Pożar w Domu Dziecka w Klęczanach. Służby pilnie ewakuowały wychowanków

Pożar Domu Dziecka w Klęczanach

Do poważnego pożaru doszło w Domu Dziecka w Klęczanach (woj. podkarpackie). Strażacy po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalili, że palił się jeden z pokoi znajdujących się na piętrze. Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał i wychodził na zewnątrz budynku. Ogromny dym wypełnił niemal całą klatkę schodową i piętro. 

Początkowo pożar próbowały gasić opiekunki Domu Dziecka, jednak nieskutecznie. Ostatecznie prawie 50 strażaków przez ponad trzy godziny walczyło z żywiołem. Konieczna była ewakuacja 15 dzieci w wieku od 6 do 17 lat. Nikt nie ucierpiał fizycznie, lecz straty materialne są bardzo duże.

Była pracownica cateringu ujawniła prawdę o szpitalnym jedzeniu. "Dolewanie wody do zupy na porządku dziennym" Czytaj dalej

Strażacy walczyli z pożarem przez ponad trzy godziny

Połowa budynku została zniszczona. Na szczęście nikt nie ucierpiał, a dzieci najbliższe dni spędzą w internacie jednej ze szkół ponadpodstawowych – poinformował w rozmowie z Radiem ESKA starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski. 

- To bardzo przykra sytuacja. Zniszczona jest połowa budynku. Najważniejsze jest jednak, że nikt nie ucierpiał. Dzieci natychmiast zostały ewakuowane i noc spędziły w naszym Domu Pomocy Społecznej w Klęczanach. Rano przewieźliśmy je do internatu przy Zespole Szkół Ponadpodstawowych w Nawojowej, gdzie spędzą najbliższe dni - powiedział starosta.

Nie wiadomo, czy dzieci ponownie będą mogły zamieszkać w budynku

Na tę chwilę nie wiadomo czy dzieci będą mogły wrócić do zniszczonego obecnie budynku. Pożar był na tyle silny i zajął tak wiele przestrzeni, że do podjęcia dalszych decyzji konieczna będzie ocena inspekcji budowlanej.

Inspektorzy sprawdzą dokładną skalę zniszczeń i zadecydują, czy jest szansa, aby podopieczni mogli wrócić choćby do nienaruszonej części budynku. Dom Dziecka w Klęczanach czekać będzie w najbliższym czasie bardzo poważny, generalny remont.

 

Źródło: Radio ESKA