Tragedia na planie teledysku, nie żyje młody polski muzyk. Prokuratura podała wstępne ustalenia
Nie żyje artysta dobrze znany fanom polskiego rapu. Miał jedynie 29 lat. Jego odejście to ogromny cios dla całego środowiska. Gwiazdor podczas kręcenia teledysku uległ poważnemu wypadkowi. Sprawę bada prokuratura. Oto szczegóły tej porażające sprawy.
Nie żyje znany polski raper
Wieść o tym, że nie żyje znany raper, szybko rozeszła się w mediach społecznościowych. Damian Zawada, bo o nim mowa, miał zaledwie 29 lat. W środowisku znany był głównie pod pseudonimem Wadazii. W najbliższym czasie planował publikacje swoich najnowszych dzieł. Jego śmierć wstrząsnęła niemal wszystkimi fanami i współpracownikami. Pod ostatnim klipem gwiazdora do utworu „Halo”, który opublikowany został zaledwie miesiąc, pojawiło się wiele słów pożegnania. Dlaczego jednak 29-latek pożegnał się z życiem w tak młodym wieku? Okoliczności wręcz porażają.
Nie żyje Wadazii. Fani żegnają Damiana Zawadę
Pod ostatnim klipem artysty, który w ostatnich dniach stał się miejscem pamięci i refleksji, pojawiły się poruszające wpisy fanów i bliskich. Ludzie pod piosenką “Halo” dzielą się bowiem bólem, wspomnieniami i słowami pożegnania, próbując w ten sposób oswoić stratę i oddać hołd twórczości muzyka. Wśród wielu komentarzy nie zabrakło oczywiście słów niedowierzania.
- Do zobaczenia tam po drugiej stronie.... Ten wspólny projekt zrobimy już tam na górze....
- Damian, za późno zauważyłem twoją pasję. Zostaniesz nieśmiertelny. Pozdro [*]
- Spoczywaj w spokoju - piszą fani i przyjaciele pod klipem.
ZOBACZ: Joanna Kołaczkowska przed śmiercią podjęła decyzję. To one miały zastąpić ją w Hrabi
Co się jednak wydarzyło, że muzyk pożegnał się z życiem? Okazuje się, że okoliczności jego śmierci są wręcz przerażające. Aż trudno uwierzyć w to, co się stało. Prezentujemy szczegóły.
Doszło do tragicznego wypadku
Do tragedii z udziałem Wadazii’ego doszło na terenie dawnego kombinatu siarkowego “Siarkopol” w Tarnobrzegu - Machowie. Jest to miejsce, które od lat przyciąga wielu artystów, zarówno fotografów, filmowców, jak i muzyków. Wszystko ze względu na fakt, że jest opuszczone i ma w sobie niezwykły klimat. Damian Zawada pojawił się tam wraz ze swoją ekipą, aby nagrać nowy teledysk. Nigdy już nie wrócił z planu.
ZOBACZ: Poczuł się źle po wyjściu z morza. Nie żyje znany aktor
Z informacji, do których dotarli dziennikarze “Echa Dnia” wynika, że 29-latek najprawdopodobniej spadł z dużej wysokości. Obecnie prokuratura prowadzi postępowanie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Na obecnym etapie mogę jedynie potwierdzić, że nie żyje 29-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Prokuratura Rejonowa w Tarnobrzegu prowadzi postępowanie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci, w myśl artykułu 155 Kodeksu Karnego. W środę przeprowadzona zostanie sekcja zwłok zmarłego mężczyzny - przekazał w rozmowie z „Echem Dnia” prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.