Para Polaków wybrała się na urlop do Azji. Niestety podróż życia zakończyła się tragedią. Mieszkańcy Poznania ulegli poważnemu wypadkowi w Wietnamie. Rodzina prosi o pomoc finansową internautów, by ich bliscy mogli wrócić do Polski, gdzie otrzymają niezbędną pomoc medyczną.
Pochodzący z mazowieckiego Szpondowa mężczyzna zorganizował internetową zbiórkę, której celem było zdobycie środków na postawienie nagrobka dla zmarłego synka. Fundusze otrzymane od darczyńców przeznaczone zostały jednak na inny cel. Znajomi informują, że to nie pierwszy przypadek takiego działania mężczyzny. Sprawą zajęła się “Interwencja".
Coraz mniej czasu zostało, by uratować życie 4-letniej Igi Czekalskiej z miejscowości Torzym (woj. lubuskie). Dziewczynka cierpi na chorobę SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni typu 1. Trwa walka z czasem o zebranie wystarczających środków na niezwykle kosztowne leczenie. Terapia genowa, która pozwoli Idze żyć, to najdroższy lek świata. Każda złotówka się liczy.
Syn Iwony Sitnik-Korneckiej, byłej dziennikarki TVP, uległ poważnemu wypadkowi. Mężczyzna przewrócił się podczas skoku na rowerze i doznał licznych obrażeń. 27-latek od kilku tygodni jest w śpiączce. Uruchomiono internetową zbiórkę.Z opisu zbiórki dowiadujemy się, że Mateusz Kornecki jest architektem. Pasjonuje się m.in. wspinaczką i kolarstwem górskim. To właśnie podczas realizowania hobby uległ niebezpiecznemu wypadkowi, który przykuł go do szpitalnego łóżka.
W ostatnim czasie było bardzo głośno o problemach finansowych Marzeny Kipiel-Sztuki, która informowała, że stać ją nawet na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Znana i ceniona aktorka w jednym w wywiadów przyznała, że pieniądze skończyły się już dawno temu, dlatego w chwili obecnej jej sytuacja jest niezwykle ciężka. Z pomocą przyszli fani serialu "Świat według Kiepskich", którzy rozpoczęli zbiórkę pieniędzy dla celebrytki. Doszło jednak do pewnych komplikacji. Ostatnie miesiące są szczególnie ciężkie dla tysięcy Polaków, którzy nie są w stanie nadążyć zarówno za galopującą inflacją, jak i również powszechną drożyzną, która spędza sen z powiek nie tylko ekonomistów, ale również zwykłych "Kowalskich". Okazuje się, że problemy natury finansowej dotykają również celebrytów, którzy nie powinni narzekać na brak gotówki. Niektórzy z nich są zmuszeni do drastycznych kroków.W poważne kłopoty wpadła znana i ceniona aktorka, Marzena Kipiel-Sztuka. W najnowszym wywiadzie dla "Twojego Imperium" zdradziła, że znalazła się w trudnej sytuacji finansowej. - Pieniądze skończyły się już dawno – mówiła, wywołując tym samym niemałe poruszenie nie tylko w celebryckim świecie, ale również rozgrzewając opinię publiczną.
Guz pnia mózgu odbiera życie Ariance. Rodzice w pilnym apelu proszą wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc i wsparcie finansowe leczenia ich malutkiej córeczki <<<LINK DO ZBIÓRKI>>>.- Jesteśmy zrozpaczeni. Stan Ariany jest krytyczny, dlatego jesteśmy już w St. Louis. Lekarze zdecydowali, ze jeśli nie polecimy teraz, później może być już za późno... Pojawiły się przerzuty, a wraz z nimi jeszcze większy strach o życie naszego jedynego dziecka. Ariankę czeka też dodatkowa operacja ratująca życie. Nieprzytomna trafiła na ostry dyżur, a tam okazało się, że kolejny raz zapchała się zastawka odprowadzająca płyn mózgowo-rdzeniowy. To wszystko, to są dodatkowe koszty, niewliczone do pierwotnego kosztorysu kliniki. Błagamy was o modlitwę. Zostańcie z nami. Musimy jak najszybciej zebrać pozostałą kwotę - czytamy w apelu rodziców na portalu siepomaga.plMalutka, mająca rok, Arianka z warszawskiego Ursynowa walczy nadal o życie. Stan dziewczynki jest krytyczny i bardzo się pogorszył w ciągu ostatnich dwóch dni. Rodzice zdecydowali się na podróż do Stanów Zjednoczonych. Tylko tam, w klinice w St. Louis można przeprowadzić operację, która może uratować życie malucha. Na ich koncie brakuje ponad 700 tys. złotych. Liczy się każda wpłata - nawet najmniejsza.Jak dodają ich największym marzeniem jest, by za kilka miesięcy chwycić w ramiona swoją córeczkę, uściskać ją i wyszeptać jej do ucha, że już po wszystkim, że wreszcie jest zdrowa! Wspomóc rodziców Arianki można w zrzutce na portalu siepomaga.pl pod tym linkiem.- W listopadzie nasza córeczka zaczęła się gorzej czuć, wymiotować, nawet kiedy nie miała już czym. Lekarze z początku zbagatelizowali problem. Kiedy trzeci raz trafiliśmy do szpitala, Pani doktor zauważyła, że Ariance opada powieka, a buzia jest niesymetryczna! Od tej chwili nasze życie przeniosło się do szpitala – na arenę walki ze śmiercią. Jest 11.11, zamiast rozpocząć długi weekend we troje, my spędziliśmy go na SORze. Diagnoza najgorsza z możliwych – guz mózgu. Coś, czego nikt z nas nawet w najgorszych snach nie mógł sobie wyobrazić. Nasza idealna córeczka jest ciężko chora - - czytamy dalej historię Arianki opisaną przez rodziców.