Piotr Szczurowski 14.04.2022 14:24

Transmisja TV: Manchester City- Real Madryt. Gdzie obejrzeć półfinał Ligi Mistrzów?

Goniec.pl

Transmisja TV: Manchester City- Real Madryt. Gdzie obejrzeć półfinał Ligi Mistrzów?

Liga Mistrzów powoli wkracza w decydującą fazę. W turnieju pozostały już tylko cztery zespoły - Manchester City, Liverpool, Real Madryt i największa sensacja tegorocznych rozgrywek - Villarreal. W finałowej czwórce mamy więc dwa zespoły z Premier League i dwa z hiszpańskiej LaLiga.

We wtorek, 26 kwietnia, widzowie będą mogli obejrzeć „mały finał”, w którym ubiegłoroczny finalista zmierzy się z najbardziej utytułowaną drużyną - mowa oczywiście o meczu Manchesteru City z Realem Madryt.

Już tylko pięć spotkań dzieli nas od poznania zwycięzcy 67. edycji rozgrywek Ligi Mistrzów. Real Madryt, z trudnością, wyeliminował Chelsea Londyn - pomimo świetnej zaliczki z 1-3 na wyjeździe w Madrycie przez moment był już „na wylocie". Sytuację uratowała bramka na 1:3 i, ponownie, Karim Benzema, który w dogrywce strzelił gola na 2:3, dając awans „Królewskim” do półfinałów.

Manchester City nawet przez chwilę nie musiał gonić wyniku. Dzięki skromnej zaliczce 0:1 na wyjeździe wystarczyło zremisować w Madrycie. Okazało się to znacznie trudniejsze, niż zakładano. Atletico walczyło, ale nie zdołało odrobić strat z pierwszego meczu z Manchesterem City. Po bardzo brzydkiej końcówce meczu piłkarze Pepa Guardioli dzięki wygranej 1:0 u siebie i bezbramkowym remisie po raz drugi z rzędu zagrają w półfinale.

Przed rokiem aktualny mistrz Anglii zmierzył się w finale z Chelsea, gdzie musiał uznać wyższość klubu z Londynu. Bardzo prawdopodobne, że w tym roku również przyjdzie im zmierzyć się z angielską drużyną... ale na przeszkodzie stoi Real Madryt, który, cytując klasyka, „tanio skóry nie sprzeda".

– Czy z Realem będzie trudno? Trudno, żeby było inaczej... [śmiech] To król Ligi Mistrzów. To nasz trzeci półfinał w historii klubu. Powtórzyliśmy dojście do niego z poprzedniego roku i to dla nas wielki sukces. - skomentował awans do półfinału Pep Guardiola.