Tragedia w Dusznej Górce, nie żyje 16-latka. Jej matka usłyszała zarzuty
41-latka z miejscowości Duszna Górka (woj. wielkopolskie) usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci swojej 16-letniej córki. Kobiecie grozi nawet do 5 lat więzienia za to, że doprowadzić miała do pożaru, w wyniku którego 16-latka doznała śmiertelnych oparzeń. O dalszym losie matki zdecyduje sąd. Akt oskarżenia właśnie trafił na biurko sędziego.
Dramatyczny pożar w Dusznej Górce
Te straszne w skutkach zdarzenie miało miejsce w marcu br. w Dusznej Górce koło Krotoszyna. Tuż przed godziną 14 do służb wpłynęło zgłoszenie o pożarze w jednym z domów wielorodzinnych. O zajściu informowała spanikowana 41-letnia kobieta, która przekazała, że płomienie pojawiły się podczas próby rozpalenia ognia.
Jak dodała zgłaszająca, w mieszkaniu oprócz niej była także dwójka jej dzieci - 10-letni syn oraz 16-letnia córka. Cała trójka była w śmiertelnej pułapce, bo w oknach lokalu zamontowane były kraty. Ogień odciął rodzinie drogę ucieczki. Na miejsce natychmiast udali się strażacy i pogotowie.
Grzegorz Borys nie żyje. To ona zidentyfikowała ciało, ujawniono kulisy16-latka doznała śmiertelnych obrażeń
Akcja ratunkowa była bardzo trudna, bo do oswobodzenia matki i jej dzieci strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego i przeciąć metalowe pręty. Wcześniej sąsiadom udało się wybić szybę w oknie i pomóc 10-letniemu chłopcu, który zatruł się tlenkiem węgla.
Kobieta doznała natomiast oparzeń I stopnia, ale najgorsze spotkało jej nastoletnią córkę. Dziewczyna miała poparzone całe drogi oddechowe i trafiła do szpitala, gdzie zmarła dzień później.
Matka usłyszała poważne zarzuty
W sprawie pożaru wszczęte zostało śledztwo, w wyniku którego biegli doszli do wniosku, że winna dramatu jest 41-latka.
- Podejrzana naruszyła reguły bezpieczeństwa przeciwpożarowego, ponieważ rozpalała ogień w znajdującym się w mieszkaniu piecu kaflowym przy użyciu kawałków materiałów nasączonych benzyną - powiedział PAP prok. Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
ZOBACZ:
Zdaniem śledczych, skrawki materiału wypadły z pieca i doszło do zaprószenia ognia, a ten rozprzestrzenił się po mieszkaniu. W związku z tym kobieta usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci córki i narażenia na utratę zdrowia i życia syna. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia.
Źródło: Fakt