Tragiczna śmierć Polki w Niemczech. Opiekunka znaleziona martwa przy domu
W niemieckim Sankt Augustin doszło do tragicznego zdarzenia z udziałem 48-letniej Polki pracującej jako opiekunka, a policja przekazała wstępne ustalenia dotyczące okoliczności jej śmierci.
- Tragiczne odkrycie w Sankt Augustin
- Kim była zmarła Polka i jak doszło do tragedii
- Ustalenia policji i dalsze czynności
Tragiczne odkrycie w Sankt Augustin
Do dramatu doszło 25 grudnia w miejscowości Sankt Augustin w Nadrenii Północnej-Westfalii. Ciało 48-letniej Polki odnaleziono w niewielkim stawie znajdującym się na terenie posesji, przy której pracowała. Alarm podniesiono we wczesnych godzinach porannych, gdy starsza mieszkanka domu nie mogła nawiązać kontaktu ze swoją opiekunką.
Zaniepokojona seniorka poinformowała pracodawcę, który natychmiast wysłał do domu inną opiekunkę. To ona odkryła ciało kobiety w przydomowym zbiorniku wodnym. Na miejsce wezwano służby ratunkowe – straż pożarną, policję oraz lekarza, który stwierdził zgon.
Informacja o śmierci Polki szybko obiegła lokalne media i wywołała poruszenie zarówno w Niemczech, jak i w Polsce.
Kim była zmarła Polka i jak doszło do tragedii
Zmarła była 48-letnią pielęgniarką z Polski, która pracowała w Niemczech jako opiekunka osób starszych. Opiekowała się seniorką mieszkającą w domu, na terenie którego doszło do tragedii, i przebywała tam na stałe. Tego typu forma zatrudnienia jest powszechna wśród Polek pracujących za zachodnią granicą, gdzie opiekunki często pozostają do dyspozycji podopiecznych przez całą dobę.
Według wstępnych ustaleń niemieckiej policji kobieta mogła usiąść na krześle ustawionym w pobliżu stawu, stracić równowagę i wpaść do wody. Na ten moment nie ma informacji, aby wcześniej zgłaszała problemy zdrowotne lub skarżyła się na złe samopoczucie.
Śledczy nie podali także, jak długo kobieta pracowała w Niemczech ani czy w dniu zdarzenia doszło do jakichkolwiek niepokojących sytuacji.
Ustalenia policji i dalsze czynności
Rzecznik niemieckiej policji poinformował, że w sprawie nie stwierdzono żadnych dowodów wskazujących na udział osób trzecich. Według służb najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest nieszczęśliwy wypadek, do którego doszło bez udziału innych osób.
Na miejscu przeprowadzono standardowe czynności procesowe, a sprawa została zakwalifikowana jako tragiczne zdarzenie losowe. Policja nie informowała o konieczności dalszych, rozszerzonych działań śledczych.
Śmierć 48-letniej Polki po raz kolejny zwraca uwagę na trudne warunki pracy opiekunek za granicą oraz ryzyka, z jakimi mierzą się osoby wykonujące ten zawód, często pozostając same z podopiecznymi i z dala od bliskich.

Źródło: Bild