Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Mateusz Morawiecki zaatakowany w Rypinie przez mieszkańców. Padło porównanie do Pinokia
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 11.07.2022 13:58

Mateusz Morawiecki zaatakowany w Rypinie przez mieszkańców. Padło porównanie do Pinokia

mateusz morawiecki
Piotr Molecki/East News

W minioną sobotę w Rypinie odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z mieszkańcami miasta. Podczas wydarzenia doszło jednak do awantury, w której trakcie burmistrz miasta wyrwał jednemu z mieszkańców transparent z hasłem "Pinokio notoryczny kłamca".

Mateusz Morawiecki zaatakowany w Rypinie przez mieszkańców. Padło porównanie do Pinokia

Do incydentu doszło w podczas jednego ze spotkań Mateusza Morawieckiego w trakcie ogólnopolskiego tournée. W sobotę polityk gościł w Rypinie (woj. kujawsko-pomorskie). Spotkanie odbyło się na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zwykle jest ogólnodostępny. Tym razem jednak osoby pilnujące wejścia na teren obiektu otrzymały kategoryczny zakaz wpuszczania kogokolwiek.

- Nie wpuszczali nikogo z zewnątrz. Strażnik miejski mówił, że nie może wpuszczać nikogo o innych poglądach, nawet tych, co zna z widzenia - powiedział "Gazecie Wyborczej" jeden z mieszkańców.

Mimo środków zapobiegawczych, na spotkanie wdarł się nieproszony gość, który z transparentem "Pinokio notoryczny kłamca" i karykaturą Mateusza Morawieckiego przerwał przemówienie. A było czego słuchać. Podczas wystąpienia premier opowiadał m.in. o ostatnich decyzjach rządu i zwracał się do Donalda Tuska.

- Są wakacje kredytowe, panie Tusk, bo dbamy o polski budżet. To są dwie różne Polski. Polska dla wybranych, takiej chce Donald Tusk - mówił Morawiecki.

Mateusz Morawiecki jak zwykle musiał zaatakować Donalda Tuska

Gdy spotkanie przerwał mieszkaniec Rypina z transparentem, burmistrz miasta Paweł Grzybowski wyrwał mężczyźnie przedmiot, co spotkało się z reakcją kontrdemonstrantów, jak i osób zgromadzonych na widowni. Słychać było oklaski i okrzyki "brawo!". Według relacji "GW" na spotkanie z premierem bardzo trudno było się dostać. Wcześniej, burmistrz miał nie wpuścić na stadion grup mieszkańców Brodnicy i Nowego Miasta Lubawskiego.

- Jesteśmy dyskryminowani. Na spotkanie wpuszczany jest tylko elektorat PiS. Nie możemy porozmawiać o ważnych sprawach z premierem Morawieckim. Prosimy pana premiera o rozmowę - krzyczeli mieszkańcy Brodnicy. - Burmistrz Rypina wyszedł do mnie i oficjalnie powiedział, że nie wejdę na spotkanie z premierem i mamy sobie do Brodnicy zaprosić Tuska - mówił jeden z mieszkańców Brodnicy.

"Zabawne" jest jednak to, jak często TVP i członkowie rządu wspominają Donalda Tuska. Niczym w syndromie sztokholmskim. Skoro za jego rządów było tak źle, to czemu w trakcie niemal każdej wypowiedzi ich myśli idą w jego kierunku?

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: tvn24.pl