Krystyna Pawłowicz nie raz dała się poznać jako osoba, która nie gryzie się w język. Choć jej tytuł profesorski bywa przedmiotem dyskusji, to nie ulega wątpliwości, że polityk słynie z kontrowersyjnych i nieprzemyślanych słów. Kolejny raz dała temu dowód.
Ekscentryczna i kontrowersyjna Krystyna Pawłowicz nie przestaje zaskakiwać swoimi wpisami na Twitterze. Była posłanka, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, podzieliła się z obserwatorami pewną refleksją i wystosowała prośbę. Prawniczka mierzy się bowiem z ogromnym wstydem z powodu przynależności do pewnej grupy. Szkoda, że równie głupio nie jest jej za każdym razem, gdy zabiera głos.Krystyna Pawłowicz, podobnie jak prezes PiS, podzieliła Polaków na dwa wrogie sobie obozy. Byłą posłankę albo się kocha, albo też szczerze nienawidzi, nie można jednak pozostać wobec niej obojętnym.Przez lata swojej publicznej działalności profesor prawa zapracowała sobie ciężko na tytuł jednej z najbardziej popularnych i skrajnych przedstawicielek Prawa i Sprawiedliwości. Wraz z założeniem konta na Twitterze stała się także niekwestionowaną gwiazdą social mediów.
Krystyna Pawłowicz odpowiedziała na drwiny Jerzego Kryszaka na temat Jarosława Kaczyńskiego. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w ostrych słowach skomentowała występ satyryka, który przypomniał wpadkę prezesa PiS sprzed lat.Krystyna Pawłowicz nie pozostała obojętna na żarty Jerzego Kryszaka z Jarosława Kaczyńskiego. Komik zadrwił z prezesa PiS w czasie "Kabaretu na żywo" w Sopocie, transmitowanego przez Polsat.- Prostackie i prymitywne teksty, a na widowni rechot. Co z tymi ludźmi nie tak? - napisał w komentarzu do występu Jerzego Kryszaka jeden z internautów. W ostrych słowach odpowiedziała na niego również Krystyna Pawłowicz.
W tym roku tytuł Miss Polonia zdobyła Krystyna Sokołowska. 25-letnia Białostoczanka w pokonanym polu zostawiła konkurencję, zbierając niemal wszystkie głosy jury. Po werdykcie głos zabrała sama Krystyna Pawłowicz. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego, choć w konkursie nie brała udziału, wywołała mnóstwo emocji.
Kolejne czarne chmury zbierają się nad Krystyną Pawłowicz. Była posłanka Prawa i Sprawiedliwości, która jest obecnie najbardziej kontrowersyjnym sędzią w składzie Trybunału Konstytucyjnego, oskarżona została o nawoływanie do nienawiści na tle rasowym. Akt oskarżenia jest już w sądzie, a na ławie zasiąść ma także 11 innych polityków Zjednoczonej Prawicy.Krystyna Pawłowicz nie daje o sobie zapomnieć. Ostatnio głośnym echem odbiła się jej krytyka pod adresem nowej miss Polonia Krystyny Sokołowskiej, której była posłanka zarzuciła, że ta ma... "za długie zęby".Znana z tego, że sama nie toleruje negatywnych opinii na swój temat Pawłowicz nie oszczędziła także Donalda Tuska, który określił ją mianem "teoretycznie ważnej pani". W odpowiedzi stwierdziła, że były premier lansuje się na jej nazwisku, a wyborców PO nazwała "Cybami".Publiczne obelgi to chleb powszedni dla sędzi Trybunału Konstytucyjnego, stawiającej się ponad prawem. W końcu jednak i ona doczekała się stanowczej reakcji oburzonych jej zachowaniem, którzy zgłosili do sądu sprawę sprzed 4 lat.
Słowa Donalda Tuska doczekały się odpowiedzi samej sędzi Trybunału Konstytucyjnego. Krystyna Pawłowicz nie przebierała w słowach. Była posłanka PiS poprosiła, by lider PO przestał "lansować się na nazwisku".Wykład Donalda Tuska na Uniwersytecie Zielonogórskim zebrał żniwo. Były premier trafił na celownik Krystyny Pawłowicz, która wcześniej została wywołana przez niego do tablicy. Na Twitterze pojawił się wpis, gdzie Donald Tusk otrzymał jasny przekaz. Krystyna Pawłowicz stwierdziła, że polityk chce wybić się na jej nazwisku. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego określiła się również mianem "starszej kobiety", na którą nasyłani są słuchacze.
Profesor Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego była gościem portalu Salon24.pl. W rozmowie z dziennikarzem Sławomirem Jastrzębowskim ujawniła wiele szczegółów ze swojego życia. Opowiedziała m.in. bolesną prawdę o początkach kariery. Krystyna Pawłowicz od lat jest niezwykle zapracowana, angażując się w różne wydarzenia polityczne, a od jakiegoś czasu jest również sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Choć wiele osób kwestionuje jej obecność w tej instytucji, bo do niedawna była ona aktywnym politykiem, Pawłowicz zdaje się tym nie przejmować.Bezkrytyczna w stosunku do siebie sędzia intensywnie zarzuca internautów kontrowersyjnymi wypowiedziami i treściami, ignorując wszystkich tych, którzy myślą inaczej od niej. Tym razem była gościem portalu Salon24.pl, gdzie rozmawiała ze znanym i cenionym dziennikarzem, Sławomirem Jastrzębowskim. W trakcie rozmowy padło wiele kontrowersyjnych tez, dotyczących zarówno osób, jak i bieżących wydarzeń, które mają miejsce w naszym kraju. W pewnym momencie sędzia Pawłowicz otrzymała pytanie o początki swojej zawodowej kariery. Z jej ust padły wyjątkowe słowa odnoszące się do jej rodziców.
Krystyna Pawłowicz niepoprawnie wypełniła oświadczenie majątkowe, choć sama jako posłanka uchwala przepisy w tej sprawie. Zdaniem konstytucjonalistów powinna stracić stanowisko sędziowskie. Posłowie Zjednoczonej Prawicy niechętnie komentują pomyłkę sędzi.Do wadliwego oświadczenia majątkowego nie odnosi się także główna zainteresowana. Redakcja "Wirtualnej Polski" próbowała skontaktować się w tej sprawie z sędzią, ale bezskutecznie.
Jurek Owsiak nie ma dobrych stosunków z Krystyną Pawłowicz. Sędzia TK wieszała psy na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, a organizator wydarzenia mówił kiedyś do pani profesor, by ta "spróbowała seksu". Nieoczekiwanie napisał post, w którym zwrócił się do byłej posłanki PiS w o wiele łagodniejszych słowach. O Pawłowicz stało się głośno za sprawą posła Lewicy, Tomasza Treli, który zażądał ujawnienia oświadczeń majątkowych pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego, w tym Krystyny Pawłowicz. Okazało się, że znaleziono w nich poważne nieprawidłowości.
- Składam doniesienie do prokuratury w trybie art. 226 kk przeciwko Pani Krystynie Pawłowicz. Dość tego chamstwa, bufonady i arogancji w pani wykonaniu. I proszę opublikować swoje oświadczenie majątkowe, natychmiast. Nie odpuszczę, obiecuję! - napisał na swoim Twitterze poseł Lewicy Tomasz Trela. Doniesienie ma związek z czwartkowym wpisem Pawłowicz w mediach społecznościowych w reakcji na apel o publikację jej oświadczenia majątkowego, którego ujawnienia domagał się na Twitterze Tomasz Trela. Sędzia nie szczędziła słów w swojej odpowiedzi na Twitterze. - Lewacki poseł Tomasz Trela chce ujawnienia mego stanu majątkowego... Ty chamie! Łobuzie! Dziadu kalwaryjski! Udowodnij najpierw, że brałam łapówki! Piąta ruska kolumno! Łachu jeden! Albo na kolana, pod stół i odszczekać! Was ucieszy tylko seria w nasze plecy... - napisała na swoim profilu Pawłowicz.
Wirtualna Polska poinformowała, że Krystyna Pawłowicz jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego złamała prawo, składając oświadczenie majątkowe niezgodne z obowiązującymi przepisami, które sama uchwalała jako posłanka. Na byłą posłankę spadała mocna fala krytyki. Również koledzy po fachu nie mieli dla niej żadnej litości.Według informacji przekazanych przez Wirtualną Polskę, Krystyna Pawłowicz w nieprawidłowy sposób wypełniła oświadczenie majątkowe. Popełniła błąd nawet pomimo faktu, że sama znała przepisy odnoszące się do całej procedury. Co ciekawe, jako posłanka głosowała za ich wprowadzeniem. - Zgodnie z art. 14 ust. 3 ustawy oświadczenia należy składać co roku do 31 marca. Jeśli sędzia składa oświadczenie 20 marca 2022 r., to w dokumencie tym powinien wskazać majątek, jaki miał 20 marca 2022 r - można przeczytać w artykule Patryka Słowika i Szymona Jadczaka.W publikacji wskazano, że ekscentryczna polityk nie zastosowała się do obowiązujących przepisów. Krystyna Pawłowicz złożyła oświadczenie 30 marca 2020 roku, finalnie potwierdzając, że zapoznała się z ustawą o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jak miało się okazać, podała nieaktualny stan swojego majątku.W oświadczeniu podkreśliła, że dotyczy ono stanu jej majątku na dzień 31 grudnia 2019 r. Jak przekazała Wirtualna Polska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie odpowiada na pytania serwisu, unikając jakiejkolwiek odpowiedzi.A tu macie dowód na to, że Krystyna Pawłowicz złamała przepisy, które sama uchwaliła. Jak myślicie, jakie konsekwencje poniesie? https://t.co/RQRcJY8UFy pic.twitter.com/BiL2Xao2Ml— Szymon Jadczak (@SzJadczak) April 29, 2022
Po atakach wojsk rosyjskich na terytoria Ukrainy, Krystyna Pawłowicz zamieściła pełen emocji wpis. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego wskazała współwinnych odpowiedzialnych, w jej przekonaniu, za obecny kryzys. Krystyna Pawłowicz, tak jak zawsze, nie gryzła się w język. W zamieszczonym wpisie wskazała na konkretne osoby, które ponoszą, jej zdaniem, współodpowiedzialność za obecny chaos w Ukrainie. Krystyna Pawłowicz wskazuje palcemW czwartek o świcie rozpoczęła się inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę. Władimir Putin nie poprzestał na uznaniu niepodległości samozwańczych republik ludowych w Donbasie, spełniając w ten sposób najczarniejsze scenariusze. Od samego rana media zalewane są komentarzami polityków, dziennikarzy i ambasadorów, którzy w dosadnych słowach krytykują akt agresji rosyjskiego prezydenta wymierzony przeciwko niepodległemu sąsiadowi. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Wśród osób, które zabrały głos w sprawie, znalazła się sędzia Trybunału Konstytucyjnego i była posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Krystyna Pawłowicz. Zamieściła w swoich mediach społecznościowych bardzo emocjonalny wpis. W jego treści wskazała osoby ze świata polityki, które w jej przekonaniu, ponoszą współodpowiedzialność za obecne działania Władimira Putina. Na jej "liście" znaleźli się najwięksi europejscy liderzy. Kto ponosi odpowiedzialność?- E, WY, kanclerze Niemiec, premierzy Francji, ministrowie austriaccy i włoscy, KUPIENI przez PUTINA do jego spółek, bezwstydnie budujący siłę finans. tego zbrodniarza ! Jesteście WSPÓŁWINNI zbrodni Putina na Ukrainie ! Hańba wam ! - napisała na Twitterze Krystyna Pawłowicz. E,WY,kanclerze Niemiec,premierzy Francji,ministrowie austriaccy i włoscy,KUPIENI przez PUTINA do jego spółek,bezwstydnie budujący siłę finans.tego zbrodniarza ! Jesteście WSPÓŁWINNI zbrodni Putina na Ukrainie !Hańba wam !— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) February 24, 2022 W jednym z komentarzy pod jej postem pojawiła się jednego z internautów, że do tego grona należałoby wpisać również członków polskiego rządu, który jak stwierdził komentator, kupuje węgiel od Rosjan. - Państwowe spółki nie kupują. Robią to prywatni. Nie podjudzać ! - odgryzła się szybko sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Państwowe spółki nie kupują.Robią to prywatni.Nie podjudzać !— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) February 24, 2022 Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Ukraińska armia zestrzeliła rosyjskie samoloty i śmigłowiecWojska białoruskie również weszły na Ukrainę. Trwają ataki u zbiegu granicNagranie z samego centrum Kijowa. Rozległy się syrenyJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: goniec.pl
Zarówno Krystyna Pawłowicz, jak i Patryk Jaki publicznie przyznawali się do wspierania Caritasu zamiast Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zapewne oboje będą zadziwieni faktem, że ich ulubiona organizacja charytatywna ogłosiła właśnie, że zamierza poprzeć inicjatywę Jurka Owsiaka. Caritas zdecydował się na przekazanie darów na licytacje podczas 30. finału WOŚP. W opublikowanym komunikacie napisano, że "nie ma konkurencji w pomaganiu".
Krystyna Pawłowicz skomentowała zamieszanie medialne wokół zatrzymania przez policję rapera Maty. Młody muzyk został przyłapany na posiadaniu niewielkiej ilości suszu marihuany. Syn popularnego prawnika już podpadł byłej posłance PiS już po wydaniu utworu "Patointeligencja". Od tamtego czasu konflikt tylko narastał. Media znów o MacieMata to popularny wśród polskiej młodzieży raper, autor cieszących się sympatią internautów utworów "Patointeligencja" i "Patoreakcja". Z racji, że muzyk jest synem obecnego często w mediach prawnika prof. Marcina Matczaka, niemal każda z kolejnych piosenek artysty jest szeroko komentowana w mediach, również tych głównego nurtu. Nic dziwnego zatem, że te interesują się także prywatnym życiem piosenkarza, w którym w ostatnim czasie doszło do przykrego wydarzenia. W nocy z czwartku na piątek młody raper został zatrzymany przez policję. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Służby wykryły, że artysta był w posiadaniu niewielkiej, 1,5-gramowej porcji suszu z marihuany. Narkotyk został, rzecz jasna, skonfiskowany, a synowi prof. Matczaka przedstawiono zarzuty. Jeszcze w piątek raper został zwolniony do domu, ale za przewinienie grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do trzech lat. W mediach zaroiło się od komentarzy innych artystów, a nawet dziennikarzy i polityków. Są wśród nich wyrazy wsparcia, ale i potępienia. Szum medialny wokół piosenkarza postanowiła skomentować Krystyna Pawłowicz. Krystyna Pawłowicz vs Mata Konflikt pomiędzy raperem a sędzią Trybunału Konstytucyjnego zaczął się już po premierze "Patointeligencji". W mediach społecznościowych Krystyna Pawłowicz krytykowała Liceum im. Stefana Batorego w Warszawie - bluzy z nadrukiem szkoły pojawiły się w teledysku do wspomianej piosenki. Do komentarza odniósł się raper w swoim kolejnym popularnym utworze, "Patoreakcja", w którym śpiewa: "Ale w sumie przepraszam Batory był tylko symbolem / a bluzę musiałem założyć / I każdy normalny to w sumie zrozumiał / oprócz Krystyny Pawłowicz".Afera wokół zatrzymania muzyka nie uszła uwadze byłej posłanki Prawa i Sprawiedliwości. Na swoim Twitterze zamieściła wpis, w którym krótko podsumowała zamieszanie związane z raperem. - Już od rana trwa budowanie fejmu jakiemuś tlenionemu, aroganckiemu nygusowi... - napisała. Już od rana trwa budowanie fejmu jakiemuś tlenionemu,aroganckiemu nygusowi...— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) January 28, 2022 Wielu komentatorów jest zdania, że afera dotycząca zatrzymania Maty rzuci nowe światło na debatę dotyczącą kar za posiadanie niewielkiej ilości suszu konopi indyjskich w Polsce. Po licznych głosach polityków, dziennikarzy i artystów widać wyraźnie, że temat jest ważny i warto się nad nim pochylić. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Marek Suski chce więcej polskiej muzyki w radio. Czy to szansa dla artystów disco polo?Nie żyje syn Michaela Madsena. Tuż przed śmiercią 26-latek wysłał mu poruszającą wiadomośćRoksana Węgiel zamieściła nagranie z jacuzzi. W internecie zawrzałoJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Goniec.pl
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz postanowiła odpowiedzieć Donaldowi Tuskowi na życzenia, jakie ten zamieścił na Twitterze z okazji Bożego Narodzenia. Jak można się było spodziewać, była posłanka Prawa i Sprawiedliwości nie żałowała politykowi ironicznych i kąśliwych uwag.Święta Bożego Narodzenia to czas, który chcemy spędzić z rodziną, w ciszy i spokoju, z dala od codziennych trosk i polityki. Mimo tego, aktorzy życia politycznego nie dają o sobie zapomnieć i z chęcią, za pośrednictwem mediów społecznościowych, składają Polakom życzenia, licząc, że w ten sposób wydadzą się im bliżsi i bardziej ludzcy.Wśród znaczących postaci, które zaadresowały do wyborców kilka słów z okazji świąt, był m.in. Donald Tusk, który w tym roku powrócił na krajowe podwórko. Pojawienie się byłego premiera wzburzyło zwłaszcza jego zagorzałą przeciwniczkę, Krystynę Pawłowicz, która co jakiś czas publikuje kąśliwe komentarze do tweetów Tuska.
Krystyna Pawłowicz pochwaliła się świątecznym prezentem, który otrzymała od Magdaleny Ogórek. To książka napisana przez prezenterkę TVP Info, z załączoną dedykacją i wyrazami uznania dla sędzi Trybunału Konstytucyjnego. Święty Mikołaj odwiedził w tym roku Krystynę Pawłowicz nieco wcześniej. Darem, który zostawił jej "pod choinką" postanowiła podzielić się z internautami. Krystyna Pawłowicz ze świątecznym prezentem Święta Bożego Narodzenia tuż za rogiem. To magiczny czas, podczas którego spotykamy się z najbliższymi i dzielimy wspólną radością. Zarówno dzieci jak i dorośli wyczekują na prezenty, które zwyczajowo pojawiają się pod choinką. Wszystko wskazuje na to, że święty Mikołaj nie opuszcza również polskich polityków, choć nie wszyscy z nich zachowują się "grzecznie". Obecna sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz musiała wyjątkowo wdać się w jego łaski, ponieważ prezent otrzymała jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.Mikołaj odwiedzi grzecznych… pic.twitter.com/vxIbEeVOBN— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) December 11, 2021 Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Była posłanka PiS postanowiła pochwalić się podarkiem, który otrzymała od popularnej prezenterki TVP Info i byłej kandydatki na prezydenta z ramienia SLD Magdaleny Ogórek. W swoich mediach społecznościowych zamieściła zdjęcie przedstawiające prezent. Okazała się nim być książka autorstwa dziennikarki, zatytułowana "Kat kłania się i zabija", opowiadającej o przestępstwach nazistów wobec polskiej kultury i sztuki, do której dołączona została osobista dedykacja. Wyjątkowy dar- Dostałam na Gwiazdkę profesjonalnie opisaną przez Panią dr Magdę OGÓREK historię zbrodni niemieckich i austriackich na polskiej kulturze-„Kat kłania się i zabija. Wächter, Heydrich, Menten”. Kryminał! - napisała na swoim Twitterze Krystyna Pawłowicz - Unikalna wiedza, też z tajnych archiwów, Holandia wspiera zbrodniarzy! - dodała zdradzając potencjalnym czytelnikom niektóre wydarzenia opisane w książce. Magdalena Ogórek wpisała na stronie tytułowej następującą dedykację: "Na ręce Szanownej Pani Profesor Krystyny Pawłowicz z uznaniem dla wielkich zasług dla naszej Ojczyzny oraz z wielką sympatią!"Dostałam na Gwiazdkę profesjonalnie opisaną przez Panią dr Magdę OGÓREK @ogorekmagda historię zbrodni niemieckich i austriackich na polskiej kulturze-„Kat kłania się i zabija.Wächter,Heydrich,Menten”Kryminał ! Unikalna wiedza,też z tajnych archiwów,Holandia wspiera zbrodniarzy! pic.twitter.com/otiJZ7tuKm— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) December 22, 2021 Sędzia Trybunału Konstytucyjnego z miejsca zarekomendowała pozycję literacką ministrowi kultury Piotrowi Glińskiemu. - Czy Pan Minister P. GLIŃSKI czytał już to rewelacyjne śledztwo dotyczące rabowania Polsce dzieł sztuki w czasie II WŚ ? Pani dr MAGDA OGÓREK wykonała dla Polski i za nas WIELKĄ i ciężką pracę. Osobiście, jako Polka Pani Magdzie dziękuję.. - napisała w kolejnym wpisie Krystyna Pawłowicz. Czy Pan Minister P.GLIŃSKI @PiotrGlinski czytał już to rewelacyjne śledztwo dotyczące rabowania Polsce dzieł sztuki w czasie II WŚ ?Pani dr MAGDA OGÓREK wykonała dla Polski i za nas WIELKĄ i ciężką pracę.Osobiście,jako Polka Pani Magdzie dziękuję.. pic.twitter.com/8y4ZvjDyR5— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) December 22, 2021 Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Izabela Janachowska: Żora Korolyov przed śmiercią musiał uporać się ze stratą ojcaSyn Lecha Wałęsy nie spędzi świąt z rodziną. Wyznał smutną prawdęNa co umarł Żora Korolyov? Nieoficjalna przyczyna śmierciJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]źródło: goniec.pl
Krystyna Pawłowicz wprawiła internautów w osłupienie zamieszczając na Twitterze zdjęcia z wypadu nad polskie morze. Uwagę przykuł zwłaszcza zaskakujący image byłej posłanki, która wygląda na kilka lat młodszą. Wśród komentarzy nie zabrakło także krytycznych głosów odnoszących się do ostatniego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.Krystyna Pawłowicz od lat jest bardzo zapracowana, angażując się w różne wydarzenia polityczne, a ostatnio poświęcając się karierze w Trybunale Konstytucyjnym Julii Przyłębskiej. Choć wiele osób kwestionuje jej obecność w tej instytucji, bo do niedawna była ona aktywnym politykiem, Pawłowicz zdaje się tym nie przejmować.Bezkrytyczna w stosunku do siebie sędzia wciąż zarzuca internautów kontrowersyjnymi wypowiedziami i wpisami, ignorując wszystkich tych, którzy myślą inaczej od niej. Ostatnio, po intensywnych pracach w TK nad rozstrzygnięciem co do wyższości prawa krajowego nad unijnym, była posłanka wybrała się na odpoczynek nad Bałtyk. Zdjęcia z urlopu chętnie opublikowała na Twitterze.
Nie milkną echa czwartkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego (TK). O tę sprawę był pytany Leszek Miller na antenie TVN24. Jednak były premier nie skomentował wyłącznie orzeczenia - w bezkompromisowy sposób odniósł się także do kompetencji sędzi Krystyny Pawłowicz. Oberwało się również Julii Przyłębskiej.W czwartek 7 października TK uznał, że niektóre przepisy unijnego traktatu są niezgodne z konstytucją RP. Zdaniem komentatorów życia publicznego nieprzychylnych rządowi, wyrok tylko zaostrzy spór na linii Polska-Unia Europejska. W tym gronie jest m.in. Leszek Miller.
Krystyna Pawłowicz wybuczana na inauguracji roku akademickiego Uniwersytetu Warszawskiego. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego poskarżyła się na Twitterze na incydent, który miał miejsce z jej udziałem na uczelni. Nie wszyscy studenci Uniwersytetu byli zadowoleni z faktu, że na uroczystość przybyła też Krystyna Pawłowicz. Obecnie zajmująca stanowisko sędzi Trybunału Konstytucyjnego była związana w przeszłości ze stołeczną uczelnią. Incydent na inauguracji 1 października na polskich uczelniach rozpoczął się nowy rok akademicki. Z tej okazji na Uniwersytecie Warszawskim odbyła się uroczysta inauguracja, w której uczestniczyło wielu znamienitych gości. Wśród nich znalazła się również sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz. Podczas wyczytania jej nazwiska przez rektora doszło jednak do incydentu. Pozostała część artykułu pod materiałem wideo. W trakcie publicznego powitania sędzi przez rektora Uniwersytetu, z końca sali Audytorium Maximum zaczęło dobiegać buczenie oraz dudnienie rąk uderzanych o ławę. To studenci w masowej akcji dali dowód na swoją niechęć do byłej posłanki PiS.Pawłowicz ukłoniła się zgromadzonym i zajęła swoje miejsce, choć zdarzenie bardzo ją obruszyło. Potwierdziła to później, bowiem nie omieszkała powiadomić o tym na swoim Twitterze. Pawłowicz zniesmaczona - Wczoraj na uroczyst. inauguracji roku akad. na moim Uniwersytecie Warszawskim,przy powitaniu przedstawiciela Prezesa TK,zostałam przez tylne rzędy Aud.Max wybuczana i „wystukana” na pulpitach ław - napisała Krystyna Pawłowicz - JM Rektor zachwalał potem panujące /?/ na UW poszukiwanie prawdy i tolerancję… - dodała. Wczoraj na uroczyst. inauguracji roku akad. na moim Uniwersytecie Warszawskim,przy powitaniu przedstawiciela Prezesa TK,zostałam przez tylne rzędy Aud.Max wybuczana i „wystukana” na pulpitach ławJM Rektor zachwalał potem panujące /?/ na UW poszukiwanie prawdy i tolerancję…— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) October 2, 2021 To nie jedyne kontrowersyjne wydarzenie, które odbyło się podczas inauguracji. Tuż po tym, jak głos w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy zabrała szefowa jego kancelarii Grażyna Ignaczak-Bandych, z sali dobiegać zaczęły głośne słowa protestu wobec sytuacji imigrantów na granicy z Białorusią. Jedna ze studentek miała ze sobą transparent z napisem "Żaden człowiek nie jest nielegalny". Stwierdziła, że zarówno prezydent jak i Rada Ministrów mają "krew na rękach". - Chcę wierzyć, że to co pani powiedziała, to nie do końca pani to rozumie - ripostowała Ignaczak-Bandych. Komentarz sędzi Trybunału Protest w Audytorium Maximum skomentowała również na swoim Twitterze Krystyna Pawłowicz. - W trak.czytania inaug.listu od Prez.ADudy przez szefową jego Kancelarii,2 osoby lewacko podobne zakłóciły jej wystąpienie,obrażając i ją i PAD - relacjonowała była posłanka PiS -Rektor ZACHĘCIŁ bojówkę do przedstawienia żalów. Gdy już wywrzeszczeli obelgi,wyszli sobie.Rektor NIE przeprosił przedstawicielki PAD za to - dodała. W trak.czytania inaug.listu od Prez.ADudy przez szefową jego Kancelarii,2 osoby lewacko podobne zakłóciły jej wystąpienie,obrażając i ją i PAD.Rektor ZACHĘCIŁ bojówkę do przedstawienia żalówGdy już wywrzeszczeli obelgi,wyszli sobie.Rektor NIE przeprosił przedstawicielki PAD za to— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) October 2, 2021 Krystyna Pawłowicz podkreśliła swoje rozczarowanie całą sytuacją. Sędzia oceniła, że organizacja tegorocznej inauguracji roku akademickiego uwłacza randze Uniwersytetu Warszawskiego.