Tragiczny finał poszukiwań. Właśnie z rzeki wyłowiono ciało

Porażająca ilość zaginięć

Co roku służby w Polsce otrzymują 13 tysięcy zgłoszeń dotyczących zaginięcia osób. Najczęstsze przyczyny to wypadek losowy, problemy zdrowotne i psychiczne, porwanie lub świadoma decyzja.

“Ze statystyk wynika, że kluczowe znaczenie w poszukiwaniu tych osób mają pierwsze dni” - powiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek podczas niedawnej konferencji Fundacji ITAKA nt. poszukiwania osób zaginionych. Podkreślił, że w związku z tym ważne jest dobre współdziałanie służb i instytucji, które angażują się w proces poszukiwania osób zaginionych.

W piątek, 15 sierpnia rozgłosu nabrała sprawa zniknięcia 31-latka z województwa lubuskiego.
 

Dramatyczna akcja poszukiwawcza

W piątek, 15 sierpnia 2025 r., tuż przed godziną 16:00, w okolicy miejscowości Jeże, służby otrzymały zgłoszenie o znalezieniu ciała w rzece Warcie. Na miejsce natychmiast ruszyły jednostki ratownicze, potwierdzając tragiczny finał czterodniowej akcji.

Slużby przekazały tragiczne wieści

Mężczyzny poszukiwano od wtorku, kiedy to w okolicy ulicy Fabrycznej w Gorzowie Wielkopolskim wszedł do wody i nie wypłynął. Pierwotnie zainicjowano działania ratownicze, ale po dwugodzinnych poszukiwaniach akcja została przekształcona w operację poszukiwawczą.

ZOBACZ: Putin po spotkaniu z Trumpem nie wrócił do Moskwy. Wiadomo gdzie i z kim się spotkał

W akcję zaangażowano ok. 50 strażaków wyposażonych w specjalistyczny sprzęt, taki jak łodzie ratownicze, drony oraz sonary. Wsparcie zapewniły także lokalne jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego ze Świebodzina.

Ciało mężczyzny znaleziono około cztery kilometry od miejsca, gdzie wszedł do rzeki. Jak poinformowała młodsza aspirant Agnieszka Wiśniewska z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, wszystkie okoliczności wskazują, że to poszukiwany 31-latek.