Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Świat > Potężne pożary w Los Angeles. Co z Polakami?
Janusz Schwertner
Janusz Schwertner 10.01.2025 19:13

Potężne pożary w Los Angeles. Co z Polakami?

Pożary w Los Angeles, screen z AP

Opinia publiczna na całym świecie żyje druzgocącymi informacjami o niszczycielskich pożarach w Kalifornii i w samym Los Angeles. Jak informuje rzecznik MSZ, w związku z zagrożeniem postanowiono ewakuować polski konsulat. Resort na bieżąco informuje też o sytuacji naszych obywateli.

Niszczycielskie pożary w Los Angeles

Los Angeles zmaga się z potężnymi pożarami, które w ostatnich tygodniach i dniach niszczą nieruchomości, domy i duże obszary terenów leśnych.

Pożary są efektem wyjątkowo wysokich temperatur, silnych wiatrów oraz długotrwałej suszy, które tworzą warunki do rozprzestrzeniania się ognia. Strażacy walczą z żywiołem przy pomocy samolotów gaśniczych i helikopterów, starając się ograniczyć zasięg płomieni. 

Wiele osób musiało opuścić swoje domy, a ewakuacja objęła zarówno mieszkańców miast, jak i okolicznych terenów. Władze apelują o zachowanie ostrożności, a eksperci wskazują, że zmiany klimatyczne mogą pogłębiać intensywność takich zjawisk w przyszłości. Pożary stawiają też przed Los Angeles ogromne wyzwanie w kwestii ochrony środowiska i zdrowia publicznego, szczególnie w związku z jakością powietrza.

Tak Nawrocki jeździł służbową limuzyną. Teraz będzie musiał się tłumaczyć? Dla męża zrezygnowała z pracy, mocno krytykuje Kościół. To ona może zostać Pierwszą Damą

Komunikat o polskich obywatelach

W związku z zagrożeniem, polski konsulat w Los Angeles został ewakuowany. Na szczęście jednak - jak podał rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński - nie ma jak dotąd informacji o poszkodowanych Polakach. 

Resort apeluje do obywateli o stosowanie się do lokalnych zaleceń i śledzenie wszystkich komunikatów.

“W związku z aktualną sytuacją pożarową Konsulat RP w Los Angeles nie przyjmuje interesantów” - czytamy też w komunikacie.

Próba ugaszenia pożarów

Jak tłumaczy w rozmowie z o2.pl Anna Gryczman, synoptyk IMGW, obecnie dla Kalifornii “najgorsze byłyby gwałtowne, intensywne opady deszczu, które niestety w tamtym rejonie powodują powodzie związane ze spływami błotnymi, które zapewne będą miały dramatyczne skutki, jeśli wystąpią”.

Gryczman wskazuje, że wiatr Santa Ana, podobny do polskiego halnego, to ciepły, suchy fenowy wiatr, który wieje z północnego-wschodu z obszaru pustyni Mojave w kierunku Los Angeles. Spływając po górskich barierach, powietrze staje się jeszcze bardziej suche i ciepłe, a porywy wiatru mogą osiągać nawet 200-220 km/h. Zjawisko to ma duży wpływ na warunki atmosferyczne w południowej Kalifornii, w tym na ryzyko pożarów.

Tagi: USA Pożar