Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Tarnów. Samochód po zderzeniu trafił na chodnik. Ranne 12-letnie dziecko
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 12.11.2022 15:07

Tarnów. Samochód po zderzeniu trafił na chodnik. Ranne 12-letnie dziecko

Tarnów: niebezpieczny wypadek, auto po zderzeniu wyrzucone zostało na chodnik
(zdj. ilustracyjne) policja podkarpacka

Tarnów. Niebezpieczny wypadek w samym centrum miasta niedaleko restauracji McDonald's. Jedno z aut po zderzeniu obracało się wokół własnej osi i z impetem wjechało w grupę pieszych stojących na chodniku. "Gazeta Krakowska" przekazała, że wśród poszkodowanych znalazło się 12-letnie dziecko.

Groźny wypadek w Tarnowie. W piątek 11 listopada około godziny 17 zderzyły się dwa auta. Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Szkodnik i Szujskiego.

Najbardziej niebezpieczne wydarzenia związane z wypadkiem w Tarnowie działy się już po zderzeniu alfy romeo oraz fiata punto. Jeden z pojazdów został wyrzucony z jezdni na chodnik.

Tarnów: wypadek na skrzyżowaniu

11 listopada na długo zapadnie w pamięci mieszkańców Tarnowa. Groźny wypadek na jednym ze skrzyżowań udowodnił, że chwila nieuwagi i przypadek może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo.

- Kierujący samochodem alfa romeo, jadąc od ulicy Klikowskiej, wjechał na skrzyżowanie, nie zważając na czerwone światło - przekazał asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik policji z Tarnowa w rozmowie z RMF FM.

Zignorowanie przez kierowcę czerwonego światła było początkiem śmiertelnie niebezpiecznego domina. - Uderzył (kierujący alfą romeo - przyp. red.) w bok przejeżdżającego na zielonym świetle fiata punto - dodał rzecznik tarnowskich policjantów. Wtedy stało się coś, co mogło zakończyć życie przypadkowych przechodniów.

Samochód zaczął jechać w stronę chodnika, gdzie stali ludzie

Asp. sztab. Paweł Klimek zrelacjonował, że zgodnie z ustaleniami policjantów z Tarnowa oraz z wersją przedstawioną przez świadków oraz uczestników wypadku, fiat punto stał się zagrożeniem dla osób przechodzących przez skrzyżowanie ul. Szujskiego i Szkotnik.

Samochód "wyrzucony z toru jazdy obracał się wokół własnej osi i wjechał w stojących na chodniku pieszych". Ustalenia "Gazety Krakowskiej" są dowodem, iż to, że nikt nie zginął, można traktować w kategorii cudu.

Lokalni dziennikarze poinformowali, że do szpitala trafiło łącznie czterech poszkodowanych. Kierowca alfy romero, który wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, już wszedł z placówki.

W szpitalu pod opieką lekarzy nadal przebywają trzy osoby. Są to dwie kobiety oraz zaledwie 12-letnie dziecko. Nie podano, czy było ono pasażerem w aucie, czy znajdowało się na chodniku.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: gazeta krakowska