Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Prokuratura w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko zabójcy Pawła Adamowicza
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 10.12.2021 18:16

Prokuratura w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko zabójcy Pawła Adamowicza

Prokuratura w Gdańsku: jest akt oskarżenia przeciwko Stefanowi W., zabójcy Pawła Adamowicza
SIMON KRAWCZYK AFP/EAST NEWS

Kolejne kroki w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Prokuratura okręgowa przekazała, że złożony został akt oskarżenia przeciwko podejrzanemu Stefanowi W. Oskarżony nadal przebywa w areszcie, a śledczy ujawnili wyniki jego opinii psychiatrycznej. Ustalono także motyw zbrodni.

- Aktem oskarżenia skierowanym do Sądu Okręgowego w Gdańsku Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza - przekazała w piątek 10 grudnia Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Kara przewidziana w związku z zarzucanymi czynami to minimum 12 lat więzienia. Śledczy przeanalizowali materiał dowodowy, w tym nagrania telewizji transmitujących finał WOŚP w Gdańsku, oraz przesłuchali ponad 400 świadków.

- Dokonano analizy danych przekazanych przez operatorów sieci komórkowych. Uzyskano 60 opinii, w tym biologicznych, dotyczących mikrośladów, toksykologicznych, daktyloskopijnych, informatycznych dotyczących zawartości różnych nośników, z zakresu medycyny sądowej oraz psychologicznych i psychiatrycznych dotyczących podejrzanego - wyjaśnia rzeczniczka gdańskiej prokuratury. Co dokładnie ustalono?

Jest oskarżenia wobec Stefana W., zabójcy prezydenta Pawła Adamowicza

Rodzina Pawła Adamowicza wyczekiwała momentu, gdy Stefan W. zostanie oskarżony o zabójstwo prezydenta Gdańska. W piątek 10 grudnia śledczy poinformowali, że śledztwo zostało zakończone, a akt oskarżenia został złożony do sądu.

- Oskarżonemu Stefanowi W. zarzucono dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - przekazała Grażyna Wawryniuk.

Rzeczniczka gdańskiej prokuratury ujawniła, że to nie jedyne zarzuty pod adresem Stefana W. - Oskarżonemu zarzucono również popełnienie przestępstwa zmuszania innej osoby do określonego zachowania - dodała.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

- Obu przestępstw oskarżony dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, przed upływem 5 lat od odbycia kary pozbawienia wolności orzeczonej prawomocnym wyrokiem za przestępstwa rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Tony materiału dowodowego przeciwko Stefanowi W.

Postawienie zarzutów zabójcy Pawła Adamowicza poprzedziło zebranie obszernego materiału dowodowego. Prokuratura Okręgowa zabezpieczyła oraz przeanalizowała nagrania z monitoringów wokół sceny zbudowanej na finał WOŚP.

Dodatkowo analizowano również nagranie stacji TVN, a także wszystkie materiały filmowe wykonane telefonami komórkowymi przez uczestników gdańskiego finału WOŚP. Dowody świadczące na niekorzyść aresztowanego, tuż po tym, jak na scenie dźgnął Pawła Adamowicza, nie zmusiły go do refleksji.

- Przesłuchany kilkukrotnie w toku śledztwa oskarżony Stefan W. nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw. W toku postępowania napisał list otwarty do członków rodziny, w którym przeprosił "za zabicie dobrego człowieka" - przekazała Grażyna Wawryniuk. Zbadano jego poczytalność, śledczy ujawnili, co orzekli psychologowie i psychiatrzy.

Ograniczona poczytalność zabójcy Pawła Adamowicza

Gdańska prokuratura zasięgła trzech opinii na temat poczytalności Stefana W. Oskarżony poddany został badaniom sądowo-psychiatrycznym. Dodatkowo zdecydowano się na poddanie go obserwacjom.

Rozstrzygająca, trzecia opinia, biegłych wskazała, że w chwili popełnienia zarzuconych przestępstw Stefan W. miał ograniczoną poczytalność.

- Wobec sprawcy, który w chwili czynu miał ograniczoną poczytalność sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary - wyjaśniła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej.

Zobacz także naszą galerię:

Motyw wygłosił tuż po zabójstwie prezydenta Gdańska

Śledczy przyjęli, że motyw zabójstwa Pawła Adamowicza przedstawiony został przez Stefana W. tuż po zadaniu śmiertelnych ciosów. Przypomnijmy, że oskarżony, stojąc na scenie powiedział do mikrofonu: "Halo! Halo! Nazywam się Stefan W. (nazwisko utajnione - przyp. red.). Siedziałem niewinny w więzieniu. Siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz!".

- Zebrany materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie innej motywacji, niż ta przyjęta w początkowej fazie śledztwa. Była to chęć dokonania zemsty z powodu niesłusznego i zbyt wysokiego, według oskarżonego, wyroku za rozboje z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Oskarżony utożsamiał osobę Prezydenta Miasta Gdańska ogólnie z osobami, które sprawowały wszelką władzę, w tym sądowniczą w czasie, gdy zapadł wobec niego skazujący wyrok - dodała w wyjaśnieniu decyzji prokuratury Grażyna Wawryniuk.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, goniec.pl