Rocznica zaginięcia Iwony Wieczorek. Matka odpowiada na kontrowersyjną hipotezę
Dokładnie dziś mija 14 lat od wstrząsającej sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek. W ostatnim czasie były analityk policyjny Marek Siewert zdecydował się na niepopularną hipotezę w kwestii zaginięcia młodej kobiety. Matka Iwony Wieczorek komentuje jego słowa. Nie ukrywa, że odbiera je jako "atak".
14 lat temu zaginęła Iwona Wieczorek
Dokładnie 14 lat temu w nocy z 16 na 17 lipca, 19-letnia wówczas Iwona Wieczorek wyszła z sopockiego klubu i pieszo wracała promenadą do domu. O godz. 4:12 minęła wejście na plażę w Gdańsku Jelitkowie. Wkrótce ślad po młodej kobiecie się urywa. Do tej pory sprawa, nad którą pracuje krakowskie Archiwum X, nie została rozwiązana. Iwona Wieczorek nigdy nie wróciła do domu i nie wiadomo, co tak naprawdę stało się tej feralnej lipcowej nocy.
Sprawą niemal od samego początku żyła cała Polska. Cały czas pojawiają się w niej nowe hipotezy. W rozmowie z "Faktem" były analityk Komendy Głównej Policji, Marek Siewert zdecydował się na kontrowersyjną teorię.
Wystarczył moment i polskie miasto znalazło się pod wodą. Ludzie byli przerażeniKontrowersyjne słowa ws. zaginięcia Iwony Wieczorek
Były analityk KGP przyznaje, że mama Iwony Wieczorek nigdy się z nim nie kontaktowała. Siewart nie wyklucza żadnej z hipotez w sprawie zaginięcia młodej kobiety. Jedną z bardziej kontrowersyjnych poruszył w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ: To może być przełom, nowy trop ws. Iwony Wieczorek. Policja opublikowała zdjęcie
Może Iwona wróciła do domu i tam stało się coś złego? Niepokoi mnie i zastanawia to, że mama Iwony nie pójdzie do śledczych, nie walnie pięścią w stół i zażąda informacji, co się dzieje w jej sprawie. Prowadziłem wiele spraw dotyczących zaginięć. Tam bliscy zaginionych cały czas oczekiwali informacji. Tu jest inaczej - mówi Siewiert.
Mama Iwony Wieczorek odpowiada
Mama Iwony Wieczorek odpowiedziała na łamach "Faktu" na kontrowersyjne słowa byłego analityka KGP. Jej zdaniem, taka teoria w dniu 14 rocznicy zaginięcia córki jest "atakiem na całą rodzinę".
Próbę lansowania tezy i to w rocznicę zaginięcia Iwonki, że 14 lat temu wróciła do domu i wówczas stało się coś złego, odbieram jako atak nie tylko na mnie, ale także na całą naszą rodzinę - powiedział mama Iwony Wieczorek.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek na autostradzie A1. 19-latek wypadł z auta po dachowaniu, nie przeżył
Iwona Główczyńska zaznacza, że zarówno ona, jak i cała jej rodzina, potrzebują spokoju. Prosi, aby nie spekulować w kwestii kolejnych niesprawdzonych teorii w sprawie zaginięcia jej córki.
Moje słowa często są przekręcane. W oczach niektórych to ja jestem morderczynią, zmagam się z okropnym hejtem, niektórzy ludzie mnie krzywdzą, wyrażając swoją opinię i chcę głośno zaapelować, by nie eskalować tej sytuacji, by niepotrzebnie nie nakręcać spekulacji - mówi.