Mateusz Morawiecki zaatakowany w Rypinie przez mieszkańców. Padło porównanie do Pinokia
W minioną sobotę w Rypinie odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z mieszkańcami miasta. Podczas wydarzenia doszło jednak do awantury, w której trakcie burmistrz miasta wyrwał jednemu z mieszkańców transparent z hasłem "Pinokio notoryczny kłamca".
Mateusz Morawiecki zaatakowany w Rypinie przez mieszkańców. Padło porównanie do Pinokia
Do incydentu doszło w podczas jednego ze spotkań Mateusza Morawieckiego w trakcie ogólnopolskiego tournée. W sobotę polityk gościł w Rypinie (woj. kujawsko-pomorskie). Spotkanie odbyło się na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zwykle jest ogólnodostępny. Tym razem jednak osoby pilnujące wejścia na teren obiektu otrzymały kategoryczny zakaz wpuszczania kogokolwiek.
- Nie wpuszczali nikogo z zewnątrz. Strażnik miejski mówił, że nie może wpuszczać nikogo o innych poglądach, nawet tych, co zna z widzenia - powiedział "Gazecie Wyborczej" jeden z mieszkańców.
Mimo środków zapobiegawczych, na spotkanie wdarł się nieproszony gość, który z transparentem "Pinokio notoryczny kłamca" i karykaturą Mateusza Morawieckiego przerwał przemówienie. A było czego słuchać. Podczas wystąpienia premier opowiadał m.in. o ostatnich decyzjach rządu i zwracał się do Donalda Tuska.
- Są wakacje kredytowe, panie Tusk, bo dbamy o polski budżet. To są dwie różne Polski. Polska dla wybranych, takiej chce Donald Tusk - mówił Morawiecki.
Paweł Grzybowski, burmistrz Rypina (oczywiście z nadania @pisorgpl) kradnie transparent osobie protestującej podczas potoku kłamstw wydalanych przez @MorawieckiM z @pisorgpl.
— Obywatele RP #FBPE (@ObywateleRP) July 10, 2022
Patologia widoczna na każdym szczeblu władzy. pic.twitter.com/69EpfEgrsL
Mateusz Morawiecki jak zwykle musiał zaatakować Donalda Tuska
Gdy spotkanie przerwał mieszkaniec Rypina z transparentem, burmistrz miasta Paweł Grzybowski wyrwał mężczyźnie przedmiot, co spotkało się z reakcją kontrdemonstrantów, jak i osób zgromadzonych na widowni. Słychać było oklaski i okrzyki "brawo!". Według relacji "GW" na spotkanie z premierem bardzo trudno było się dostać. Wcześniej, burmistrz miał nie wpuścić na stadion grup mieszkańców Brodnicy i Nowego Miasta Lubawskiego.
- Jesteśmy dyskryminowani. Na spotkanie wpuszczany jest tylko elektorat PiS. Nie możemy porozmawiać o ważnych sprawach z premierem Morawieckim. Prosimy pana premiera o rozmowę - krzyczeli mieszkańcy Brodnicy. - Burmistrz Rypina wyszedł do mnie i oficjalnie powiedział, że nie wejdę na spotkanie z premierem i mamy sobie do Brodnicy zaprosić Tuska - mówił jeden z mieszkańców Brodnicy.
"Zabawne" jest jednak to, jak często TVP i członkowie rządu wspominają Donalda Tuska. Niczym w syndromie sztokholmskim. Skoro za jego rządów było tak źle, to czemu w trakcie niemal każdej wypowiedzi ich myśli idą w jego kierunku?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Inowrocław: Wybuch gazu w kamienicy. Z budynku ewakuowano 26 osób, dwie są poszkodowane
Władimir Putin zasiadł przy gigantyczny stole. Ukraiński polityk bezlitośnie zakpił z dyktatora
"Wiadomości" TVP uderzają w konkurencję. Niezależnych dziennikarzy nazwano "patocelebrytami"
Źródło: tvn24.pl