Tragedia w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości, nie żyje
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę w Tatrach. Turysta spadł z wysokości w rejonie szlaku Orlej Perci. Jego życia nie udało się uratować. TOPR przekazało szczegóły.
Tragedia w Tatrach. Turysta spadł w przepaść
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę 6 lipca. Jak przekazał ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jakub Hornowski, młody mężczyzna spadł w przepaść w rejonie Orlej Perci, jednego z najtrudniejszych szlaków w polskich górach .
Ratownicy TOPR otrzymali zgłoszenie od turystów, którzy byli świadkami tego zdarzenia. Według przekazanych informacji mężczyzna miał wędrować samotnie. W pewnym momencie spadł zboczem ok. 300 metrów w kierunku Doliny Buczynowej. Niestety jego życia nie udało się uratować . Szczegółowe przyczyny wypadku nie są znane. Wiadomo, że w miejscu, gdzie doszło do tragedii, nie było pokrywy śnieżnej.
Słowaccy ratownicy ewakuowali polskich turystów
Również w sobotę słowaccy ratownicy górscy przetransportowali do szpitala turystę z Polski, który bez odpowiedniego sprzętu i bez wymaganych uprawnień chciał zdobyć szczyt Gerlach. Mężczyzna spadł z wysokości, doznając przy tym obrażeń. Poszkodowany sam zadzwonił po pomoc, jednak nie potrafił wytłumaczyć, gdzie konkretnie się znajduje. Ratownicy Horskiej Zachrannej Służby ustalili, że turysta w rejonie Żlebu Karczmarza poślizgnął się i spadł kilkadziesiąt metrów na skalną półkę.
ZOBACZ: IMGW ostrzega Polaków, niemal cała Polska w alertach. Burze i upały to nie wszystko
Z kolei w piątek słowackie służby ewakuowały troje Polaków, którzy utknęli pod szczytem Gerlacha. Dwie kobiety i mężczyzna z powodu wyczerpania przerwali swoją wędrówkę tzw. Drogą Tatarki i wezwali pomoc.
TOPR apeluje o rozwagę
TOPR przypomina o zachowaniu ostrożności podczas górskich wędrówek i stosowaniu się do poleceń oraz informacji zamieszczonych na trasach. Wybierając się na górski szlak, przede wszystkim powinniśmy zadbać o odpowiedni sprzęt i własne bezpieczeństwo.
ZOBACZ: Działkowcy nawet nie wiedzą, że mogą łamać przepisy. Kary są wyjątkowo surowe
Apelujemy o rozwagę i odpowiedni dobór celów oraz o nieprzecenianie swoich umiejętności - podkreślają ratownicy TOPR.