Tomasz Komenda zmarł 21 lutego, miał 46 lat. 18 z nich spędził w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Pogrzeb mężczyzny, którego wielu uważało za symbol walki o sprawiedliwość, odbył się w niecodziennych okolicznościach. Obrzęd miał świecki charakter, a zamiast księdza poprowadził go mistrz ceremonii. Już od pierwszych chwil jego słowa poruszyły wszystkich zebranych. Głos zabrała także bratanica Komendy.
Słoweńska policja poinformowała w niedzielę 25 lutego o odnalezieniu ciała poszukiwanego od kilku dni 28-letniego Polaka. Mężczyzna najprawdopodobniej spadł podczas przeprawy przez wąwóz. Odnaleziono go w pobliżu góry Mittagskogel na północy Słowenii.
Tomasz Komenda zmarł 21 lutego. Odszedł w wieku 46 lat, z czego 18 spędził w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Pogrzeb mężczyzny uważanego za symbol walki o sprawiedliwość, odbędzie się w niecodziennych okolicznościach. Obrzęd będzie miał świecki charakter, a zamiast księdza poprowadzi go mistrz ceremonii. Jak wygląda taka uroczystość?
Policja wyjaśnia okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w Janowie Podlaskim (woj. lubelskie). Nie żyje 72-letni mężczyzna, który według ustaleń policji miał stać z rowerem na jezdni po zmroku. Chwilę potem doszło do dramatu.
W poniedziałek 26 lutego we Wrocławiu odbędzie się uroczystość ostatniego pożegnania Tomasza Komendy. Wolą zmarłego było, by w ceremonii nie brały udziału media, a jedynie osoby prywatne. Jak się jednak okazuje, to nie wszystkie szczegóły dotyczące pogrzebu 46-latka, jakie znamy. Na opublikowanym niedawno nekrologu, pojawiła się nowa, istotna informacja na temat przebiegu wydarzenia.
Ten dramat spadł na mieszkańców wsi Jemieliste na Podlasiu jak grom z jasnego nieba. W pożarze jednego z tamtejszych domów zginęło pięć osób z jednej rodziny. To małżeństwo, 7-letnia dziewczynka i 3-letni chłopiec. Podczas ceremonii pogrzebowej ofiar tragedii przewodniczący jej ksiądz łamiącym się głosem wspominał zmarłych. W szczególny sposób mówił zwłaszcza o 35-letniej Edycie, która ponad wszystko kochała swoje dzieci.
Na przystanku w Kalwarii Zebrzydowskiej (woj. małopolskie) znalezione zostały zwłoki mężczyzny. Makabrycznego odkrycia dokonał przypadkowy przechodzeń. Nie było szans na uratowanie 34-latka. Co wiadomo w tej sprawie?
Wypadek w Łagunach na Mazowszu. Na drodze wojewódzkiej numer 617 doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Jeden z nich wpadł wprost pod koła rozpędzonej ciężarówki. Mimo natychmiastowej akcji służb, bilans wypadku jest tragiczny.
Nie żyje dziennikarz TVP. Redakcja sportowa przekazała tragiczne informacje dotyczące Leszka Jarosza. Ceniony specjalista i znawca piłki nożnej odszedł w wieku 56 lat.
Nowe informacje na temat śmierci 7-letniego Filipa z Komorowa pod Rawą Mazowiecką. Dziecko zginęło w wyniku pogryzienia przez dwa psy. Do akcji wkraczają biegli, ale łódzka prokuratura ujawniła jeden z możliwych scenariuszy tragedii.
Porażające odkrycie w domu publicznym w Wiedniu. W piątkowy wieczór wezwana na miejscu uszkodzenia ciała trzech kobiet. Wszystkie przypadki na ciele rany, pozostałości od ugodzenia. W sprawie zatrzymany był 27-letni mężczyzna.
Tomasz Komenda przeszedł w swoim życiu prawdziwą gehennę. Mężczyzna, który niesłusznie został skazany na karę więzienia, w zakładzie karnym spędził aż 18 lat. Tragizmu całej historii nadaje dodatkowo fakt, że z bolesną przeszłością nie udało mu się rozprawić także wówczas, gdy opuścił już mury zakładu karnego. Nie tak dawno temu bowiem łódzka prokuratura podjęła decyzję, będącą dla 46-latka kolejnym potężnym ciosem.
Nie żyje znany prezenter telewizyjny, który w ostatnim czasie razem ze swoim partnerem był poszukiwany przez policję. Służby w trakcie działań odkryły ich zakrwawione rzeczy w śmietniku. W sprawie zatrzymano już podejrzanego, który jak się okazuje, był bliski ofierze.
W środę 21 lutego na komendzie policji w Nowym Targu (woj. małopolskie) doszło do tragedii. 39-letni mężczyzna zatrzymany po interwencji nagle stracił przytomność. Ratownicy przez długi czas walczyli o jego życie, niestety bezskutecznie. Sprawę bada prokuratura.
Do tragicznego wypadku drogowego doszło w piątek 23 lutego w Koprzywnicy (woj. świętokrzyskie). Samochód osobowy wypadł z drogi, dachował i uderzył w drzewo. Strażacy, aby dostać się do poszkodowanego kierowcy, musieli użyć specjalistycznego sprzętu.
Śmierć Tomasza Komendy wstrząsnęła opinią publiczną. Sprawą niesłusznego skazania mężczyzny Polska żyła przez bardzo długi czas. W 2020 roku powstała nawet produkcja "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy". Już niebawem stacja TVN w związku z dramatycznymi wydarzeniami ostatnich dni postanowiła przypomnieć film.
Wczoraj media obiegła smutna informacja. W wieku 47 lat zmarł Tomasz Komenda. Dziennikarze, publicyści, a nawet politycy składali swoje kondolencje i wspominali sprawę mężczyzny, który niesłusznie spędził w więzieniu 18 lat. Tego, co napisała Marta Rodzik, ekspertka od wizerunku, nikt się jednak nie spodziewał.
Nadal wyjaśniane są okoliczności śmiertelnego zatrucia galaretą z targu w Nowej Dębnie. Po spożyciu produktu zmarł 54-letni mężczyzna. Poszkodowane zostały także inne osoby. Małżeństwo odpowiedzialne za wyroby zostało już przesłuchane. Teraz na jaw wyszły wyniki sekcji zwłok zmarłego mężczyzny.
W środę 21 lutego na drodze wojewódzkiej nr 188 pomiędzy Skórką a Piłą (woj. wielkopolskie) doszło do tragicznego wypadku. Samochód osobowy, którym podróżowały dwie młode osoby, uderzył w stojący przy drodze betonowy bunkier. W stanie ciężkim poszkodowanych przewieziono do szpitala. W czwartek przekazano tragiczne wieści.
Media obiegła wczoraj smutna informacja. W wieku 47 lat zmarł Tomasz Komenda. Mężczyzna po 18 latach spędzonych niesłusznie w więzieniu zaczął układać swoje życie na nowo. Niestety, Zmarłego wspominał Zbigniew Ćwiąkalski, mecenas, który pomagał mu w procesie o odszkodowanie po niesłusznym osadzeniu. Opowiedział także o ich ostatniej rozmowie.
Smutne wieści napływają z Holandii. W wyniku zawalenia się części powstającego właśnie mostu zginęły dwie osoby. Jak podają zagraniczne media, jedną z ofiar jest obywatel Polski. Premier Mark Rutte złożył kondolencje rodzinom zmarłych.
Media obiegła wczoraj smutna informacja. W wieku 47 lat zmarł Tomasz Komenda, który dla wielu stanowił symbol walki o sprawiedliwość. Po 18 latach spędzonych niesłusznie w więzieniu zaczął układać swoje życie na nowo. Wkrótce jednak pojawiła się straszna diagnoza. Dziennikarz Grzegorz Głuszak zdradza, jak wyglądały ostatnie miesiące życia Komendy.
Tomasz Komenda nie żyje. Mężczyzna, który niewinnie spędził w więzieniu 18 lat swojego życia, zmarł w wieku 46 lat, o czym poinformował dziennikarz TVN, a także jego przyjaciel Grzegorz Głuszak. Po otrzymaniu tej smutnej wiadomości, media natychmiast zaczęły zastanawiać się, czy przyczyną śmierci Komendy był nowotwór, z którym walczył od jakiegoś czasu. Teraz brat zmarłego przerwał milczenie, wyjawił, jaka jest prawda i podał szczegóły dotyczące pogrzebu.
Tomasz Komenda zmarł rano, 21 lutego. Mężczyzna spędził 18 lat w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. W końcu doczekał się uniewinnienia i upragnionej wolności. Układał sobie życie na nowo. Dostał blisko 13 milionów złotych odszkodowania za niesłuszne skazanie. Kto po śmierci Komendy otrzyma jego majątek? W sprawie głos zabrał prawnik mężczyzny.
Tomasz Komenda został w 2004 roku niesłusznie skazany za morderstwo. Spędził w więzieniu 18 lat, po czym doczekał się uniewinnienia. W środę 21 lutego media obiegła informacja o jego śmierci. Zmarł w wieku 47 lat. Głos zabrała mama Komendy, która przez lata walczyła o sprawiedliwość dla syna. Ten zerwał z nią kontakt kilka lat temu. Kobieta zapewnia, że ze śmiercią Tomka nigdy się nie pogodzi.
Błędne oskarżenia zniszczyły mu życie. Tomasz Komenda spędził 18 lat w więzieniu za zbrodnię gwałtu i morderstwa. W 2018 roku doczekał się uniewinnienia. W ostatnim czasie zmagał się z chorobą nowotworową. Ta najprawdopodobniej odebrała mu życie. Tragiczne doniesienia skomentował Jan Fabiańczyk – były policjant, który sam przebywał w więzieniu. „Powiem krótko: nie jestem zaskoczony”.
W środę 21 lutego zmarł Tomasz Komenda. Sprawa mężczyzny, niesłusznie skazanego na 25 lat więzienia, poruszyła całą Polską. Komentarze napływają zarówno ze strony dziennikarzy, jak i polityków. Do sprawy odniosła się także podsekretarz stanu w MEN i wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy, Paulina Piechna-Więckiewicz.
W środę 21 lutego poinformowano o śmierci Tomasza Komendy. Został niesłusznie skazany za gwałt i zabójstwo. Z więzienia dane mu było wyjść dopiero po 18 latach. Udało mu się wywalczyć kolosalne odszkodowanie, jednak jak sam zapewnił, pieniądze nie mogły mu wynagrodzić straconych lat. Wiadomo, co zrobił z otrzymaną kwotą.