Zdaje się, że kolejny front wojny między znanymi sklepami z artykułami spożywczymi właśnie został otwarty. Głośną dyskusję tym razem wywołali jednak nie specjaliści od marketingu, a jedna z klientek. Kobieta postanowiła sprawdzić, ile prawdy jest w informacjach zamieszczanych na opakowaniu pewnego produktu. Efekt jej eksperymentu przeszedł najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że gramatura wyrobu często znacznie odbiega od tego, co deklaruje producent.
W ostatnim czasie Biedronka oraz Lidl wojują ze sobą w kwestii cen. Tym razem w ofercie obu sieci pojawił się wyjątkowo tani alkohol, który nie umknął uwadze rodaków. Ci masowo opróżniają sklepowe półki. Eksperci załamują ręce i mówią o konsekwencjach.
Aktywista Jan Śpiewak od lat aktywnie walczy z promowaniem alkoholu. Niedawno złożył kolejne zawiadomienie na Janusza Palikota, nazywając go "niebezpiecznym dla społeczeństwa recydywistą". Teraz Śpiewak pokazał zdjęcie, które zrobił w Lidlu. To, co tam zobaczył, wyraźnie nim wstrząsnęło. Padły bardzo wymowne słowa.
Klienci dyskontów robią wszystko, by poradzić sobie z wysokimi cenami i długimi kolejkami do kas. "Sposoby", na które wpadają, regularnie obiegają sieć lotem błyskawicy, nie zawsze budząc entuzjazm wśród internautów. Tak było także tym razem.
Wielkimi krokami zbliża się dzień, na który czeka wiele osób - Tłusty Czwartek. To właśnie tego dnia niektórzy znacznie folgują z dietami, by móc oddać się słodkiej rozpuście i delektować się smacznymi wypiekami. A gdzie dostaniemy je w przystępnej cenie? Przyjrzyjmy się ofercie przygotowanej przez sieć sklepów Lidl.
Wielu Polaków mocno zaskoczyły wiadomości SMS, które otrzymali w ostatnich godzinach ze strony Biedronki. Sklep wysyła informację o dużych promocjach i porównując ceny uderza jednocześnie w jednego ze swoich głównych konkurentów - Lidla. Mamy odpowiedź sieci.
Pierwsza w 2024 roku niedziela handlowa zbliża się wielkimi krokami, a Lidl nie zamierza przepuścić takiej okazji. Przygotowano przeceny, które skutecznie zachęcą klientów do zakupów. O tym obniżkach warto wiedzieć wcześniej, by nie dać się zaskoczyć.
Poszła na standardowe zakupy do Lidla, a prawie skończyła je wizytą na komisariacie. Choć trudno w to uwierzyć, pewna tiktokerka doświadczyła w popularnym dyskoncie absurdalnej sytuacji, która do dziś spędza jej sen z powiek. Wszystko przez to, że kobieta zamiast do zwykłej kasy, podeszła do tej samoobsługowej. Teraz, gdy zna już dalszy ciąg tej historii, zakupy robi gdzie indziej. Jak sama przyznaje, nie byłaby w stanie znieść ogarniającego ją poczucia wstydu.
Lidl rozpoczyna 2024 rok z prawdziwym przytupem. Uwielbiany dyskont, jak co tydzień, przygotował masę atrakcyjnych ofert dla swoich klientów, które z pewnością przypadną im do gustu. Jeśli więc po świętach i sylwestrowym szaleństwie w lodówce pustki, warto wybrać się na zakupy właśnie do niemieckiej sieci. Portal Goniec.pl przejrzał najnowszą gazetkę i wybrał najlepsze promocje.
Takich scen w jakimikolwiek sklepie nie było chyba nigdy. Nic więc dziwnego, że uwiecznione na nagraniu wideo tłumy przepychających się i krzyczących ludzi, pragnących zgarnąć kolorowe pudełeczka z Lidla, stały się prawdziwym hitem sieci. Film zdążyło już obejrzeć ponad 7 mln użytkowników TikToka, którzy nie kryli swojego zdziwienia. Co więc wywołało takie poruszenie? Będziecie więcej niż zaskoczeni.
Szykuje się prawdziwa przedsylwestrowa gratka dla wszystkich wielbicieli solidnych rabatów. W cenie niższej nawet o połowę można kupić praktyczne towary, które przydadzą się nie tylko 31 grudnia. Czym po raz ostatnim w tym roku kusi Lidl?
Udowodnić w dzisiejszych czasach, że w sklepach wciąż szaleje drożyzna nie jest żadną sztuką. Wystarczy pójść po drobne, codzienne zakupy i spojrzeć na paragon, aby wiedzieć, że inflacja nie daje za wygraną. Co innego jednak, jeśli chodzi o przeciwną sytuację, wymagającą od nas niezwykłego sprytu i odrobiny kreatywności. Tymi właśnie wykazał się autor tiktokowego profilu “Oszczędzam w Polsce”, który pokazał, co kupił w Lidlu za trochę ponad 30 złotych. Internauci nie kryli zaskoczenia.
Święta bożonarodzeniowe już za nami, a wielkimi krokami zbliża się kolejny wyczekany przez ludzi dzień, a mianowicie Sylwester. Kojarzy się on nie tylko z szampańską zabawą do białego rana, ale również ze spektakularnie wyglądającymi fajerwerkami. Gdzie można najtaniej je kupić?
Takich eksperymentów było już kilka, ale tym razem przyszedł czas na edycję świąteczną. Dziennikarze “Super Expressu” wybrali się na bożonarodzeniowe zakupy do Lidla w Polsce i w sąsiednich Niemczech. Do swoich koszyków wrzucili tylko produkty, bez których wielu z nas nie wyobraża sobie przygotowań do świętowania, a następnie porównali paragony. Efekt ich poczynań przerósł najśmielsze oczekiwania. Gdzie jest taniej?
Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Z tej okazji w każdym domu nie może zabraknąć świątecznej choinki, którą chętnie przyozdabiają zazwyczaj najmłodsi. Być może nie wszyscy zdają sobie sprawę, ale świąteczne drzewko to całkiem niemały wydatek. Nasza czytelniczka wybrała się na zakupy do Lidla, a gdy zobaczyła ceny choinek, mocno się zdziwiła.
Święta tuż-tuż, więc Polacy coraz śmielej rozglądają się za choinkami. Okazuje się, że można je kupić w Lidlu i Biedronce. Pozostaje zatem pytanie, w którym z popularnym dyskontów będą tańsze? Jedna z klientek postanowiła to sprawdzić. Z jakimi wnioskami zakończyła zakupy?
Lidl po raz kolejny zaskoczył swoich klientów. Tym razem przed niektórymi sklepami pojawiły się tajemnicze maszyny. Do czego one służą? Okazuje się, że sieć sklepów powoli szykuje się do zmiany prawa, a dzięki korzystania z nich, kupujący mogą otrzymać rabat.
Sklepy już zaczynają szaleć z promocjami. Nie brakuje nie tylko produktów spożywczych, które można z powodzeniem wykorzystać podczas świąt, ale również zabawek i innych gadżetów typowo prezentowych. Oferta Lidla kompletnie zwaliła nas z nóg. Pojawiły się w niej rzeczy praktycznie dla każdego, od dziecka po fana majsterkowania.
Okres okołoświąteczny to wyjątkowy czas dostawania prezentów i obdarowywania nimi innych. Wiele osób może wówczas liczyć także na drobne upominki dla siebie i bliskich od pracodawców, którzy nie zawsze ograniczają się tylko do lubianych przez wszystkich słodyczy. Tak jest np. w Lidlu, w którym na co dzień jako kasjerka pracuje pani Joanna. Za pośrednictwem TikToka kobieta pokazała, co w świątecznej paczce otrzymał jej malutki synek.
Wraz z początkiem grudnia rozpoczęły się przygotowania do świąt. W popularnych sklepach piętrzą się kolejki, a klienci szukają nie tylko tanich, ale także solidnych i wysokojakościowych produktów. Na tę potrzebę odpowiedział Lidl, który w nowej ofercie przygotował kilka godnych uwagi okazji. Na co zwrócić szczególną uwagę?
Lidl już na dobre rozpoczął przygotowania do świąt Bożego Narodzenia i do tego samego zachęca też swoich klientów. Niemiecki dyskont wypuścił kolejny już katalog z propozycjami prezentów, które będziemy mogli kupić w naprawdę atrakcyjnych cenach. Oferta obowiązywać ma tylko przez sześć dni, od 27 listopada do 2 grudnia. Na czym warto zawiesić oko? Zrobiliśmy nieśmiały przegląd.
Piątek 24 listopada to tzw. Black Friday, jednak wiele sklepów niemałe obniżki wprowadza sukcesywnie od początku tygodnia. Na wcześniejsze okazje mogą liczyć m.in. klienci Lidla, dla których dyskont przygotował ponad 1 tys. produktów w atrakcyjnych cenach. Mimo ogromnego wyboru, wyraźnie już widać, że szczególnym zainteresowaniem cieszy się zwłaszcza jedna propozycja. Nic zresztą dziwnego, skoro przy jej zakupie w kieszeni może zostać kilkaset złotych.
Podczas dużych rabatów w popularnych dyskontach dochodzi niekiedy do utarczek słownych, a nawet rękoczynów. Tak było w przypadku tego produktu, który wyprzedał się w mgnieniu oka. Tej nieprzyjemnej sytuacji doświadczyła jedna z klientek Lidla, która postanowiła podzielić się swoją historią. Jak do tego doszło?
Lidl należy do ulubionych sieci handlowych w Polsce i nikogo nie dziwi, że Lidl Polska dokłada wszelkich starań, aby ten stan rzeczy utrzymać jak najdłużej. W świetle nadchodzących w całej Europie zmian zapadła decyzja o zainwestowaniu kolosalnych środków, aby zachęcić klientów do odwiedzania ich sklepów.
W poniedziałek 20 listopada Lidl wystartował ze swoją ofertą z okazji Black Week. Popularna sieć sklepów przygotowała z tej okazji całe mnóstwo wyjątkowo atrakcyjnych promocji, ale uwagę zwraca przede wszystkim ogromny rabat na produkt, który uchodzi za prawdziwy obiekt pożądania.
Zakupy dla jednych są przyjemnością, dla innych tylko obowiązkiem. Nowa oferta Lidla sprawi jednak, że każdy wyjdzie ze sklepu zadowolony. Stanie się tak za sprawą obniżek, które na wybranych produktach sięgną aż 50 proc. To jednak nie wszystko, co będzie można “upolować”. Pojawi się bowiem możliwość, by do naszych wózków trafiły towary za symboliczną złotówkę. Co trzeba spełnić, by tak się stało?
Nowy tydzień zwiastuje nowe promocje w popularnych dyskontach. Jak zwykle, z superofertą rusza m.in. Lidl, który proponuje cała gamę przecenionych produktów. Wśród nich mięso, ryby, nabiał, słodycze, a także chemia i kosmetyki. Nie zabraknie również świątecznych akcentów. Na co warto zwrócić uwagę?
Wiele wskazuje na to, że szykuje się prawdziwa rewolucja w sklepach popularnej sieci. Lidl od dawna należy do ulubionych dyskontów Polaków i wielu z nas na codzienne sprawunki swoje pierwsze kroki kieruje w ich kierunku. Niedługo zakupy w Lidlach mogą wyglądać zupełnie inaczej.