Potężny karambol na polskiej trasie, auta wjeżdżały na siebie jeden po drugim. Droga całkowicie zablokowana

Poranek na autostradzie A2 w kierunku Warszawy dla wielu kierowców zaczął się od długiego postoju. Powód? Tragicznie wyglądający wypadek, który sparaliżował trasę na wiele godzin.
Niecodzienny przebieg zdarzenia na A2
Do karambolu doszło w środę, 16 kwietnia, około godziny 4:55 na wysokości miejscowości Ostrów-Kania w powiecie mińskim.
Zgłoszenie o zdarzeniu otrzymaliśmy o godzinie 4:55. 66-letni mężczyzna kierujący seatem, jadąc w kierunku Warszawy, został uderzony przez skodę prowadzoną przez 56-latka. W wyniku uderzenia skoda zjechała na pobocze i uderzyła w bariery. Gdy obaj kierowcy wyszli z pojazdów, w seata uderzył samochód dostawczy iveco, kierowany przez 22-letniego mężczyznę. W wyniku uderzenia iveco przebiło bariery i wpadło do przydrożnego rowu. Następnie w seata uderzył kolejny samochód - ciężarowy mercedes, kierowany przez 55-latka - poinformowała sierżant Paula Antolak z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim.
Łącznie w wypadku wzięło udział pięć pojazdów - trzy osobówki, dostawczak i tir. Wskutek zderzenia jeden z samochodów osobowych został doszczętnie zniszczony z lewej strony, wyłamane zostały drzwi, a przód pojazdu dostawczego był całkowicie rozbity. To właśnie iveco, po przebiciu barier energochłonnych, przewróciło się na bok poza jezdnią, zatrzymując się w rowie.
Była 7:20. Absurdalne sceny w TV Republika. Prowadzący zadrwili z Trzaskowskiego, widzowie aż łapali się za głowyAutostrada A2 sparaliżowana na wiele godzin
Na miejscu pracowała straż pożarna, policja oraz służby techniczne. Droga w kierunku Warszawy została częściowo zablokowana, a ruch odbywał się wyłącznie lewą stroną, co - przy porannym szczycie - spowodowało szybkie spiętrzenie ruchu i utworzenie się korka, który według informacji dziennikarza Mateusza Mzyka osiągnął długość około sześciu kilometrów.
Ruch odbywa się płynnie lewym pasem. Utrudnienia mogą potrwać do pięciu godzin - poinformowała sierżant Paula Antolak w rozmowie z PolskieRadio24.pl.
Obecnie nie ma oficjalnych danych o liczbie osób poszkodowanych, jednak wiadomo, że kierowca seata został przetransportowany do szpitala. Ze względu na rozmiary szkód oraz dynamikę zdarzenia, sytuacja na miejscu oceniana była przez służby jako poważna i wymagająca szybkiej interwencji.
Funkcjonariusze apelują do kierowców
Służby wciąż zabezpieczają miejsce zdarzenia i usuwają jego skutki. Policja apeluje o ostrożność na drogach oraz o bezwzględne stosowanie się do poleceń funkcjonariuszy, szczególnie w rejonach objętych utrudnieniami.
Karambol pod Mińskiem Mazowieckim powinien być dla wielu kierowców przestrogą, pokazując, jak w ciągu kilku minut niegroźna z pozoru kolizja może przerodzić się w poważny wypadek z udziałem wielu pojazdów.





































