Słowacja. Nie żyją dwie osoby, wielu rannych. Wypadek na pielgrzymce
Dwie osoby nie żyją, a kilka jest ciężko rannych po tragicznym wypadku na Słowacji. Autokar, którym podróżowali pielgrzymi, stoczył się podczas postoju na grupę młodych ludzi. Osoby w wieku 16-18 lat zmierzały właśnie na religijne spotkanie z nowym biskupem. Niestety, na miejsce nie dojechały, a wydarzenie zostało oficjalnie odwołane.
Słowacja. Autokar stoczył się na grupę nastolatków
Do tego dramatycznego zdarzenia doszło w sobotę (6 kwietnia) rano niedaleko słowackiej granicy z Polską. Młodzież podróżująca feralnym autokarem jechała właśnie na spotkanie z nowo powołanym biskupem Franciszkiem w Spiskim Podgrodziu. Niestety, autokar na miejsce nie dotarł.
Było chwilę po godzinie siódmej, gdy młodzi pielgrzymi wysiedli z pojazdu zaparkowanego na wzniesieniu, aby rozprostować nogi. W pewnym momencie ten zaczął toczyć się na grupę stojących na poboczu nastolatków. Służby podejrzewają, że przyczyną zajścia było niezaciągnięcie hamulca ręcznego przez kierowcę.
Trzy ofiary śmiertelne wypadku na Słowacji
Sunący z dużą prędkością w dół autokar przygniótł dziesięć osób w wieku od 16 do 18 lat, przy czym dwie z nich zginęły na miejscu. Pozostali zostali przetransportowani do szpitali w stanie lekkim i ciężkim. Na miejsce wezwano dwa śmigłowce, kilkanaście karetek pogotowia , policję i straż pożarną.
ZOBACZ: 2-latek zginął wychodząc ze sklepu. Świadek ujawnił porażające fakty
Tragiczne wieści dotarły szybko do innych uczestników spotkania z biskupem, którzy nie mogli uwierzyć w to, co wydarzyło się w sobotni poranek. Jeden z nich powiedział, że odczuwa wielki smutek, zwłaszcza dlatego, że charakter spotkania miał być radosny.
Wszystkim składam najszczersze kondolencje. Życzę wszystkim rannym dużo sił i szybkiego powrotu do zdrowia - przekazał.
Pielgrzymi mieli spotkać się z nowym biskupem
Droga w Spiskim Podgrodziu została całkowicie zamknięta, a pracujący na miejscu policjanci i prokuratorzy zabezpieczają wszelkie ślady. Wezwany został także minister spraw wewnętrznych Słowacji Matusz Szutaj Esztok.
W Diecezjalnym Spotkaniu Młodzieży 2024 udział miało wziąć łącznie ok. 1600 osób , ale w związku z dramatycznym wypadkiem , wydarzenie zostało odwołane. Zamiast niego, w lokalnym kościele odbyła się msza św. za ofiary i poszkodowanych walczących o życie.
Głos po tragedii zabrał również biskup, z którym miała spotkać się młodzież. Kapłan zapewnił, że w tym trudnym czasie myśli o rodzicach i najbliższych pielgrzymów.
Nie potrafię sobie nawet wyobrazić ich bólu i smutku. Proszę Was wszystkich, wszyscy się módlmy - zacytowała duchownego stacja telewizyjna TA3.
Źródło: Interia, Fakt