Rachunki za prąd pójdą w górę. Od 1 lipca Polacy zapłacą więcej
Od dłuższego czasu cena energii elektrycznej w naszym kraju osiąga horrendalny poziom, a Polacy każdego miesiąca przeznaczają na rachunki za prąd lwią część swoich dochodów. Nie pociesza także fakt, że już od 1 lipca gospodarstwa domowe będą musiały zapłacić jeszcze więcej.
Cena energii elektrycznej ponownie wzrośnie
Rachunki za prąd stały się w ostatnich latach jednym z najgorętszych tematów debaty publicznej. Cena energii elektrycznej bowiem stale rośnie, a rządowe programy wsparcia zazwyczaj obejmują konkretne grupy osób. Nie dziwi zatem niepokój Polaków, którzy próbują nieco zaoszczędzić poprzez zmniejszenie zużycia energii czy różnego rodzaju inwestycje, takie jak termomodernizacja czy zakup paneli fotowoltaicznych.
Co gorsza od przyszłego miesiąca gospodarstwa domowe w Polsce muszą przygotować się na to, że rachunki za prąd będą jeszcze wyższe.
Wyższe rachunki za prąd. Rząd zapowiedział zmiane
Tarcza antyinflacyjna to pakiet rozwiązań wprowadzony przez rząd, który ma złagodzić skutki pędzącej inflacji. Jego celem jest przede wszystkim obniżenie podatków i akcyz na wybrane na wybrane produkty i usługi. Do wspomnianego “pakietu” wliczają się też ulgi na rachunki za prąd.
Niestety tarcza nie będzie już przedłużana, o czym wspomniano w przyjętym pod koniec kwietnia “Sprawozdaniu z wdrażania średniookresowego planu budżetowo-strukturalnego na lata 2025-2028”.
Tempo wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2025 r. wyniesie 4,5 proc., wobec 3,6 proc. w 2024 r. Do utrzymania się inflacji powyżej celu NBP przyczynią się ceny energii, w szczególności ceny gazu dla gospodarstw domowych, które od 1 stycznia 2025 r. wzrosły o 6 proc. Ceny energii dla odbiorców indywidualnych nie ulegną zmianie ze względu na rozwój cen surowców na rynkach światowych. W związku z tym nie będzie potrzeby przedłużania tarcz - podkreślono w sprawozdaniu.
W konsekwencji już w lipcu wróci bolesna dla portfeli opłata, która spowoduje, że cena energii elektrycznej ponownie wzrośnie.
Rachunki za prąd w górę. Ile zapłacimy?
Koniec tarczy inflacyjnej oznacza odwieszenie tzw. opłaty mocowej. "Opłata mocowa pełni istotną rolę w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, zwłaszcza w okresach szczytowego zapotrzebowania. W chwili obecnej przedłużanie zawieszenia jej pobierania wydaje się zbyt daleko idącą ingerencją" - przekazało w rozmowie z “Faktem” Ministerstwo Klimatu.
Miesięczne stawki opłaty mocowej różnią się w zależność o zużycia w gospodarstwie domowym. W przypadku domów zużywających rocznie poniżej 500 kWh energii elektrycznej kwota ta będzie wynosiła 2,86 zł netto. Dla gospodarstw o zużyciu między 500 kWh a 1200 kWh rocznie stawka wyniesie 6,83 zł netto.
ZOBACZ: Trudno uwierzyć, ile wyniesie waloryzacja emerytur w 2026. Jest decyzja rządu
Z kolei wszystkich odbiorców zużywających rocznie od 1200 kWh do 2800 kWh opłata wyniesie 11,44 zł netto. W skali roku oznacza to, że cena energii elektrycznej wzrośnie o około 70 zł. W przypadku gospodarstw domowych zużywających ponad 2800 kWh rocznie miesięczna stawka opłaty mocowej wyniesie 16,01 zł. W tym wypadku rachunki za prąd wzrosną o ok. 96 zł.
Do 30 września wciąż obowiązują także maksymalne stawki za sam prąd. “Jeśli ceny zaproponowane przez spółki nie zejdą do poziomu ustawowego, a prawdopodobnie spodziewam się, że nie, to będę proponowała rządowi przedłużenie osłon energetycznych, tarczy, która daje osłony energetyczne” - poinformowała niedawno na antenie Radia Zet minister klimatu Paulina Henning-Kloska.