Tragedia w domu w Czernikach, gdzie znaleziono szczątki trzech noworodków, poruszyła tę niewielką miejscowość na Kaszubach, ale nie zaskoczyła. Okazuje się bowiem, że o tym, że domu rodziny G. dzieje się coś złego, wiedzieli prawie wszyscy. Inna rzecz, że nikt nie zdecydował się interweniować. Nawet wtedy, gdy 20-letnia Paulina obnosiła się z dziwną relacją z ojcem i nieporadnie ukrywała ciąże, po których dzieci znikały w niewyjaśnionych okolicznościach.
Dramatyczne wiadomości z Kalisza (woj. wielkopolskie). Tamtejsze służby zostały powiadomione o śmierci 5-miesięcznego dziecka, do której miało dojść w jednym z mieszkań. Okoliczności tragedii wyjaśniają policja i prokuratura. Śledczy zarządzili już przeprowadzenie sekcji zwłok.
Znane są nowe, wstrząsające informacje w sprawie odnalezienia ciał trójki noworodków w Czernikach na Kaszubach. Jak przekazały służby, w związku ze śledztwem zatrzymano 54-letniego mężczyznę i 20-letnią kobietę, która usłyszała już dwa zarzuty. Nieoficjalnie mówi się, że to ojciec i córka, na temat których milczenie przerwali okoliczni mieszkańcy. Ich słowa są więcej niż porażające i wskazują na to, że w domu, gdzie ujawniono zwłoki dzieci, od lat miało dochodzić do przestępczego procederu.
Trzech byłych policjantów z Bytomia dopuściło się skandalicznego zachowania. Razem z czwartym mężczyzną wtargnęli do jednego z domów, jak się później okazało nieprzypadkowego. Posypały się liczne wulgaryzmy i wyzwiska.
Przed komendą policji w Chrzanowie doszło do niecodziennych scen. Dwóch policjantów przepychało się między sobą na policyjnym parkingu. Powodem był fakt, że jeden z funkcjonariuszy pracujący w drogówce wystawił mandat starszemu mężczyźnie, który jak się później okazało, nie był przypadkowy dla całej sprawy.
We wtorek 12 września sąd podjął decyzję wobec sprawcy śmiertelnego wypadku w miejscowości Boksycka, do którego doszło pod koniec maja. Przypomnijmy, że w zdarzeniu tym zginęła 5-osobowa rodzina, która wracała z wesela. Sprawca był nietrzeźwy, a także pod wpływem narkotyków.
Wypadek syna Sylwii Peretti wciąż jest w orbicie zainteresowań policji. Na temat tragedii, wskutek której zmarło czterech młodych mężczyzn, prowadzone jest śledztwo. Krakowska prokuratura poinformowała, że ustalono nowe okoliczności zdarzenia, które dotyczą zarejestrowanego przez miejski monitoring tajemniczego pieszego.
Wciąż nie milknął echa w sprawie śmierci 16-letniego Sebastiana z Wrocławia. Chłopak wyszedł z domu 4 września wieczorem i przepadł. Kilka dni później jego ciało zostało odnalezione w jednym z mieszkań we Wrocławiu. W tej sprawie wciąż jest wiele niejasności. Rodzina informowała, że 16-latek został zamordowany, czego nie potwierdziła policja. We wtorek 12 września prokuratura poinformowała o wynikach sekcji zwłok.
Policja zatrzymała 39-letniego mężczyznę, który przez wiele lat znęcał się nad swoją rodziną. Trafił do aresztu, a sprawą zajęła się prokuratura. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Do tragicznego wypadku drogowego doszło w niedzielę 10 września wieczorem na trasie krajowej nr 48 w miejscowości Białki Górne (Lubelskie). W jego wyniku dwie osoby poniosły śmierć, aż czworo poszkodowanych trafiło do szpitala.
Od dwóch lat przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku toczy się sprawa Katarzyny F. i Daniela B., którzy latem 2019 roku zostali oskarżeni o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu synka 31-latki. Kobieta wraz z kochankiem postanowiła uspokoić płaczące dziecko, podając mu relanium. Zdaniem prokuratury doprowadziło to do tragedii. Kubuś zapadł w śpiączkę i po tygodniu zmarł. Sąd pierwszej instancji nie przyjął jednak tej argumentacji.
Stołeczny policjant miał zaatakować dwie przypadkowe kobiety na warszawskich Bielanach. Jak informuje portal RMF FM, jedną z nich dotkliwie pobił. Prokuratura przedstawiła mężczyźnie zarzuty.
Katechetka, która uczyła religii w jednej ze szkół w Kaliszu, usłyszała zarzut nietykalności cielesnej dzieci. Jak wynika z relacji jednego z ojców, kobieta szarpała uczniów za ręce i ubrania.
Niemal cała Polska jeszcze niedawno żyła tragicznymi doniesieniami z Redy, gdzie w sobotę 29 lipca w jednym z mieszkań znaleziono ciało 6-letniej dziewczynki oraz jej ojca, 32-letniego komandosa Formozy. Mężczyzna jeszcze żył, ale pomimo reanimacji, nie udało się go uratować. Teraz w tej sprawie pojawiły się nowe fakty. Prokuratura zabrała głos.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie ujawniła wyniki sekcji zwłok 25-letniej Joanny, mieszkanki Łańcuta, której sprawą od kilku dni żyją polskie media. Ciało kobiety zostało odnalezione 2 września. Sprawcą, według śledczych, jest jej szwagier - Grzegorz B., który został aresztowany na trzy miesiące.
Prokuratura Rejonowa w Lęborku ma być coraz bliżej dokonania przełomu w śledztwie dotyczącym zabójstwa 5-latki z Dąbrówna na Pomorzu. Jak podaje PAP, w połowie września śledczy mają uzyskać opinię biegłych psychiatrów i psychologa ws. poczytalności matki dziewczynki. To właśnie 33-letnia Aleksandra B. podejrzewana jest o pozbawienie córki życia. Kobieta cały czas przebywa na oddziale psychiatrycznym w areszcie.
Mija dokładnie rok od tragicznej śmierci 21-letniego Grzegorza. Mężczyzna 3 września 2022 roku w trakcie przejażdżki motocyklowej wjechał w łańcuch zagradzający dostęp na prywatną działkę. Pomimo wielu miesięcy od koszmarnego zdarzenia, śledztwo trwa.
Prokuratura w Jaśle zdecydowała o dalszym losie rodziców pięciomiesięcznej Laury, która w sierpniu zmarła w swoim domu w Brzezowej na Podkarpaciu. Przyczyna śmierci dziecka wciąż jest tajemnicą, ale wiadomo, że gdy doszło do tragedii, rodzice dziewczynki spali, gdyż byli pijani. Klaudia i Łukasz W., decyzją śledczych, trafili do aresztu, mającego, zgodnie z postanowieniem sądu, trwać miesiąc. Nieoczekiwanie jednak, jak informuje “Super Express”, w sprawie podjęto zaskakującą decyzję.
Po tym, jak we wtorek 29 sierpnia w jednym z mieszkań w Opolu ujawnione zostały zwłoki dwójki małych dzieci i ranna kobieta, prokuratura podjęła pierwsze, istotne decyzje. Śledczy postanowili o postawieniu matce dzieci zarzutu podwójnego zabójstwa, a sąd zdecydował o aresztowaniu jej na trzy miesiące. Teraz 34-latka będzie oczekiwać na proces. Jeśli zostanie uznana winną zarzucanych jej czynów, może już nigdy nie opuścić więzienia.
Jest akt oskarżenia wobec mężczyzny, który prowadził firmę “U Brata Józefa”. To właśnie to przedsiębiorstwo było odpowiedzialne za organizację pielgrzymki do Medjugorie w sierpniu 2022 roku, podczas której doszło do tragicznego wypadku polskich turystów. W zdarzeniu na chorwackiej autostradzie zginęło wówczas 12 osób, a 32 zostały ranne. Jarosławowi M. warszawska prokuratura postawiła zarzuty obarczone karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Dalszy ciąg koszmarnej sprawy maleńkiego rodzeństwa, którego ciała znaleziono w jednym z mieszań w Opolu. 4-latka oraz je 3-letni braciszek mieli rany cięte szyi. W lokum znajdowała się także matka dzieci z ranami ciętymi szyi. Kobieta ostatnie dni spędziła w szpitalu. Jej stan zdrowia pozwolił w czwartek, 31 sierpnia na doprowadzenie do prokuratury. Kobieta ma usłyszeć zarzut zabójstwa.
Nie ma już wątpliwości, że w 2016 roku w niemieckim Susterseel doszło do tragicznej zbrodni, której ofiarą stała się Polka, 29-letnia Dorota. Szczątki kobiety znaleziono w domu jej męża i to on, zdaniem śledczych, dopuścił się makabrycznego zabójstwa. Mężczyzna został już aresztowany i przebywa w celi, gdzie czeka na sprawiedliwy proces. Prokuratura tymczasem ujawnia kolejne, wstrząsające ustalenia.
Prokuratura w Lublinie właśnie poinformowała, że w sprawie pomyłki w oznaczeniu ciał dwóch ofiar wypadku w Chodlu zostanie przeprowadzone osobne postępowanie. Ma ono odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób doszło do tragicznej pomyłki. Śledczy oczekują aktualnie na wyniki pierwszej ekshumacji. W wypadku, do którego doszło 14 sierpnia, zginęły trzy kobiety, aktorki lokalnego teatru.
Nie było ani ratownika, ani pielęgniarki, ani też osób z uprawnieniami do prowadzenia specjalistycznych zajęć. Takie właśnie kolonie przygotowano w Rajgrodzie (woj. podlaskie) dla dzieci z dysfunkcjami i niepełnosprawnościami. Na wszystko bezczynnie nie mógł patrzeć jeden z wychowawców, który zawiadomił policję, prokuraturę i kuratorium. Po wszystkim mężczyzna został natychmiastowo zwolniony z pracy, choć się nie mylił. Służby podjęły zdecydowane kroki.
Tragiczne doniesienia z miejscowości Dobrut na Mazowszu. Podczas zabawy z innymi dziećmi na 12-letniego chłopca runęła drewniana konstrukcja domku. Na miejsce natychmiast udali się policjanci i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Niestety, życia poszkodowanego nie udało się uratować.
Przed budynkiem szkoły w Bochotnicy (woj. lubelskie) znaleziono ciało 13-letniego chłopca. Prokuratura potwierdziła medialne doniesienia. Na poniedziałek (28.08) zaplanowana jest sekcja zwłok nastolatka.
W tragicznym wypadku w Chodlu (woj. lubelskie), do którego doszło 14 sierpnia, zginęły trzy aktorki lokalnego teatru. Po kilku dniach przeprowadzono sekcje zwłok zmarłych kobiet, a następnie rodziny mogły zorganizować ceremonie pogrzebowe. W sobotę pochowano jedną z kobiet, a na poniedziałek zaplanowano pochówek kolejnej. Ten jednak się nie odbył, ponieważ rodzina miała wątpliwości czy zakład pogrzebowy wydał właściwe ciało. Teraz prokuratura potwierdziła, że domysły rodziny były słuszne.
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie przejęła śledztwo w sprawie śmierci księdza z parafii na szczecińskich Gumieńcach. Postępowanie dotyczy spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. W sobotę, 19 sierpnia Towarzystwo Salezjańskie Inspektoria pw. św. Wojciecha w Pile poinformowało o śmierci duszpasterza. Duchowny zginął pod kołami pociągu towarowego.