Barbara Kurdej-Szatan zamieściła w mediach społecznościowych niezwykłe zdjęcie. Aktorka jest nie do poznania, a jej stylizacja sprawia, że trudno byłoby ją rozpoznać na ulicy. Zmiany są jednak jedynie tymczasowe. Basia Kurdej-Szatan po raz kolejny zachwyca. Z uroczej blondynki przemieniła się w zjawiskową szatynkę. Powód jest jednak bardziej oczywisty, niż mogłoby się wydawać. Zaskakująca metamorfozaWszystko wskazuje na to, że po ubiegłorocznej aferze, po której wielu wróżyło Basi Kurdej-Szatan koniec kariery, pozostał już tylko kurz. Zakończone kontrakty reklamowe i zwolnienie z produkcji "M jak miłość" nie powstrzymało ambitnej aktorki. Artystka z pełną mocą powróciła do mediów, a swoich fanów cieszy kolejnymi zdjęciami zamieszczanymi na Instagramie. Widać, że gwiazda ma pełne ręce roboty i przepełnia ją optymizm. Na swoim InstaStory zamieściła zdjęcie, które z pewnością mogło zaskoczyć niejednego internautę. Widzimy na nim Basię w zupełnie innym kolorze włosów. Blond zniknął, zastąpiony całkowicie przez ciemny, kasztanowy kolor. Na głowie aktorki widzimy stylową opaskę w białe grochy, wskazującą, że stylizacja wyraźnie odwołuje się do nieaktualnej już dziś mody. Niemniej gwiazda zdaniem fanów prezentuje się zniewalająco.O co chodzi?Wydawać by się mogło, że Barbara Kurdej-Szatan zdecydowała się na metamorfozę, która całkowicie odmieni jej dotychczasowy image. Prawda jest jednak zupełnie inna, a odpowiedź na zagadkę znajduje się na tym samym zdjęciu. instagram.com/kurdejszatanAktorka oznaczyła na nim warszawski Teatr 6 Piętro, w którym pracuje. Nie ma więc żadnych wątpliwości - to charakteryzacja do jednej z kolejnych ról aktorki, którą widzowie będą mogli zapewne poznać już wkrótce. Obecnie Basię Kurdej-Szatan można podziwiać w dwóch sztukach wystawianych we wspomnianym teatrze. Gra w "Miłości w Saybrook", gdzie wciela się w rolę Sandy, a także w "Zagraj to jeszcze raz Sam", w którym podziwiać możemy ją jako Nancy. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Katarzyna Cichopek pokazała nowe zdjęcie. Fani oburzeniMaryla Rodowicz wspomniała swój koncert na Białorusi. Ostrzegła przed reżimem ŁukaszenkiJustyna Majkowska była gwiazdą Ich Troje. Dziś robi coś zupełnie innegoŹródło: goniec.pl
Barbara Kurdej-Szatan jeszcze niedawno była jedną z twarzy Telewizji Polskiej. Kilka miesięcy temu TVP zrezygnowało jednak ze współpracy z celebrytką, a o jej zwolnieniu osobiście poinformował prezes stacji, Jacek Kurski. Rozwiązanie umowy wiązało się także z definitywnym zakończeniem pracy aktorki na planie serialu "M jak miłość". Niedawno gwiazda wyznała, że nie śledzi dalszych losów bohaterów produkcji.Zwolnienie Barbary Kurdej-Szatan z TVP nastąpiło tuż po tym, jak aktorka wywołała skandal swoim emocjonalnym wpisem o Straży Granicznej, pełniącej służbę na granicy polsko-białoruskiej. Gwiazda w ostrych słowach skomentowała postawę pograniczników wobec próbujących przekroczyć granice z Polską uchodźców ze wschodu.– Co tam się dzieje! To jest k***a Straż Graniczna? To są maszyny bez serca bez mózgu bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy – grzmiała aktorka w poście, który szybko został usunięty z jej profilu.
Barbara Kurdej-Szatan na Instagramie wstawiła post, w którym jednoznacznie opowiedziała się za poparciem Ukrainy w kontekście inwazji na ten kraj. W jej komentarzach wybuchła burza, aktorka musiała się bronić. Komentujący odnieśli się do wpisów Kurdej-Szatan dotyczących Straży Granicznej oraz kwestii uchodźców. Artystka wiedziała jednak, jak odpowiedzieć.
Barbara Kurdej-Szatan wraca do telewizji. Już niedługo widzowie TTV zobaczą byłą gwiazdę TVP w nowym programie stacji pt. "Project Cupid". Aktorka wraz z Przemkiem Kossakowskim będzie pomagać w poszukiwaniu miłości osobom z niepełnosprawnościami.W ostatnich tygodniach aktorka mierzyła się z poważnym kryzysem wizerunkowym z powodu emocjonalnego postu o funkcjonariuszach Straży Granicznej pełniących służbę na naszej wschodniej granicy, który opublikowała na swoim Instagramie. Choć Barbara Kurdej-Szatan przeprosiła za swoje słowa, wpis wywołał ogromny skandal, który odbił się także na jej karierze zawodowej.- Jak tak można?! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy! Chcecie takiego rządu wciąż? Który zezwala na takie rzeczy, wręcz rozkazuje tak się zachowywać - grzmiała aktorka w swoim wpisie, który szybko zniknął z jej instagramowego konta.
Barbara Kurdej-Szatan udzieliła szczerego wywiadu Żurnaliście i podkreśliła, że nie zamierza "ocieplać swojego wizerunku". Gwiazda przyznała także, że władze TVP od dawna chciały zakończyć z nią współpracę, a jej emocjonalny wpis o Straży Granicznej był tylko pretekstem. Aktorka twierdzi także, że nie cierpi na brak nowych propozycji zawodowych.Kilka tygodni temu była gwiazd "M jak miłość" wywołała ogromny skandal, publikując w sieci emocjonalny wpis o funkcjonariuszach Straży Granicznej, stacjonujących wówczas w pasie wschodnim. Aktorka nazwała pograniczników "mordercami" i "maszynami ślepo wykonującymi rozkazy".- Jak tak można?! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy! Chcecie takiego rządu wciąż? Który zezwala na takie rzeczy, wręcz rozkazuje tak się zachowywać - grzmiała aktorka.
Barbara Kurdej-Szatan postanowiła spalić świąteczne kalorie i wraz z rodziną ruszyła na stok w Bukowinie Tatrzańskiej. Gwiazda pochwaliła się zimowym urlopem w mediach społecznościowych, a w komentarzach pod nagraniem rozpętała się kłótnia. Internauci wciąż pamiętają aferę, którą wywołała ostra wypowiedź aktorki w sprawie Straży Granicznej.Emocjonalny post Barbary Kurdej-Szatan o pogranicznikach wywołał ogromny skandal i choć aktorka szybko usunęła go ze swojego Instagrama, jego treść odbiła się szerokim echem, które nie milknie do dziś. Była gwiazda TVP nie może odpocząć od tego tematu nawet w czasie rodzinnego urlopu.
Jak donosi serwis Pudelek, sieć Play znalazła zastępstwo dla Barbary Kurdej-Szatan, która od kilku lat była oficjalną twarzą marki w reklamach. Firma postawiła na nieznanego aktora i ma nadzieję, że nie okaże się tak kłopotliwy jak jego poprzedniczka. Czy młody aktor powtórzy sukces Barbary Kurdej-Szatan? Nie jest to wykluczone zwracając uwagę na fakt, że na początku swoich występów w reklamach Play, również i jej nazwisko niewiele komukolwiek mówiło. Play zrywa współpracę z Kurdej-Szatan Sieć Play zdecydowała o zakończeniu współpracy z Barbarą Kurdej-Szatan, która przez lata była ambasadorką i najbardziej rozpoznawalną twarzą firmy. Według nieoficjalnych informacji przyczyną nieprzedłużania kontraktu aktorki miały być kontrowersje dotyczące jej wpisu na Instagramie. Aktorka pojawiła się po raz pierwszy w reklamach sieci Play w 2013 r. Polacy z miejsca zakochali się w uroczej i niezwykle zabawnej konsultantce, którą odgrywała na ekranie telewizyjnym Barbara Kurdej-Szatan. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Owocna współpraca trwała niemal do końca 2021 r. Dobry PR artystki został niestety mocno nadszarpnięty za sprawą jej wpisu na Instagramie, w którym w wulgarny sposób obraziła funkcjonariuszy straży granicznej działających na granicy polsko-białoruskiej nazywając ich "mordercami" i "maszynami bez serca". Dodatkowo zaatakowała również polski rząd. Kontrowersyjny post doprowadził do zwolnienia jej z Telewizji Polskiej, gdzie pracowała w serialu "M jak miłość". Ostatecznie również i sieć Play zdecydowała się na zakończenie współpracy z aktorką. Nowa twarz w reklamach sieci Portal Pudelek.pl dotarł do informacji, z których wynika, że następcą Barbary Kurdej-Szatan zostanie mężczyzna. To mało znany 24-letni aktor Hubert Sycz, mający na swoim koncie niewielkie role w "Jezioraku" Michała Otłowskiego, czy "Cudaku" Anny Kazejak. Sieć zamierza wyłożyć dużo pieniędzy na promocję nowej twarzy, która najprawdopodobniej, tak jak poprzedniczka aktora, wcieli się w postać konsultanta w reklamach Play. Źródło, na które powołuje się serwis internetowy twierdzi, że firmie zależy na tym, by nowy ambasador marki był znacznie mniej problematyczny od Barbary Kurdej-Szatan. W tym celu ma stworzyć jego wizerunek niemal od samego początku. Młody aktor zaliczył już swój debiut w świątecznej reklamie internetu stacjonarnego i telewizji w sieci Play. Możecie ją obejrzeć poniżej. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Nie żyje Tomasz "Dany" Danielewicz. O śmierci muzyka poinformowali przyjaciele z zespołuKoledzy z "Wydarzeń" upamiętnili swojego kolegę. Polsat w żałobieMarianna i Łukasz Schreiber wezmą rozwód? Żona ministra PiS zabrała głos w sprawieJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: pudelek.pl
Barbara Kurdej-Szatan wywołała ogromny skandal swoja ostrą wypowiedzią o funkcjonariuszach Straży Granicznej i poniosła tego surowe konsekwencje. Wszystko wskazuje jednak na to, że nad głową aktorki znów zaświeciło słońce. Jak donoszą media, pomocną dłoń do byłej gwiazdy TVN zamierza wyciągnąć Krystyna Janda.Kurdej-Szatan poruszyła opinię publiczną, publikując w sieci emocjonalny wpis o Straży Granicznej i działaniach jej funkcjonariuszy na granicy polsko-białoruskiej. Choć aktorka szybko usunęła swój post, w jej kierunku posypały się gromy.– Co tam się dzieje! To jest kur*** "straż graniczna"? To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! [...] Mordercy! – grzmiała aktorka na swoim Instagramie.
Barbara Kurdej-Szatan otrzymała nagrodę za "aktywność medialną, artystyczną i społeczną w sprawach ważnych" i "odwagę w życiu publicznym", która została jej przyznana przez Fundację Projekt Kobiety. Uradowana gwiazda pochwaliła się swoim wyróżnieniem na Instagramie. Internauci byli jednak bezlitośni i po raz kolejny wypomnieli jej niedawną aferę w związku z jej emocjonalnym wpisem o Straży Granicznej. Ostre słowa Barbary Kurdej-Szatan o funkcjonariuszach Straży Granicznej odbiły się szerokim echem i wywołały ogromny skandal. Rozemocjonowana aktorka nazwała pograniczników "mordercami" i "maszynami bez serca i bez mózgu".– To jest k**** "Straż Graniczna"? [...] Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! K**** jak tak można! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! – pisała rozemocjonowana gwiazda na swoim Instagramie.
Barbara Kurdej-Szatan poniosła surowe konsekwencje po opublikowaniu na swoim Instagramie emocjonalnego wpisu o funkcjonariuszach Straży Granicznej. Okazuje się, że choć post został przez nią szybko usunięty, a aktorka wielokrotnie już przepraszała za swoje ostre słowa, to wciąż jest atakowana przez hejterów. Była gwiazda "M jak miłość" nie wytrzymała i zwróciła się bezpośrednio do tych osób.Wpis, opublikowany w sieci przez aktorkę już kilka tygodni temu, wywołał ogromny skandal, którego echa nie milkną do dziś. Barbara Kurdej-Szatan w ostrych słowach skrytykowała pracę pograniczników, którzy pełnili wówczas służbę na granicy polsko-białoruskiej.– Co tam się dzieje! To jest kur*** "straż graniczna"? [...] To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! [...] Mordercy! – grzmiała oburzona aktorka.
Barbara Kurdej-Szatan chce pomóc Straży Granicznej. Gwiazda przekazała, że będzie chciała dać strażnikom dostęp do pomocy psychologicznej. Wyjaśniła również, dlaczego zdecydowała się na taki krok. - Po tym wszystkim, co się wydarzyło, zamierzam zorganizować akcję "Serce dla ludzi granicy". Tak naprawdę wszyscy tam potrzebują pomocy. Długo zastanawiałam się nad tym, co zrobić, żeby pomóc wszystkim - zapowiedziała we wpisie celebrytka.
Barbara Kurdej-Szatan była gościnią w "Dzień Dobry TVN". W pewnym momencie wystosowała apel skierowany do wszystkich jej fanów. Chodzi o ważną petycję, każdy głos może pomóc. W ostatnim czasie Kurdej-Szatan zaczęła bardzo angażować się w polityczne działania, co nie do końca wyszło jej karierze na dobre. Czy w tym przypadku będzie inaczej i czy stanie się dzięki temu twarzą całej kampanii?
Barbara Kurdej-Szatan została zwolniona z Telewizji Polskiej z powodu swojego emocjonalnego wpisu o funkcjonariuszach Straży Granicznej. Posadę w serialu "M jak miłość" stracił również mąż aktorki, Rafał Szatan. Gwiazda odniosła się do oskarżeń, iż przyczyną zwolnienia aktora była jej aktywność w sieci.Choć była gwiazda TVP niemal natychmiast usunęła swój emocjonalny wpis z sieci, post zdążył wywołać ogromny skandal. Barbara Kurdej-Szatan nie szczędziła bowiem ostrych słów pod adresem funkcjonariuszy Straży Granicznej, pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej.– Co tam się dzieje! To jest kur*** "straż graniczna"? "Straż"? To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! [...] Mordercy! Chcecie takiego rządu wciąż? Który zezwala na takie rzeczy, wręcz rozkazuje tak się zachowywać? – grzmiała oburzona gwiazda.
Barbara Kurdej-Szatan powoli wraca do świata show-biznesu. Aktorka otrzymała już pierwszą propozycję uczestnictwa w kampanii reklamowej po feralnym wpisie. Według doniesień Pudelka, stawka, którą dostała, jest bardzo niska jak na to, ile wcześniej zarabiała aktorka. Dziennikarze twierdzą, że Barbara Kurdej-Szatan skupi się bardziej na Instagramie i to stamtąd będzie czerpać swoje główne zyski, bo droga do telewizji już się przed nią zamknęła.
Basia Kurdej-Szatan podzieliła się swoimi refleksjami dotyczącymi reakcji na kontrowersyjny wpis na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, który zamieściła niedawno w mediach społecznościowych. Twierdzi, że otrzymywała wiadomości, w których namawiano ją do samobójstwa. Ostatni okres w życiu Basi Kurdej-Szatan był chyba najtrudniejszym w jej karierze. Aktorka przeszła potężną próbę, również dotyczącą kondycji psychicznej. Wpis, który opublikowała w sieci, wywołał wiele skrajnych reakcji.
Barbara Kurdej-Szatan pokazała się na czerwonym dywanie po raz pierwszy od afery, którą wywołał jej wpis o Straży Granicznej. Aktorka zjawiła się na premierze "Notatnika kobiety petardy" Pauliny Smaszcz.W listopadzie br. Barbara Kurdej-Szatan opublikowała na swoim Instagramie wpis, w którym ostro skrytykowała pracę funkcjonariuszy, pełniących wówczas służbę na granicy polsko-białoruskiej. Choć post szybko został przez aktorkę usunięty, jej emocjonalna wypowiedź odbiła się szerokim echem w mediach i wywołała ogromny skandal.– Co tam się dzieje! To jest k***a Straż Graniczna? To są maszyny bez serca bez mózgu bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Jak tak można! [...] Mordercy! – grzmiała na Instagramie aktorka, używając w swoim wpisie wielu przekleństw.
Basia Kurdej-Szatan zaangażowała się w promocję jednego z ośrodków preadopcyjnych. Zdaniem jednej z fanek, to celowe ocieplanie wizerunku. Na jej komentarz zareagowała sama aktorka, nawiązując w ripoście do niedawnej afery, której była bohaterką. Nie wszyscy uwierzyli w szczerość intencji Barbary Kurdej-Szatan. Sama zainteresowana postanowiła szybko wyjaśnić co miała na myśli.
Mąż Barbary Kurdej-Szatan nie zagra już w "M jak Miłość"? Wszystko wskazuje na to, że Rafał Szatan musi ponieść konsekwencje niefortunnego wpisu swojej żony. Jak donosi Plotek.pl, TVP zrezygnowała z kontynuowania wątku postaci granej przez aktora w "M jak miłość".Kto by pomyślał, że następstwa kilku słów zamieszczonych przez Barbarę Kurdej-Szatan na Instagramie mogą sięgnąć tak daleko?
Choć Barbara Kurdej-Szatan nie pojawi się już w serialu TVP "M jak miłość", w produkcji zagości nowa aktorka. To Marianna Janczarska, która wcieli się w postać psycholożki Dagmary Bednarek. Widzowie zostali zmuszeni do pożegnania jednej ze swoich ukochanych postaci, ale wkrótce pojawić ma się nowa, która być może wypełni pustkę po stracie Kurdej-Szatan.
Barbara Kurdej-Szatan dostanie własny program? Jak donoszą informatorzy "Super Expressu", jest to wielce prawdopodobne. Szansę celebrytce ma dać Nina Terentiew, a program powstałby dla Polsatu. Pytanie, czy stacja, po tym jak jasno deklarowała, że raczej nie chce współpracy z kontrowersyjną gwiazdą, teraz by się ugięła.Kurdej-Szatan z pewnością nie można odmówić jednak popularności, która znów wzrosła, choć tym razem na polaryzacji. Czy właśnie to sprawiło, że "caryca telewizji" zwróciła swój wzrok na aktorkę?
Niedawno Barbara Kurdej-Szatan stała się bohaterką głośnej afery medialnej, której konsekwencje gwiazda odczuwa do dziś. Po kontrowersyjnych słowach aktorki o funkcjonariuszach straży granicznej rozpętała się burza, co w efekcie doprowadziło między innymi do zwolnienia jej z TVP. Wcześniej Kurdej-Szatan intensywnie pracowała nad książką, w której gwiazda podzieliła się fanami historiami ze swojego prywatnego życia. Okazuje się, że gwiazda serialu "M jak miłość" to prawdziwa imprezowiczka.Barbara Kurdej-Szatan do tej pory odbierana była przez fanów jako grzeczna i spokojna osoba. Okazuje się jednak, że w aktorce drzemie imprezowiczka, która bawi się do samego rana, nie zważając na konsekwencje. - Od zawsze lubiłam imprezować, i to z rozmachem. Do dzisiaj mam tak, że nie zastanawiam się za dużo, nie analizuję, czy powinnam tańczyć do rana albo wypić kolejnego drinka, tylko bawię się w najlepsze, nie martwiąc się na zapas. I tak było z eksperymentowaniem, próbowaniem zakazanego owocu, przekraczaniem granic, kiedy byłam nastolatką. Dzisiaj myślę, że czasami przesadzałam - piszę w swojej książce pt. "Jak to się stało?" Barbara Kurdej-Szatan.
Nie milkną echa afery, którą swoim emocjonalnym wpisem o funkcjonariuszach Straży Granicznej wywołała Barbara Kurdej-Szatan. Aktorka zapłaciła bardzo wysoką cenę za swoją porywczość, jednak nie brakuje również głosów poparcia dla jej postawy. Anna Mucha zamieściła w sieci wymowne zdjęcie z koleżanką po fachu.Barbara Kurdej-Szatan grzmiała w swoim wpisie na Instagramie o skandalicznym w jej ocenie zachowaniu funkcjonariuszy pełniących służbę na naszej wschodniej granicy. Aktorka nazwała funkcjonariuszy Straży Granicznej "mordercami" i nie szczędziła wulgaryzmów.– Co tam się dzieje! To jest k***a Straż Graniczna? To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Jak tak można! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy! – napisała na swoim Instagramie aktorka.
Basia Kurdej-Szatan nieoczekiwanie powróciła do mediów społecznościowych. Aktorka zamieściła nowy wpis po dwutygodniowej przerwie. Wydaje się, że w artystkę wstąpił nowy duch. Pod postem zaroiło się od wyrazów wsparcia. Nie brakuje również komentarzy od kolegów z show biznesu. Basia Kurdej-Szatan powraca Jeszcze niedawno wydawało się, że Basia Kurdej-Szatan zechce całkowicie zniknąć z życia publicznego. Ogrom hejtu i negatywnych opinii, z jakimi spotkała się po zamieszczeniu kontrowersyjnego wpisu dotyczącego sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, był wyjątkowo brutalny. Jak przyznała sama gwiazda w programie Magdy Mołek "W moim stylu", otrzymywała wiadomości, w których życzono jej śmierci oraz namawiano do samobójstwa. Dodatkowo, post, w którym wulgarnie krytykowała straż graniczną i polski rząd, wpłynął na jej życie zawodowe. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoGwiazda zaskoczyła jednak wszystkich, zamieszczając w czwartek na swoim Instagramie nowy wpis. Treść postu sugeruje, że artystka nie zamierza poddawać się fali hejtu. Powrót z uśmiechem- Dziś nad Warszawą wyszło słońce… - rozpoczyna swój wpis Basia Kurdej-Szatan. Tuż obok jej słów widzimy zdjęcie, na którym delikatnie się uśmiecha. - Dziękuję Wam za ogrom wiadomości i dobrej energii - napisała aktorka. - Czytam je wszystkie po kolei.. i nadzieja we mnie rośnie… na wszelkie dobro - dodała. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Basia Kurdej-Szatan (@kurdejszatan) Pod jej wpisem nie brakuje wyrazów wsparcia od kolegów i koleżanek z branży i celebrytów. Podtrzymujące na duchu komentarze zamieścili m.in. Katarzyna Cichopek, Joanna Moro, Ania Karwan, Tomasz Oświeciński, czy Joanna Koroniewska.- Basiu, przesyłam Ci duuużo dobrej energii i miłości - napisała Anna Dereszowska. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Oficer wywiadu ocenia dalsze działania Aleksandra ŁukaszenkiAngela Merkel oskarżona przez Beatę Szydło o łamanie zasad UEPrezydent Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec. "Jesteśmy suwerennym państwem"Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: instagram.com
Basia Kurdej-Szatan opowiedziała w programie Magdy Mołek "W moim stylu" jak bardzo przeżyła zwolnienie z serialu "M jak miłość". O samym fakcie dowiedziała się nie od produkcji, a z mediów. Ogromna część Polaków uważa, że aktorka ponosi zbyt surowe konsekwencje i nieadekwatne do popełnionych przez nią czynów. Basia Kurdej-Szatan przerywa milczenie Popularna aktorka po długim milczeniu spowodowanym aferą dotyczącą niefortunnego wpisu zamieszczonego w mediach społecznościowych, udzieliła wywiadu w programie Magdy Mołek "W moim stylu", dostępnym w serwisie YouTube. W niezwykle emocjonującej rozmowie opowiedziała o ostatnich przykrych wydarzeniach w jej życiu, o tym jak stała się ofiarą brutalnego hejtu, a także o zwolnieniu z pracy w serialu "M jak miłość". Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Przypomnijmy - Barbara Kurdej-Szatan zamieściła na Instagramie wpis dotyczący sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Obraziła w nim strażników granicznych, nazywając ich "mordercami"; gorzkie słowa skierowała również w stronę rządu. Jak stwierdziła w rozmowie z Magdą Mołek, zamieszanie wokół jej wpisu nauczyło ją, by staranniej ważyć słowa i nie podejmować decyzji o internetowych postach pod wpływem emocji. Przyznała, że myśląc o dzieciach przebywających na granicy, utożsamiała je ze swoimi własnymi pociechami, stąd tak niezwykle osobisty wymiar jej wypowiedzi. Wyrzucona z TVP bez słowa Basia Kurdej-Szatan zwierzyła się prowadzącej "W moim stylu", że nikt nie przeprowadził z nią rozmowy na temat zwolnienia z "M jak miłość". O samym fakcie dowiedziała się bezpośrednio z mediów. - Skończyłam spektakl o 22, chciałam to [oświadczenie dotyczące niefortunnego wpisu na Instagramie - przyp. red.] opublikować i zostałam zaskoczona w internecie informacją o moim zwolnieniu - ujawniła gwiazda. - Nie wiedziałam, co mam teraz zrobić - dodała. Informacja uderzyła jak grom z jasnego nieba również w całą produkcję serialu. Ostatecznie Kurdej-Szatan zdecydowała, że nie będzie się odnosić w publikowanym oświadczeniu do postanowienia Jacka Kurskiego. Aktorka przyznała też, że nie był to pierwszy raz, gdy podejmowano próbę zwolnienia jej z pracy w TVP. Poprzednim razem miało to miejsce podczas jej działalności w programie "Dance Dance Dance". - Cały czas docierały do mnie takie informacje - przyznała artystka. - Potem, jak już prowadziłam, no to było, że zła sukienka, tu coś nie tak i to już szło odgórnie, mimo że produkcja nic do mnie nie miała - powiedziała Magdzie Mołek. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Oficer wywiadu ocenia dalsze działania Aleksandra ŁukaszenkiAngela Merkel oskarżona przez Beatę Szydło o łamanie zasad UEPrezydent Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec. "Jesteśmy suwerennym państwem"Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: jastrzabpost.pl, youtube.com
Jak donosi portal Pudelek, Play definitywnie kończy współpracę z Barbarą Kurdej-Szatan. Z dniem 1 grudnia mają zniknąć wszelkie materiały promocyjne związane z aktorką. To pokłosie niefortunnego wpisu o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy, zamieszczonego przez artystkę w mediach społecznościowych. Przez długi czas, przyszłość Basi Kurdej-Szatan w Play była niepewna. Teraz wszystko wskazuje na to, że zarządcy sieci Play podjęli decyzję o zakończeniu współpracy z aktorką. Play kończy współpracę?Choć w wydanym przez sieć Play oświadczeniu firma stanowczo odcięła się od poglądów głoszonych przez aktorkę występującą w jej reklamach, pojawiła się presja naciskająca na zakończenie współpracy z autorką niefortunnego wpisu. Przypomnijmy - Barbara Kurdej-Szatan zamieściła na swoim Instagramie post, w którym w wulgarny sposób opisywała sytuację na polsko-białoruskiej granicy. Obraziła strażników granicznych nazywając ich "maszynami bez serca" i "mordercami"; skrytykowała dosadnie także polski rząd. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoJacek Kurski zadecydował o natychmiastowym zwolnieniu aktorki z pracy w TVP, gdzie grała w popularnym serialu "M jak miłość". Wielu zastanawiało się, czy sieć Play pójdzie w ślady państwowej telewizji. Z informacji, do których dotarł portal Pudelek wynika, że tak się najprawdopodobniej stanie. Informator, na którego powołuje się serwis poinformował, że od grudnia z placówek sieci mają zostać wycofane wszystkie materiały promocyjne zawierające wizerunek artystki. Problemy Kurdej-Szatan Źródło portalu podaje, że Play nie zamierza przedłużać kontraktu Barbary Kurdej-Szatan. Czeka jedynie na wygaśnięcie umowy, która obowiązuje obecnie.Firma ma mieć podobno dosyć listów protestacyjnych i niezadowolenia części klientów z incydentów z udziałem celebrytów, którzy pojawiają się w ich reklamach. Chcąc tego uniknąć, najprawdopodobniej nie będzie już zatrudniać kontrowersyjnych gwiazd w przyszłości. Sama aktorka udzieliła ostatnio wywiadu Magdzie Mołek w jej programie "W moim stylu", w którym przyznała, że o zwolnieniu z TVP dowiedziała się za pośrednictwem mediów. Uspokoiła jednak swoich fanów twierdząc, że ma stałe źródło zarobku w postaci występów w teatrze. Kurdej-Szatan przyznała, że wpis na Instagramie zamieściła pod wpływem silnych emocji i wierzy, że wyciągnęła z tego lekcję dotyczącą tego, by nie podejmować tego rodzaju działań w przyszłości. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Oficer wywiadu ocenia dalsze działania Aleksandra ŁukaszenkiAngela Merkel oskarżona przez Beatę Szydło o łamanie zasad UEPrezydent Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec. "Jesteśmy suwerennym państwem"Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: pudelek.pl
Książka o Barbarze Kurdej-Szatan, która miała ukazać się jeszcze w tym roku stoi pod dużym znakiem zapytania. Pokłosie afery z aktorką w roli głównej i kłopoty wizerunkowe mogą wpłynąć na opóźnienie premiery. Książka "Jak to się stało", czyli wywiad rzeka z Barbarą Kurdej-Szatan, pojawić się miała w księgarniach przed świętami Bożego Narodzenia. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że fani obawiają się, czy publikacja dojdzie do skutku.Kolejne kłopoty Barbary Kurdej-Szatan Aktorka znana z reklam sieci Play nie ma ostatnio dobrej passy - wszystko za sprawą wulgarnego wpisu, który zamieściła w mediach społecznościowych. Jej wypowiedź na temat strażników granicznych wzbudziła niemałe kontrowersje. Kurdej-Szatan obraziła funkcjonariuszy działających na polsko-białoruskiej granicy, nazywając ich "mordercami" i "maszynami bez serca". Dobitnie skrytykowała również decyzje polskiego rządu.Ciąg dalszy artykułu pod materiałem wideo Post spotkał się z oburzeniem części obserwatorów aktorki na Instagramie. Doprowadził również do zwolnienia jej z TVP, gdzie grała w popularnym serialu "M jak miłość", o czym poinformował sam Jacek Kurski.Teraz artystka ma kolejne kłopoty. Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia miała ukazać się książka pt. "Jak to się stało", będąca wywiadem rzeką z aktorką, przeprowadzonym przez Magdalenę Bober. Wszystko wskazuje na to, że może być z tym problem. Co dalej z książką? Jak przekazał informator, na którego powołuje się portal Pudelek.pl, zarówno Bober jak i sama Kurdej-Szatan rozważają wstrzymanie premiery ze względu na kryzys wizerunkowy aktorki. Zagrożona jest promocja książki przez artystkę, ponieważ ograniczyła ona swoją działalność w mediach społecznościowych za sprawą fali hejtu i krytyki z powodu kontrowersyjnego wpisu o straży granicznej. Zdaniem rozmówcy Pudelka, książka powinna zostać przeredagowana tak, by znalazło się tam odniesienie do ostatniej afery. - Jeśli książka ukaże się bez odniesienia do afery, to będzie nieautentyczna i ludzie będą się z aktorki śmiać - wskazał informator - Najlepiej w tej sytuacji poczekać, dopisać dodatkowy rozdział i ruszyć z promocją w nowym roku, jak ludzie zapomną - dodał. Przedsprzedaż książki już ruszyła, a osoby, które zdecydują się nabyć pozycję na stronie aktorki do 28 listopada, otrzymają na egzemplarzu jej autograf. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Oficer wywiadu ocenia dalsze działania Aleksandra ŁukaszenkiAngela Merkel oskarżona przez Beatę Szydło o łamanie zasad UEPrezydent Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec. "Jesteśmy suwerennym państwem"Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: pudelek.pl, kurdejszatan.pl
Afera z Barbarą Kurdej-Szatan w roli głównej nie zniechęciła jej od udzielania się w sprawie kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Aktorka udostępniła w swoich mediach społecznościowych apel przedstawicieli polskiej kultury. Choć w ostatnich dniach popularna aktorka raczej rzadko zabiera głos w mediach społecznościowych, zdecydowała się na przekazanie swoim obserwatorom pewnej wiadomości. Barbara Kurdej-Szatan nie zamierza milczeć Choć wydawałoby się, że afera, która wybuchła wokół kontrowersyjnych słów Barbary Kurdej-Szatan zamieszczonych na jej Instagramie, mogłaby zniechęcić ją do dalszego zabierania głosu w sprawie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, aktorka udowadnia, że nie zamierza dać się uciszyć. Artystka poniosła konsekwencje wulgarnego wpisu, w którym obraziła polskie służby graniczne oraz rząd. Straciła pracę w TVP przy serialu "M jak miłość", a jej przyszłość w reklamach sieci Play wciąż wydaje się być niepewna. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Mimo to, aktorka wciąż zabiera głos w sprawie kryzysu humanitarnego na wschodniej granicy Polski. Na jej InstaStory pojawił się właśnie apel przedstawicieli polskiej kultury skierowany do rządu. Na zamieszczonym nagraniu widzimy m.in. Danutę Stenkę, Janusza Gajosa, Dawida Podsiadłę, czy Tomasza Kota, którzy proszą o wpuszczenie do strefy stanu wyjątkowego pomocy humanitarnej. Głośny apel "Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie" - mówią zgodnie obecni na nagraniu aktorzy, piosenkarze, a nawet przedstawiciele Kościoła. instagram.com/kurdejszatanW InstaStory Barbary Kurdej-Szatan pojawiło się nagranie apelu, zamieszczonego na Instagramie przez Maję Ostaszewską. Gwiazdy zaznaczają, że popierają zachowanie szczelności granic, ale nie godzą się na ciężki los, z jakim zmagają się imigranci. Barbara Kurdej-Szatan, szeroko krytykowana za obraźliwy wpis, w którym nazwała strażników granicznych "mordercami", wystosowała oświadczenie, w którym przeprosiła za swoje emocjonalne zachowanie. Nie wszyscy uwierzyli jednak w szczerość jej intencji. W Internecie nie brakuje głosów nawołujących do bojkotowania działalności aktorki zarówno w reklamie, jak i w serialach telewizyjnych. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Oficer wywiadu ocenia dalsze działania Aleksandra ŁukaszenkiAngela Merkel oskarżona przez Beatę Szydło o łamanie zasad UEPrezydent Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec. "Jesteśmy suwerennym państwem"Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected] Źródło: pomponik.pl
Barbara Kurdej-Szatan wywołała ogromny skandal swoim ostrym wpisem o funkcjonariuszach Straży Granicznej. Gwiazda straciła pracę w Telewizji Polskiej, o czym osobiście poinformował prezes TVP, Jacek Kurski. Widzowie zauważyli także jej brak w niektórych świątecznych reklamach sieci Play, z którą aktorka od dawna współpracuje. Przedstawiciele firmy skomentowali tę sprawę.Była gwiazda TVP zamieściła emocjonalny wpis na swoim Instagramie. Był on reakcją aktorki na nagranie z granicy polsko-białoruskiej, opublikowane w sieci przez Ogólnopolski Strajk Kobiet. Na filmie widać było prawdopodobnie funkcjonariuszy Straży Granicznej, którzy szarpali i popychali kobiety z dziećmi na rękach. Oburzona celebrytka nie szczędziła mocny słów i przekleństw.- Kur***! Co tam się dzieje! To jest kur*** „straż graniczna”? To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! [...] Mordercy! Chcecie takiego rządu wciąż? Który zezwala na takie rzeczy, wręcz rozkazuje tak się zachowywać? - pisała wściekła gwiazda.