Real Madryt to hiszpański klub sportowy powstały w 1902. Słynie głównie z sukcesów istniejącej od chwili założenia drużyny piłki nożnej, która 34 razy zdobyła mistrzostwo Hiszpanii, 13 razy Puchar Europy/Ligę Mistrzów, a także wiele innych trofeów, w tym przyznany w 2000 przez FIFA tytuł najlepszego klubu w XX wieku.
Choć jeszcze niedawno wydawało się, że Vinicius Junior jest przyszłością Realu Madryt, dziś coraz więcej wskazuje na to, że Brazylijczyk po sezonie pożegna się z klubem. Hiszpańskie media ujawniają powody jego odejścia, szczegóły relacji z trenerem Xabim Alonso i kwotę, jakiej oczekują „Królewscy” za swoją gwiazdę.
Real Madryt, pewny siebie lider La Ligi i triumfator El Clasico, miał bez problemu poradzić sobie z Liverpoolem. Tymczasem na Anfield spotkał go zimny prysznic. Porażka 0:1 w Lidze Mistrzów wstrząsnęła hiszpańską opinią publiczną, a na okładkach największych gazet króluje tylko jedno nazwisko.
Stało się to, co stać się miało już kilka sezonów temu. Kylian Mbappe dołącza do Realu Madryt i tym samym kończy się wieloletnia saga transferowa związana z Francuzem i jego przenosinami. Oficjalne oświadczenie klubu ze stolicy Hiszpanii zostało wydane po godzinie 18:00 czasu polskiego.
Wczorajszym finałem Ligi Mistrzów zakończył się klubowy sezon 2023/2024. Piłkarze, a szczególnie reprezentanci krajów są już myślami na niemieckim EURO 2024, jednak po mistrzostwach czekają na nich eliminacje do europejskich pucharów. Jak się okazuje, triumf Realu Madryt ma wpływ na losy polskich zespołów w kwalifikacjach, a chyba najbardziej ucierpi na tym pierwszoligowa Wisła Kraków.
Już dzisiaj o godzinie 21:00 wybrzmi pierwszy gwizdek wielkiego finału Ligi Mistrzów. Do pojedynku o najważniejsze europejskie trofeum stanie Real Madryt oraz Borussia Dortmund. Gdzie i o której oglądać hitowe starcie na Wembley?
Już dziś odbędzie się finał Ligi Mistrzów sezonu 2023/2024. Borussia Dortmund powalczy z Realem Madryt na Wembley o drugie uszate trofeum w swojej historii. Trener niemieckiego zespołu, Edin Terzić zapowiada, że ich celem nie jest oglądanie, jak “Królewscy” podnoszą puchar Champions League po raz piętnasty.
Cały piłkarski świat zszokowała informacja, która została przekazana opinii publicznej we wtorkowe popołudnie. Toni Kroos podjął decyzję o zakończeniu kariery piłkarskiej, która wejdzie w życie już w najbliższych kilku tygodniach. 34-latek pożegna się z futbolem po mistrzostwach Europy, które będą zwieńczeniem jego wybitnej kariery.
Kylian Mbappe zostanie nowym piłkarzem Realu Madryt. Javier Tebas, prezes La Ligi oficjalnie potwierdził w wywiadzie na łamach dziennika "Ole", że Francuz od nowego sezonu będzie reprezentował barwy Królewskich. Transfer, o którym spekuluje się od wielu lat dojdzie zatem do skutku.
Szymon Marciniak znalazł się na ustach całego piłkarskiego świata. W 103. minucie półfinałowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt i Bayernem Monachium polski arbiter odgwizdał spalonego przed końcem akcji tych drugich. Specjaliści przerzucają się argumentami nad słusznością tej decyzji lub nie. Głos w tej sprawie zabrał trener Królewskich Carlo Ancelotti, który wziął w obronę Polaka.
Borussia Dortmund, która wygrała w dwumeczu z PSG 2:0 doczekała się swojego przeciwnika w finale Ligi Mistrzów. Rewanżowy półfinał między Realem Madryt a Bayernem Monachium przyniósł wiele emocji, bo do końca nie było wiadomo, która drużyna zagra 1 czerwca na Wembley Stadium. Ostatecznie w decydującym starciu Borussia zmierzy się z Realem Madryt.
Borussia Dortmund wywalczyła wczoraj awans do finału Ligi Mistrzów, jednak sprawa drugiego finalisty pozostaje nierozstrzygnięta. W pierwszym meczu w Monachium padł remis 2:2, który niezadowolił zarówno “Bawarczyków”, jak i “Królewskich”. Obie ekipy spotkają się tym razem na Estadio Santiago Bernabeu i już dziś dowiemy się, kto otrzyma bilet na Wembley.
34. kolejka La Liga zapowiadała się o tyle interesująco, że mogła przesądzić o tym, kto zgarnie tytuł mistrza Hiszpanii. Real Madryt wygrał swoje spotkanie z Cadiz 3:0 i tylko i wyłącznie od Barcelony zależało, czy odpuszczą walkę już dziś, z Gironą, czy jednak podejmą się tego trudnego wyzwania. Odpuścić na pewno nie zamierzał Robert Lewandowski, który dał swojej drużynie prowadzenie. Jak się okazało, był to ostatni taki zryw Barcy w walce o tytuł.
Bayern Monachium zremisował z Realem Madryt 2:2 w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów. Choć do przerwy Królewscy schodzili z prowadzeniem, to na początku drugiej połowy Bawarczycy zaskoczyli ekipę Carlo Ancelottiego. Końcówka meczu należała do piłkarzy drużyny przyjezdnej. To był spektakl piłkarski, jakiego oczekiwali kibice.
W piłkarskiej Lidze Mistrzów pozostały już tylko 4 najlepsze drużyny. Dziś dojdzie do starcia na Allianz Arena, gdzie miejscowy Bayern zmierzy się z Realem Madryt. Gdzie i o której będzie można obejrzeć to hitowe starcie?
Real Madryt zwyciężył w arcyważnym meczu z FC Barceloną 3:2 i prawdopodobnie pogrzebał marzenia Katalończyków o obronie tytułu mistrzowskiego. Robert Lewandowski wystąpił od pierwszej minuty spotkania, ale nie zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Polski napastnik został zmieniony w 65 minucie, a jego występ został oceniony przez hiszpańskie media.
Przed fanami hiszpańskiej piłki, ale nie tylko, prawdziwie hitowe starcie w La Liga. Real Madryt podejmie u siebie FC Barcelonę, z Robertem Lewandowskim na czele. Będzie to 257. El Clasico w całej historii. Gdzie i o której oglądać to elektryzujące starcie?
Podczas rewanżowego pojedynku pomiędzy Manchesterem City a Realem Madryt emocje sięgnęły zenitu. Choć przez większość meczu dominowali piłkarze Pepa Guardioli, Królewscy skutecznie odparli ich ofensywę i pierwsi wyszli na prowadzenie. Gospodarze odpowiedzieli, jednak to nie wystarczyło, by sforsować defensywę gości i do 90. minuty był remis 1:1. O wyniku i awansie rozstrzygnęły rzuty karne.
Hit ćwierćfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Manchesterem City przerósł wszelkie oczekiwania kibiców. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3, a jego przebieg to był istny spektakl piłkarski. Te bramki po prostu trzeba zobaczyć.
Bardzo smutne informacje przekazał Real Madryt w porannym komunikacie we wtorek 6 lutego. Hiszpański klub poinformował o śmierci jednego ze swoich byłych piłkarzy, prawdziwej legendy "Królewskich".
Wygląda na to, że saga transferowa z Kylianem Mbappe w roli głównej dobiega końca. Jak informuje dobrze poinformowane "PSG Community" francuska gwiazda przejdzie jeszcze latem tego roku do Realu Madryt. Kwota transferu może stać się rekordową w historii piłki nożnej.
To było sportowe święto! Starcia piłkarskie pomiędzy Realem Madryt, a FC Barceloną zawsze stoją na niezwykle wysokim poziomie. Nie zawiodło ostatnie spotkanie obu drużyn, które odbyło się 19 marca br. W meczu, który obserwował cały świat, jednym z głównych aktorów był kapitan Polski, Robert Lewandowski.
Trwa jedno z największych widowisk w sportowym świecie. Odwieczna rywalizacja dwóch piłkarskich potęg - FC Barcelony oraz Realu Madryt rozgrzewa fanów na całym świecie. Do przerwy Barcelona z kapitanem reprezentacji Polski na własnym stadionie remisuje z odwiecznym rywalem 1:1. Na razie polski gwiazdor bez błysku.
Zakończyło się właśnie drugie z półfinałowych spotkań rozgrywanych w ramach hiszpańskiego Superpucharu. Do czekającego na swojego rywala w wielkim finale Realu Madryt, dołącza FC Barcelona. Udział w niedzielnym starciu Duma Katalonii w dużej mierze zawdzięcza Robertowi Lewandowskiemu. Kapitan biało-czerwonych łącznie trzy razy pokonał bramkarza Realu Betis, z czego jeden z goli padł po spalonym. Polak wraca do składu na superpuchar, jednak w lidze hiszpańskiej będzie musiał jeszcze poczekać.
Robert Lewandowski rozegrał swój pierwszy mecz w drużynie Barcelony. Zespół wygrał z Realem Madryt, ale polski piłkarz pojawił się na boisku tylko w pierwszej połowie spotkania. Mecz z Realem Madryt z pewnością można zaliczyć do dużych sukcesów. Polscy kibice spodziewali się jednak cieszyć oczy Robertem Lewandowskim nieco dłużej. Robert Lewandowski debiutuje w BarcelonieRobert Lewandowski opuścił swój dotychczasowy klub Bayern Monachium, grą w którym zapewniał niezapomniane emocje milionom kibiców na całym świecie. Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy, a w przypadku polskiego piłkarza okazało się to krokiem naprzód. Gwiazdor dołączył bowiem do jednej z najważniejszych drużyn w historii piłki nożnej, FC Barcelona. W mediach mówiło się o transferze roku, a w karierze Polaka to niewątpliwie jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy etap. Robert Lewandowski szybko po podpisaniu kontraktu wyjechał do Stanów Zjednoczonych, by po raz pierwszy spotkać się z nowym zespołem, a w sobotę rozegrał z nim debiutanckie spotkanie. To nie należało do najłatwiejszych, bo przeciwnikiem był największy rywal Barcelony, gwiazdorska drużyna Real Madryt. Polak został zatem z miejsca wrzucony na głębokie wody. Real Madryt - Barcelona 0:1 Dobra wiadomość jest taka, że Robert Lewandowski już od pierwszych minut pojawił się na murawie. Zła wiadomość jest taka, że zagrał tylko w pierwszej połowie. Nowy klub zadecydował bowiem nie eksploatować zawodnika przez cały mecz i ograniczył jego udział w spotkaniu do pierwszych 45 minut, po których piłkarz nie wyszedł już na murawę na druga połowę.Zła wiadomość jest taka, że w swoim debiucie Robert Lewandowski gola nie strzelił. Dobra informacja jest jednak taka, że miał do tego kilka okazji i chociaż z klubem z Katalonii trenował raptem kilka razy, to już widać, że ma potencjał na grę równie skuteczną, co w Bayernie.Największym rozczarowaniem dla kibiców był jednak fakt, że Lewandowski pojawił się na murawie z numerem "12" na plecach. Choć zapewne już niedługo będzie grał z "9", to jednak wszyscy czekali właśnie na ten moment. I póki co się nie doczekali, a wielu widzów na trybunach i przed telewizorami z pewnością zamarło, gdy zobaczyło Lewego bez dziewiątki na plecach.Ostatecznie mecz zakończył się pozytywnym wynikiem dla Barcelony. W 26. minucie piłkę do bramki Realu Madryt wprowadził Raphinha. Gol Brazylijczyka okazał się być jedynym w przeciągu całego spotkania. DOO BRAZIIIIL FROM RAPHINIA 🇧🇷 pic.twitter.com/56SSc4ow6B— issam 🦁🇲🇦 (@hbibissam) July 24, 2022 Już wkrótce ponownie będziemy mogli cieszyć się widokiem Roberta Lewandowskiego w barwach Barcelony. Polak zagra w meczach przeciwko RB New York i Juventusowi. Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem będziemy mogli nieco dłużej oglądać zawodnika na boisku. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Szczęśliwa Marta Manowska pokazała zdjęcie z wesela. To był wyjątkowy dzień w jej życiuKatarzyna Dowbor przeszła metamorfozę. Nie jest już ruda? Trudno ją rozpoznaćNastoletni syn Krzysztofa Ibisza miał wypadek, wylądował na pogotowiu. Mama chłopca apelujeŹródło: radiozet.pl
TVP wyemituje w sobotę najważniejszy mecz bieżącego sezonu - finał Ligi Mistrzów, podczas którego spotkają się dwie najlepsze europejskie drużyny piłkarskie - Liverpool FC i Real Madryt. Przed telewizorami zasiądą z pewnością miliony kibiców. Wielu zastanawiało się, czy będzie miało możliwość obejrzenia tego niezwykłego meczu. TVP postanowiło wyjść naprzeciw oczekiwaniom widzów i zdobyć prawa do jego emisji. TVP pokaże finał Ligi Mistrzów Miliony kibiców na całym świecie z wypiekami na twarzy wyczekują na dzisiejszy wieczór. To wyjątkowe wydarzenie dla kibiców piłki nożnej - "pozycja obowiązkowa" dla każdego, kto ceni futbol na najwyższym światowym poziomie.Na stadionie spotkają się dziś dwie najlepsze europejskie drużyny: Liverpool FC i Real Madryt. Zawodnicy zawalczą o puchar Ligi Mistrzów. Będzie to już trzecie takie wydarzenie w historii klubów. Wcześniej, piłkarze spotykali się w finałach w 1981 i 2018 r. Obie drużyny pochwalić mogą się jednym zwycięstwem, dzisiejszy mecz może mieć więc charakter rozstrzygający. Który z nich okaże się lepszy? TVP postanowiła zadbać o kibiców i zdobyć prawa do emisji finału Ligi Mistrzów. Fani piłki nożnej mogą być więc spokojni, gdyż będą mogli cieszyć się niezwykłym widowiskiem w najlepszej jakości. Wielkie oczekiwanie "Kawał meczycha będzie", "cóż za widowisko", "to trzeba obejrzeć" - tego rodzaju komentarze pojawiają się w internecie od samego rana. Nic dziwnego, dla kibiców piłki nożnej puchar Ligi Mistrzów jest jak świętość! Wielkie oczekiwanie zakończy się już zaledwie za kilka godzin. Zapierające dech w piersiach spotkanie będzie można śledzić już dziś o godz. 20.55 na TVP1. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Katarzyna Sokołowska po raz pierwszy zaprezentowała ciążowy brzuszek. "Wspaniały czas"Jacek Jeschke i Hanna Żudziewicz z "Tańca z gwiazdami" spodziewają się dziecka. Właśnie ogłosiliDorota Wellman urodziła, choć mogła stracić zdrowie. Opowiedziała o tym w dniu matkiŹródło: goniec.pl
W reprezentacji rozegrał 84 mecze i zdobył 17 bramek, również w pamiętnym meczu eliminacji MŚ przeciwko Argentynie w 1993 roku w Buenos Aires, gdzie Kolumbijczycy odnieśli zwycięstwo 5:0.„Będziemy za nim tęsknić i wspominać go z wielką sympatią, uznaniem i szacunkiem" - podkreślono, przekazując kondolencję rodzinie zmarłego.Źródło: tvn24.plDo zdarzenia doszło na jednej z kolumbijskich dróg w poniedziałek, 11 kwietnia. Cztery inne osoby, które znajdowały się w jego pojeździe, także zostały ranne w wyniku zderzenia z autobusem.Sportowy świat właśnie obiegła smutna informacja. Freddy Rincon, była gwiazda reprezentacji Kolumbii nie żyje. 55-letni Kolumbijczyk, znany między innymi z występów w Realu Madryt, zmarł wskutek obrażeń głowy, których doznał w wypadku samochodowym.Freddy Rincon w swojej karierze uczestniczył w trzech mundialach w 1990, 1994 i 1998 roku. Był wówczas gwiazdą reprezentacji Kolumbii, obok Carlosa Valderramy i Faustino Asprilli. - Pomimo wielkich wysiłków naszego zespołu, Freddy Eusebio Rincon Valencia zmarł - przekazał w czwartek Laureano Quintero, dyrektor medyczny Kliniki Imbanaco w Cali, gdzie przebywał były piłkarz. Śmierć byłego reprezentanta Kolumbii potwierdziła już również tamtejsza federacja piłkarska.FCF lamenta el fallecimiento de Freddy Rincón.🔗 https://t.co/e4VuoQEstG pic.twitter.com/sy3lxG3VNf— FCF (@FCF_Oficial) April 14, 2022 Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Ofensywa w Donbasie "w ciągu kilku dni". Ekspert o możliwych scenariuszach na zwycięstwoUkraińcy pokazali, jak Rosjanie zniszczyli ich dobytek. Realia rosyjskiej okupacjiPutin może zadać bolesny cios USA. W grę wchodzą dwa scenariusze