Tarnów. Samochód po zderzeniu trafił na chodnik. Ranne 12-letnie dziecko
Tarnów. Niebezpieczny wypadek w samym centrum miasta niedaleko restauracji McDonald's. Jedno z aut po zderzeniu obracało się wokół własnej osi i z impetem wjechało w grupę pieszych stojących na chodniku. "Gazeta Krakowska" przekazała, że wśród poszkodowanych znalazło się 12-letnie dziecko.
Groźny wypadek w Tarnowie. W piątek 11 listopada około godziny 17 zderzyły się dwa auta. Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Szkodnik i Szujskiego.
Najbardziej niebezpieczne wydarzenia związane z wypadkiem w Tarnowie działy się już po zderzeniu alfy romeo oraz fiata punto. Jeden z pojazdów został wyrzucony z jezdni na chodnik.
Tarnów: wypadek na skrzyżowaniu
11 listopada na długo zapadnie w pamięci mieszkańców Tarnowa. Groźny wypadek na jednym ze skrzyżowań udowodnił, że chwila nieuwagi i przypadek może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo.
- Kierujący samochodem alfa romeo, jadąc od ulicy Klikowskiej, wjechał na skrzyżowanie, nie zważając na czerwone światło - przekazał asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik policji z Tarnowa w rozmowie z RMF FM.
Zignorowanie przez kierowcę czerwonego światła było początkiem śmiertelnie niebezpiecznego domina. - Uderzył (kierujący alfą romeo - przyp. red.) w bok przejeżdżającego na zielonym świetle fiata punto - dodał rzecznik tarnowskich policjantów. Wtedy stało się coś, co mogło zakończyć życie przypadkowych przechodniów.
Samochód zaczął jechać w stronę chodnika, gdzie stali ludzie
Asp. sztab. Paweł Klimek zrelacjonował, że zgodnie z ustaleniami policjantów z Tarnowa oraz z wersją przedstawioną przez świadków oraz uczestników wypadku, fiat punto stał się zagrożeniem dla osób przechodzących przez skrzyżowanie ul. Szujskiego i Szkotnik.
Samochód "wyrzucony z toru jazdy obracał się wokół własnej osi i wjechał w stojących na chodniku pieszych". Ustalenia "Gazety Krakowskiej" są dowodem, iż to, że nikt nie zginął, można traktować w kategorii cudu.
Lokalni dziennikarze poinformowali, że do szpitala trafiło łącznie czterech poszkodowanych. Kierowca alfy romero, który wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, już wszedł z placówki.
W szpitalu pod opieką lekarzy nadal przebywają trzy osoby. Są to dwie kobiety oraz zaledwie 12-letnie dziecko. Nie podano, czy było ono pasażerem w aucie, czy znajdowało się na chodniku.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: gazeta krakowska