Przykre komentarze w kierunku córeczki Nawrockiego. BOPD zapowiada działania
Po wieczorze wyborczym Karola Nawrockiego w sieci rozpętała się fala hejtu wymierzona w jego siedmioletnią córkę, Kasię. Dziewczynka pojawiła się na scenie razem z rodziną, a jej radosne zachowanie szybko przykuło uwagę internautów - niestety nie tylko w pozytywnym sensie. Biuro Obrony Praw Dziecka stanowczo reaguje i zapowiada konsekwencje prawne wobec autorów nienawistnych komentarzy.
"Przestępstwo zagrożone karą do 12 lat więzienia”
Podczas wieczoru wyborczego sztabu Prawa i Sprawiedliwości w Małej Warszawie przy ulicy Otwockiej Karol Nawrocki zaprosił na scenę całą rodzinę, w tym swoją najmłodszą córkę. Kasia z uśmiechem machała do publiczności, co wywołało entuzjazm wielu uczestników wydarzenia. Niestety w Internecie szybko pojawiły się komentarze krytykujące dziewczynkę za jej wygląd i zachowanie.
Biuro Obrony Praw Dziecka w opublikowanym oświadczeniu nie zostawiło wątpliwości co do tego, jak ocenia zachowanie internautów.
NIE ZGADZAMY SIĘ NA HEJT WOBEC CÓRKI KAROLA NAWROCKIEGO - PODEJMIEMY DZIAŁANIA PRAWNE. Informujemy, że Biuro Obrony Praw Dziecka podejmie zdecydowane kroki przeciwko sprawcom, którzy znieważają, krzywdzą i prześladują 7-letnią córkę prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Można się zgadzać z poglądami ojca Kasi lub być jego radykalnym przeciwnikiem - ale nic nie usprawiedliwia atakowania jego dziecka - czytamy.
Internetowym hejterom grożą surowe konsekwencje
W tym samym komunikacie podkreślono, że znieważanie dziecka w Internecie może nosić znamiona przestępstwa określonego w artykułach 190a i 207 Kodeksu karnego.
Atakowanie siedmioletniego dziecka i znieważanie go z powodu wyglądu czy zachowania może zostać uznane za przestępstwo z art 190a kk lub 207 kk. Są to przestępstwa zagrożone karą do 12 lat bezwzględnego pozbawienia wolności - czytamy.
Fala hejtu wobec dziecka wywołała również reakcje publicznych postaci. Modelka Karolina Malinowska napisała na Instagramie: "Mnie się Kasia podoba. A wszyscy, którzy hejtują dziewczynkę, która po prostu jest dzieckiem, powinni się bardzo wstydzić i zastanowić nad swoim człowieczeństwem. GO KASIA".

Apel o opamiętanie. Głos zabrała gwiazda
W obronie Kasi Nawrockiej stanęła również dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska, która nie kryła oburzenia.
Jeżeli wśród moich obserwatorów jest ktoś, kto hejtuje to dziecko, proszę, by natychmiast opuścił mój profil - zaapelowała.
Sytuacja wokół siedmiolatki przypomina, jak cienka jest granica między polityczną debatą a naruszeniem podstawowych zasad etyki i prawa. Przypadek Kasi Nawrockiej może stać się precedensem, który wymusi zmiany w podejściu do ochrony dzieci obecnych w przestrzeni publicznej.