Polka poszła do chorwackiego Lidla i nie kryła swojego zdziwienia. Nagranie z wizyty w sklepie zamieściła w sieci. Zaskoczył ją nie tylko dział z pieczywem. Największe zdumienie pojawiło się podczas przechodzenia obok lodówki z jogurtami oraz mrożonek. Film kobiety bije w sieci rekordy popularności.
Kasy samoobsługowe dla wielu klientów są ogromnym udogodnieniem. Nie brakuje jednak oszustów, którzy starają się "zaoszczędzić". Pracownica warszawskiej Biedronki ujawniła, jakie sytuacje są na porządku dziennym.
Chociaż w ciągu kilku ostatnich lat kasy samoobsługowe stały się w kraju nad Wisłą całkowicie powszechne, to jednak urządzenia te wciąż potrafią zaskakiwać klientów. Często bowiem wyposażone są one w funkcje, z których istnienia nie każdy zdaje sobie sprawę. Tymczasem niektóre z nich mogą być przydatne.
Mieszkańcy Puław nie kryją swojego oburzenia związanego z sytuacją, jaka zaistniała w jednym z Lidlów na terenie miasta. Wielu z nich specjalnie wstało przed 6, aby móc skorzystać z piątkowej promocji na chemię. Niestety, gdy otwarto przed nimi drzwi, półki już były puste. Jak się okazało, opróżnili je sami pracownicy dyskontu, którzy jeden z proszków do prania dosłownie wywozili wózkami.
Każdy sklep zachęca klientów do zajrzenia w jego progi kusząc “niskimi cenami”. W samym środku tej bitwy o konsumenta od jakiegoś czasu są zwłaszcza Biedronka i Lidl. Nasza czytelniczka postanowiła dać szansę drugiej z sieci i wybrała się do niej, by kupić produkty na gołąbki. Gdy stanęła przy kasie i spojrzała na paragon, zdębiała.
Dziennikarz portalu o2.pl natknął się w sieci na film Polki mieszkającej w Niemczech. Pani Angela pokazała w nim, ile kosztują codzienne zakupy w Lidlu. Zainspirowany zakupami reporter postanowił porównać ceny w Polsce i za Odrą i dokonał zaskakującego odkrycia. Do wszystkiego odniosła się także ekspertka, prof. Elżbieta Mączyńska z SGH.
Eksperci z popularnego portalu czytamyetykiety.pl zorganizowali kolejny pojedynek Lidla i Biedronki. Tym razem oba sklepy rywalizowały o miano tego, oferującego produkty z lepszym składem. Analizie poddano więc 24 artykuły, których etykiety dokładnie przeanalizowano, w tym m.in. szynkę. Kto wypadł lepiej? Konkurenci szli łeb w łeb, ale w końcu udało się wskazać zwycięzcę.
Fundacja Pro-Test wzięła pod lupę kolejne produkty z Lidla i Biedronki. Po testach pomidorów i jabłek, przyszedł czas na ziemniaki. Polskie pyry przebadano w laboratorium i jasne stało się, w którym z dyskontów lepiej i zdrowiej robić zakupy. Zdradzamy, że jedna z sieci mocno podpadła klientom.
Taniej jest w Lidlu czy w Biedronce? Klienci otrzymują komunikaty dotyczące tego, iż mimo powrotu 5 proc. podatku VAT, nie wydadzą przy kasie więcej pieniędzy. Prawda jest jednak inna i udowadniają to zakupy 23 produktów. W Biedronce w ciągu tygodnia herbata Lipton podrożała aż o ponad 10 zł.
Wojna cenowa między Biedronką i Lidlem stała się już niemalże kultowa. Oba dyskonty zaciekle walczą o klientów, oferując kolejne obniżki cen i coraz szerszy asortyment. Niestety, jak okazało się podczas ostatniego badania jabłek, na drugi plan wciąż spychana jest jakość sprzedawanych produktów. Czy tak samo jest w przypadku pomidorów? To właśnie je Fundacja Pro Test wzięła teraz pod lupę.
Zdaje się, że Biedronka i Lidl idą łeb w łeb nie tylko, jeśli chodzi o ceny i oferowany asortyment, ale także ostrzeżenia Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Ten poinformował niedawno o możliwości zanieczyszczenia jednej partii popularnego wyrobu, dostępnego w niemieckim dyskoncie, elementami plastiku. Firma podjęła już stosowne kroki, dobrowolnie wycofując artykuł z rynku i publikując komunikat skierowany do klientów. Mimo tego, amatorzy burgerów powinni dokładnie przejrzeć lodówki.
Wielkie niespodzianki czekają na klientów Lidla, którzy wybiorą się na zakupy po godzinie 21:00. Niemiecki dyskont wychodzi naprzeciw wyzwaniom współczesności i walczy z marnowaniem żywności. W związku z tym codziennie przecenia wybrane produkty aż o 50 proc. tak, aby mogły one trafić w ręce usatysfakcjonowanych klientów. Na czym dokładnie polega akcja “Kupuję, nie marnuję”?
Popularne sieci sklepów zdają się nie zaprzestawać marketingowej rywalizacji. Zarówno Biedronka, jak i Lidl, od kilku tygodni znacząco obniżają ceny produktów, chcąc przekonać klientów o byciu ”najtańszym dyskontem”. Jak ma się relacja ceny do jakości? Temu postanowiła przyjrzeć się Fundacja Pro-Test, biorąc pod uwagę sprzedawane przez sieci jabłka.
Klient Lidla kupił wkrętarkę, ale bardzo szybko napotkał problemy. Mężczyzna nie kryje swojego oburzenia i wprost mówi o tym, że sprzedano mu inny sprzęt. Zauważył nie tylko niezgodności parametrów, ale nawet to, że produkt został przemalowany z zielonego na czarny kolor. Lidl odpowiedział na zarzuty.
Wielkie problemy najpopularniejszych sieci handlowych. Wojna o klientów między Lidlem, Kauflandem a Biedronką stała się w końcu przedmiotem zainteresowania prokuratury. O możliwości naruszenia przepisów śledczych zawiadomił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jego ogromne zaniepokojenie wzbudziła ostatnia, mocno kontrowersyjna akcja promocyjna.
Zdaje się, że kolejny front wojny między znanymi sklepami z artykułami spożywczymi właśnie został otwarty. Głośną dyskusję tym razem wywołali jednak nie specjaliści od marketingu, a jedna z klientek. Kobieta postanowiła sprawdzić, ile prawdy jest w informacjach zamieszczanych na opakowaniu pewnego produktu. Efekt jej eksperymentu przeszedł najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że gramatura wyrobu często znacznie odbiega od tego, co deklaruje producent.
W ostatnim czasie Biedronka oraz Lidl wojują ze sobą w kwestii cen. Tym razem w ofercie obu sieci pojawił się wyjątkowo tani alkohol, który nie umknął uwadze rodaków. Ci masowo opróżniają sklepowe półki. Eksperci załamują ręce i mówią o konsekwencjach.
Aktywista Jan Śpiewak od lat aktywnie walczy z promowaniem alkoholu. Niedawno złożył kolejne zawiadomienie na Janusza Palikota, nazywając go "niebezpiecznym dla społeczeństwa recydywistą". Teraz Śpiewak pokazał zdjęcie, które zrobił w Lidlu. To, co tam zobaczył, wyraźnie nim wstrząsnęło. Padły bardzo wymowne słowa.
Klienci dyskontów robią wszystko, by poradzić sobie z wysokimi cenami i długimi kolejkami do kas. "Sposoby", na które wpadają, regularnie obiegają sieć lotem błyskawicy, nie zawsze budząc entuzjazm wśród internautów. Tak było także tym razem.
Wielkimi krokami zbliża się dzień, na który czeka wiele osób - Tłusty Czwartek. To właśnie tego dnia niektórzy znacznie folgują z dietami, by móc oddać się słodkiej rozpuście i delektować się smacznymi wypiekami. A gdzie dostaniemy je w przystępnej cenie? Przyjrzyjmy się ofercie przygotowanej przez sieć sklepów Lidl.
Wielu Polaków mocno zaskoczyły wiadomości SMS, które otrzymali w ostatnich godzinach ze strony Biedronki. Sklep wysyła informację o dużych promocjach i porównując ceny uderza jednocześnie w jednego ze swoich głównych konkurentów - Lidla. Mamy odpowiedź sieci.
Pierwsza w 2024 roku niedziela handlowa zbliża się wielkimi krokami, a Lidl nie zamierza przepuścić takiej okazji. Przygotowano przeceny, które skutecznie zachęcą klientów do zakupów. O tym obniżkach warto wiedzieć wcześniej, by nie dać się zaskoczyć.
Poszła na standardowe zakupy do Lidla, a prawie skończyła je wizytą na komisariacie. Choć trudno w to uwierzyć, pewna tiktokerka doświadczyła w popularnym dyskoncie absurdalnej sytuacji, która do dziś spędza jej sen z powiek. Wszystko przez to, że kobieta zamiast do zwykłej kasy, podeszła do tej samoobsługowej. Teraz, gdy zna już dalszy ciąg tej historii, zakupy robi gdzie indziej. Jak sama przyznaje, nie byłaby w stanie znieść ogarniającego ją poczucia wstydu.
Lidl rozpoczyna 2024 rok z prawdziwym przytupem. Uwielbiany dyskont, jak co tydzień, przygotował masę atrakcyjnych ofert dla swoich klientów, które z pewnością przypadną im do gustu. Jeśli więc po świętach i sylwestrowym szaleństwie w lodówce pustki, warto wybrać się na zakupy właśnie do niemieckiej sieci. Portal Goniec.pl przejrzał najnowszą gazetkę i wybrał najlepsze promocje.
Takich scen w jakimikolwiek sklepie nie było chyba nigdy. Nic więc dziwnego, że uwiecznione na nagraniu wideo tłumy przepychających się i krzyczących ludzi, pragnących zgarnąć kolorowe pudełeczka z Lidla, stały się prawdziwym hitem sieci. Film zdążyło już obejrzeć ponad 7 mln użytkowników TikToka, którzy nie kryli swojego zdziwienia. Co więc wywołało takie poruszenie? Będziecie więcej niż zaskoczeni.
Szykuje się prawdziwa przedsylwestrowa gratka dla wszystkich wielbicieli solidnych rabatów. W cenie niższej nawet o połowę można kupić praktyczne towary, które przydadzą się nie tylko 31 grudnia. Czym po raz ostatnim w tym roku kusi Lidl?
Udowodnić w dzisiejszych czasach, że w sklepach wciąż szaleje drożyzna nie jest żadną sztuką. Wystarczy pójść po drobne, codzienne zakupy i spojrzeć na paragon, aby wiedzieć, że inflacja nie daje za wygraną. Co innego jednak, jeśli chodzi o przeciwną sytuację, wymagającą od nas niezwykłego sprytu i odrobiny kreatywności. Tymi właśnie wykazał się autor tiktokowego profilu “Oszczędzam w Polsce”, który pokazał, co kupił w Lidlu za trochę ponad 30 złotych. Internauci nie kryli zaskoczenia.
Święta bożonarodzeniowe już za nami, a wielkimi krokami zbliża się kolejny wyczekany przez ludzi dzień, a mianowicie Sylwester. Kojarzy się on nie tylko z szampańską zabawą do białego rana, ale również ze spektakularnie wyglądającymi fajerwerkami. Gdzie można najtaniej je kupić?