Strajk ostrzegawczy pielęgniarek i położnych rozpocznie się już 7 czerwca
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych potwierdził, że 7 czerwca rozpocznie się strajk ostrzegawczy. Personel zaznaczył, że priorytetem jest rozpoczęcie rozmów z przedstawicielami rządu na temat wysokości wynagrodzeń w trybie pilnym. Apelują o złożenie deklaracji przez ministra zdrowia i premiera.
W komunikacie o strajku członkowie reprezentujący pracownice systemu ochrony zdrowia zaznaczyli, że to pierwsza taka sytuacja od dwóch dekad, gdy „udało się wypracować wspólne stanowisko tak szerokiego grona podmiotów, którym na sercu leży dobro pacjentów i przyszłość stabilnego funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej w Polsce”.
Strajk ostrzegawczy już w następnym tygodniu
Informując o strajku, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zaznaczył, że pracownice systemu ochrony zdrowia są solidarni i zgodni co do przedstawianych postulatów. Ich zdaniem porozumienie z rządem to klucz do prawidłowego funkcjonowania podmiotów leczniczych.
Warto zauważyć, że deklaracja została podpisana nie tylko przez wspomniany związek, ale również przez takie organizacje jak Krajowa Izba Fizjoterapeutów, Naczelna Izba Lekarska, Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych, Polska Federacja Szpitali, Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych, Forum Związków Zawodowych Branża Ochrony Zdrowia, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy oraz Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych.
[EMBED-243]
Do deklaracji pielęgniarek i położnych dołączyli również Pracodawcy Rzeczypospolitej oraz związki samorządów terytorialnych. Decyzja o podjęciu stanowczych kroków jest odpowiedzią na nieudane rozmowy, które zostały zerwane w drugiej połowie maja.
Pracownice systemu ochrony zdrowia 17 maja spotkały się z ministrem zdrowia. Podczas rozmowy na temat minimalnego wynagrodzenia pojawiły się problemy. Przewodnicząca OZZPiP potwierdziła, że dyskusja zakończyła się fiaskiem.
Z relacji Krystyny Ptok wynika, że Adam Niedzielski nie pozostawił pielęgniarkom i położnym złudzeń odnośnie braku pieniędzy na podwyższenie wynagrodzeń. Wówczas odbyło się pilne zebranie OZZPiP, podczas którego zadecydowano o zaplanowaniu strajku.
Inne stanowisko zaprezentował rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, który stwierdził, że resort nie spodziewał się takiej postawy pielęgniarek. Jego zdaniem Adam Niedzielski i pozostali zebrani byli dobrze przygotowani do dyskusji.
Jak będzie wyglądał strajk ostrzegawczy?
W poniedziałek 7 czerwca w szpitalach na terenie całej Polski ma się odbyć strajk ostrzegawczy pielęgniarek i położnych. Wówczas pracownice systemu ochrony zdrowia mają wstrzymać się od pracy na krótki czas.
Warto przypomnieć, że polskie prawo pracy dopuszcza możliwość zorganizowania jednorazowo takie strajku, ale nie może on trwać dłużej niż dwie godziny.
W trakcie trzeciej fali zarażeń, która okazała się niebezpieczniejsza, niż przewidywano, pielęgniarki i położne głośno mówiły na temat nieludzkiego obciążenia i granicach wydolności. Zapowiadały już wtedy, że po wygaśnięciu wrócą do tematu podwyżek i w razie odmowy zorganizują strajk.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Gazeta.pl
