Policja z Małopolski poinformowała o niecodziennym zdarzeniu z udziałem 18-latka. Młody kierowca znalazł się na celowniku policjantów ze względu na swoje zachowanie. Podczas kontroli nie okazał dokumentu, a ekran telefonu. Wyznał, że prawa jazdy jeszcze nie odebrał, bo dopiero co zdał egzamin.
Zapłacisz 170 zł i twoje prawo jazdy rozszerzy się o tajemniczy kod B96. Nie musisz nawet odbywać kursu, aby zyskać dodatkowe uprawnienia do kierowania pojazdami. Egzamin w WORD będzie jednak obowiązkowy. Do samochodu podłączony zostanie inny pojazd.
Już od czwartku 14 marca 2024 roku wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące kar dla pijanych kierowców. Od jutra, na mocy nowelizacji prawa możliwa będzie nawet konfiskata pojazdu. Co jeszcze się zmieni?
W ostatnim czasie coraz częściej słyszymy o nieodpowiedzialnych kierowcach, którzy wsiadają za kierownicę po spożyciu alkoholu. W wielu wypadkach internauci stają w ich obronie, tłumacząc, że "gdyby do zdarzenia doszło w innym kraju", stężenie alkoholu w ich krwi byłoby dopuszczalne. Ile w tym prawdy?
W Polsce już nie ma możliwości posiadania nowego prawa jazdy na czas nieokreślony. Niektórzy kierowcy jednak nadal dysponują bezterminowym dokumentem. Zgodnie z przepisami muszą oddać dokument i wymienić go na nowy.
Pozytywne wieści prosto z rządu dla wszystkich kierowców. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł poinformował o rewolucyjnych zmianach w przepisach dotyczących odbierania prawa jazdy osobom, które przekroczą w terenie zabudowanym dozwoloną prędkość o co najmniej 50 km/h. Jak zapowiedziano, wkrótce mają one zyskać możliwość złożenia wyjaśnień przed starostą. Nowe regulacje są odpowiedzią na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z grudnia ub. r.
Bezterminowe prawo jazdy przestaje być terminowe. Każdy będzie musiał wymienić dokument i będzie na to jedynie 5 lat. Co więcej, chociaż każdy kierowca będzie do tego zobowiązany zmianą przepisów, to koszt wymiany dokumentu może opiewać na ponad 300 złotych.
Wraz z nadejściem Nowego Roku szykują się wielkie zmiany w przepisach dotyczących Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. Zgodnie z zatwierdzoną już nowelizacją prawa, rewolucja czeka samo finansowanie takich placówek oraz kwestię wynagradzania egzaminatorów. Tym, co może jednak najbardziej interesować przyszłych adeptów kierowania pojazdami mechanicznymi, są możliwe podwyżki opłat za egzaminy.
Od dziś każda karta pojazdu zmienia swoje prawne oblicze. Wszystkie dotychczasowe dane w niej zawarte wprowadzone zostały do centralnej ewidencji pojazdów. Oznacza to, iż posiadacze fizycznego dokumentu nie muszą się już przejmować, w którym miejscu go położyli, zaś nalepka kontrolna na przedniej szybie pojazdu przestaje być obowiązkowa.
Grzegorz Schetyna został zatrzymany przez policję i stracił prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym. Polityk PO potwierdził doniesienia i wydał krótkie oświadczenie w tej sprawie.- Szanowni Państwo. Potwierdzam, że straciłem dziś prawo jazdy na trzy miesiące. Nie zasłaniałem się immunitetem, przyjąłem z pokorą pierwszy od ponad 25 lat mandat - napisał na swoim Twitterze Schetyna.
Kierowcy, którzy posiadają bezterminowy dokument prawa jazdy, będą musieli w najbliższych latach wymienić go na nowy. Jeśli tego nie uczynią, stracą uprawnienia do kierowania pojazdem. Nowy dokument będzie ważny przez kolejne 15 lat od daty wydania.
Protest egzaminatorów WORD trwa w najlepsze. W czwartek 7 lipca kolejni niedoszli kierowcy musieli obejść się smakiem stresowania na placu manewrowym. Do egzaminów na prawo jazdy nie doszło m.in. w Rzeszowie, Gdańsku, Szczecinie, czy Białymstoku. Prawo jazdy niezdane w pierwszym terminie? Kandydaci na kierowców z wyznaczonym terminem na 7 lipca nie stresowali się samym faktem testu oraz prowadzenia samochodu egzaminacyjnego. Protest egzaminatorów w WORD-ach w poszczególnych miastach sparaliżował egzaminy na prawo jazdy. Spontaniczna akcja pracowników ośrodków jest skierowana przeciwko dyrektorom ośrodków. Listę miast, gdzie odbywają się protesty egzamintaroów WORD znajdziesz poniżej.
Trwają prace nad zmianą dyrektyw dotyczących praw jazdy i karania zagranicznych kierowców. Unia Europejska wśród proponowanych rozwiązań umieściła stworzenie ogólnoeuropejskiej bazy danych o kierowcach i pojazdach. To ułatwiłoby działania służbom na wielu szczeblach.Komisja Europejska uruchomiła konsultacje publiczne w sprawie nowych dyrektyw dotyczących praw jazdy oraz wzajemnym działaniu w kwestii przestrzegania przepisów drogowych i kar za ich łamanie. Na ten moment, np. punkty karne zebrane podczas zagranicznej podróży w żaden sposób nie wpływają, np. na polski dorobek punktowy. Obecnie na temat oczekiwanego kierunku zmian może wypowiedzieć się każdy, w dowolnym języku, ponieważ KE udostępniła na stronie internetowej stosowne kwestionariusze. Komisja uzasadnia chęć wprowadzenia zmian „szerszą harmonizacją zasad dotyczących praw jazdy". Jak stwierdziła unijna komisarz transportu Adina Vălean - „to klucz do zwiększenia bezpieczeństwa na europejskich drogach. Ważnym aspektem jest szkolenie (kierowców - przyp. red.). […] Cyfrowe prawo jazdy może stać się ważnym krokiem ułatwiającym swobodne poruszanie się ludzi. Jednak będziemy musieli również zapewnić przestrzeganie przepisów bezpieczeństwa ruchu drogowego w całej UE, aby kierowcy stosowali się do przepisów podczas jazdy w innym państwie członkowskim".Władze UE rozważają wprowadzenie we wspólnocie cyfrowego prawa jazdy. Taki system działa w Polsce od 5 grudnia 2020 r. Kierowcy nie muszą brać ze sobą dokumentu, bo w razie kontroli policja może sprawdzić wszystkie dane w Centralnej Ewidencji Kierowców. Podobnie sytuacja wygląda z dowodem rejestracyjnym. Kiedy jednak wyjeżdżamy z kraju, musimy wziąć ze sobą komplet dokumentów, ponieważ za granicą mundurowi nie mają bezpośredniego dostępu do bazy danych o polskich kierowcach i pojazdach.Dzięki utworzeniu takiego systemu policjanci wiedzieliby o wykroczeniach popełnionych również w innych krajach, pozostaje kwestia tego, jak daleko miałaby sięgać zasada wymiany informacji pomiędzy państwami. Jeśli zagraniczni mundurowi uzyskaliby dostęp nie tylko do danych dotyczących prawa jazdy danego kierowcy, ale historii wykroczeń, przyłapany za granicą kierowca, który ma bogate konto przewinień w kraju, mógłby przykładowo stracić prawo jazdy, albo zostać ukarany wyższym mandatem, jeśli przepisy danego państwa dawałyby policjantowi możliwość do elastycznego korzystania z „widełek” wysokości mandatu.Obecnie osoba, której prawo jazdy zatrzyma polska policja, może bez przeszkód prowadzić pojazd za granicą. I odwrotnie - jeśli prawo jazdy zostanie zatrzymane za granicą, bez żadnej kolizji z przepisami można jeździć w Polsce. Jeśli nowy system pozwoliłby na wymianę informacji o odebranych uprawnieniach, „luka” zostałaby załatana.
Od pewnego czasu pojawiają się kolejne pomysły mające „ułatwić” życie kursantom i lepiej przygotować ich do drogowej rzeczywistości. Już teraz uzyskanie wymarzonych uprawnień w Polsce jest trudniejsze niż w większości europejskich krajów.Jakiś czas temu powstał projekt, który miał jednocześnie poprawić system nauczania przyszłych kierowców i zwiększyć bezpieczeństwo na drogach - eksperci z Torunia zaproponowali sposób, który miałby „zachęcić” instruktorów do zdwojenia wysiłków w skutecznym nauczaniu kursantów. Według dyrektora toruńskiego WORD-u, co trzeci egzamin powinien być opłacany przez instruktora, który szkolił kandydata na kierowcę.Pomysł oczywiście się nie przyjął, ale wzbudził spore kontrowersje. Teraz powstał kolejny pomysł, który miałby poprawić system nauczania przyszłych kierowców - tym razem w Malezji. W tamtejszych prawach jazdy ma zostać wprowadzona zmiana - kod, który będzie odnosił się do szkoły jazdy, w jakiej kursant uczył się do egzaminu.Dzięki takiej informacji w razie kontroli z powodu wykroczenia drogowego od razu będzie wiadomo, gdzie dany kierowca „nauczył się jeździć”, a informacja o zatrzymaniu go trafi do systemu informatycznego. Jeśli okaże się, że kursanci danej szkoły jazdy popełniają szczególnie dużo wykroczeń lub powodują kolizje, państwo cofnie jej licencję, uznając, że uczy ona niebezpiecznej jazdy.
W ramach ostatniej aktualizacji bazy zawierającej pytania egzaminacyjne na prawo jazdy dodano 41 nowych zadań... wśród których aż osiem zawierało błędy. Poprawną w nich odpowiedzią była... błędna odpowiedź. Wielu kandydatów na kierowcę przez fatalną pomyłkę mogło oblać egzamin teoretyczny.Aktualizacja wywołała spore zamieszanie w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego. W poniedziałek, 24 stycznia, systemy teleinformatyczne Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego zostały uzupełnione o 41 nowych pytań do teoretycznej części egzaminów państwowych na prawo jazdy. Około godz. 12 tego samego dnia osiem z nich zostało wycofanych z systemu ze względu na zawarty w nich błąd - do tego czasu osoby przystępujące do egzaminu mogły na nie trafić...i oblać.- Mieliśmy dwa przypadki, że te wadliwe pytania wpłynęły na końcowy wynik egzaminu - mówi Kamil Kalinka, dyrektor WORD w Tarnobrzegu.- W pierwszej sytuacji było tak, że osoba zdała egzamin, choć zaznaczyła błędną odpowiedź. Formalnie mogłaby nie zdać egzaminu, ale po konsultacjach z Ministerstwem Infrastruktury, przyjęliśmy interpretację, żeby pójść na korzyść osoby zdającej - więc ta osoba nie ucierpiała, zdała egzamin. Inny kursant nie zdał egzaminu, ale odpowiedział dobrze. Z tego względu, że nie ma możliwości zmiany wyniku egzaminu, będzie mógł powtórzyć test na koszt ośrodka - tłumaczy dyrektor ośrodka.Osoby, które tego dnia zdawały egzamin teoretyczny, mogą zgłosić się do swojego ośrodka WORD z prośbą o weryfikację wyniku.- Za zaistniałą w wyniku zaniedbania Komisji do spraw weryfikacji i rekomendacji pytań egzaminacyjnych sytuację wszystkich kandydatów na kierowców, którzy byli narażeni na wylosowanie wadliwych pytań, przepraszamy - poinformowało Ministerstwo Infrastruktury.Oficjalnie w skali kraju pokrzywdzonych przez zaistniałą sytuację zostało 20 osób. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Wystarczy 5 złotych, aby złodziej samochodowy odszedł niepocieszonyWażne zmiany w rejestracji pojazdów. Od dziś obowiązują, nowe, rewolucyjne przepisyZjechał na przeciwległy pas i wbił się w drzewo. Okazało się, że miał sporo na sumieniuJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: autokult.pl
Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad zmianami w egzaminach na prawo jazdy. Zgodnie z propozycjami, aspirujący kierowcy będą mogli odbywać szkolenia z osobą towarzyszącą, a pytania egzaminacyjne przestaną być ujawniane publicznie. Projekt ustawy ma zostać przyjęty przez rząd w czwartym kwartale bieżącego roku.Ministerstwo Infrastruktury rozpoczęło prace nad projektem ustawy zakładającym wprowadzenie zmian w przepisach ustawy o kierujących pojazdami. Przyszli kierowcy będą musieli przygotować się na wiele modyfikacji.