Przewodów w żałobie. Kim były ofiary wybuchu?
Przewodów jest pogrążony w żałobie po eksplozji, do której doszło we wtorek 15 listopada. W wyniku w wybuchu w suszarni życie straciły dwie osoby. Mieszkańcy wsi w rozmowach z mediami ujawnili, kim są ofiary tragicznego zdarzenia.
Z relacji mieszkańców Przewodowa wynika, że eksplozja była tak potężna, że słyszały ją nawet osoby mieszkające kilkanaście kilometrów dalej. - Ja myślałem, że to było tuż za moim oknem, a mieszkam kilkaset metrów od miejsca wybuchu. Niedługo później rozdzwoniły się telefony, wszyscy próbowali się dowiedzieć, jak to się stało i kto stracił życie - relacjonuje jeden z mieszkańców miejscowości, na terenie której miały spaść dwie rakiety.
Przewodów w żałobie. Kim były ofiary wybuchu?
Mężczyzna dodaje, że na terenie miejscowości wciąż pracują służby, a teren jest ogrodzony i niedostępny dla postronnych. Również z przekazów medialnych wynika, że Przewodowianie wrócili już do domów i obserwują rozwój wypadków, śledząc krajowe media.
Ofiarami eksplozji mieli być dwaj mężczyźni w średnim wieku. Jeden z nich miał być pracownikiem rolniczej suszarni, a drugi kierowcą, który transportował zboże. Ks. Bogdan Ważny, proboszcz miejscowej parafii pw. Świętego Brata Alberta przyznaje, że znał obydwie ofiary i wtorkowe zdarzenie było dla niego szokiem.
- Stała się wielkie tragedia w życiu naszej społeczności. Znałem obie ofiary i ich rodziny. To byli niezwykle życzliwi ludzie i zaangażowani w życie wspólnoty - relacjonował. Kapłan dodał, że pogrążeni w żałobie parafianie nie pojawili się na popołudniowej mszy. - Zastanawiam się, co teraz powiedzieć ludziom, jak dodać otuchy - kontynuował.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
Inflacja nie odpuści, RPP musiała wprowadzić korektę do prognoz. NBP opublikowała specjalny raport