolumny amerykańskich wozów bojowych. Nagranie obiegło sieć
Źródło: sadeczanin.info
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!