Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Seria potężnych wybuchów na Krymie. Płonie rosyjski skład amunicji, trwa ewakuacja
Piotr Dutka
Piotr Dutka 16.08.2022 13:04

Seria potężnych wybuchów na Krymie. Płonie rosyjski skład amunicji, trwa ewakuacja

Kremlin. ru
Kremlin ru / Screen Twitter

W sieci pojawiły się nagrania ukazujące płonący skład amunicji na północy Krymu. Według światowych mediów w wyniku eksplozji doszło do pożaru rosyjska jednostka wojskowa w rejonie dżankojskim (teren okupowanego Krymu). Tamtejszy gubernator, Siergiej Aksionow poinformował, że w wyniku incydentu ranne zostały dwie osoby. Wiadomo, że w chwili obecnej trwa zmasowana ewakuacja okolicznych mieszkańców, ponieważ wybuchy amunicji nie ustają.

Władimir Putin kompletnie nie panuje nad sytuacją w swoim kraju, pozostając bezradnym wobec pożarów, które co chwilę wybuchają, od kiedy Rosja zdecydowała się brutalnie najechać na Ukrainę.

Wtorkowy poranek 16 sierpnia w okolicach miasta Dżankoj na okupowanym przez Rosję Krymie był niezwykle niespokojny. Ukraińska Prawda informuje, że doszło do kilku potężnych wybuchów. Według świadków miało dojść do eksplozji zgromadzonej amunicji, w wyniku czego zapaliła się podstacja transformatorowa.

Informacje potwierdziła również strona rosyjska. "Na północy Krymu wybuchł skład amunicji". Taką informacje podała we wtorek agencja prasowa TASS, powołując się na administrację osady Majskoje.

Dane na temat wybuchów na Krymie przekazał również przewodniczący Medżlisu Tatarów Krymskich Refat Czubarow. Zaznaczył, że do wybuchów doszło, wkrótce po tym, jak ostrzelano jednostkę wojskową okupantów we wsi Azow w rejonie dżankojskim.

Wiadomo, że w wyniku potężnych eksplozji ranne zostały dwie osoby. Lokalne władze podjęły ważną decyzję i zarządziły ewakuację ludności w promieniu 5 km.

Putin ma poważny problem. Kolejne eksplozje na Krymie. Dyktator traci kontrolę?

Jak się okazuje, seria wybuchów na Krymie, w zaniepokoiła tamtejszych mieszkańców, który zaczęli masowo opuszczać półwysep. Taką informację potwierdził Czubarow, który stwierdził, że na moście Kerczeńskim zwiększył się ruch samochodowy.

- Trafiono w skład amunicji w jednostce wojskowej orków (Rosjan) we wsi Kalay (obecnie Azow) w rejonie dżankojskim - napisał za pośrednictwem swojego Facebooka Czubarow. Dodał również, że "odgłosy eksplozji rozchodziły się po stepie".

Lokalne media poinformowały, że miejscowe władze zdecydowały się na ewakuację mieszkańców w obrębie 16 kilometrów od miejsca zdarzenia. Według przekazanych danych, do tej pory ewakuowano ponad dwa tysiące osób.

Na nagraniach z okolic zdarzenia, które szybko trafiły do sieci, dokładnie widać unoszący się czarny dym. W dobitny sposób świadczy o skali zdarzenia, a także potężnych problemach Władimira Putina.

Na ten moment strona ukraińska nie wydała żadnego oficjalnego komunikatu w sprawie wtorkowych wydarzeń na Krymie.

Warto zaznaczyć, że tydzień temu doszło do serii eksplozji w rosyjskiej bazie w Nowofedoriwce na okupowanym Krymie. Ukraińskie władze oficjalnie nie wzięły odpowiedzialności za ostrzał obiektu, aczkolwiek tamtejszy sztab generalny sił zbrojnych potwierdził, że tego dnia siły Putina straciły aż dziewięć samolotów.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: PAP / Goniec.pl