Poszła do pracy, będąc w ciąży. ZUS odmówił jej pieniędzy
W lipcu 2025 roku media obiegła historia kobiety z województwa zachodniopomorskiego, której Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił prawa do zasiłku chorobowego oraz macierzyńskiego. Sprawa ta wzbudziła szeroką dyskusję na temat praktyk ZUS wobec kobiet w ciąży i interpretacji przepisów dotyczących ubezpieczeń społecznych.
Zatrudniła się firmie. Nie wiedziała, że jest w ciąży
Kobieta rozpoczęła pracę na stanowisku magazyniera w dużej międzynarodowej korporacji. Po około dwóch tygodniach pracy poczuła się źle i udała się do lekarza, który stwierdził ciążę zagrożoną i wystawił zwolnienie lekarskie. Pracodawca dostarczył ZUS dokumenty potwierdzające faktyczne wykonywanie pracy przez kobietę, w tym dokumenty rekrutacyjne, zaświadczenia o odbytych szkoleniach BHP oraz zeznania współpracowników. Mimo to ZUS uznał, że umowa o pracę była fikcyjna, a jej celem było jedynie uzyskanie świadczeń społecznych.
Krótko mówiąc, ZUS-owi nie spodobał się krótki okres zatrudnienia u pracodawcy. Uznano, że umowa była fikcyjna, a jedynym celem naszej klientki było zdobycie zaświadczeń społecznych - tłumaczył w rozmowie z WP Finanse Michał Plewiński, partner zarządzający w Kancelarii Prawnej Prosto o Prawie.
ZUS odmówił kobiecie prawa do świadczeń
Po przeprowadzeniu kontroli, ZUS wydał decyzję, że pracownica nie podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu, co skutkowało koniecznością zwrotu wypłaconego już zasiłku. Dodatkowo wydano decyzję o odmowie przyznania zasiłku macierzyńskiego. Odwołanie od decyzji nie przyniosło rezultatu, a sprawa trafiła do sądu.
Działanie Zakładu wydaje się mieć charakter systemowy. Szkoda, że dzieje się to kosztem kobiet, a przecież polityka państwa powinna sprzyjać dzietności - komentował Michał Plewiński.
Eksperci zauważają, że przypadki kwestionowania przez ZUS prawa do świadczeń dla kobiet w ciąży nie są rzadkością. Często dotyczą one sytuacji, w których kobiety przechodzą z samozatrudnienia na etat przed planowaną ciążą lub podwyższają podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne. ZUS w takich przypadkach podejrzewa próby wyłudzenia świadczeń, mimo że sądy często stają po stronie kobiet.
Stwierdzono, że zawarcie umowy o pracę z zamiarem korzystania z ubezpieczenia społecznego nie jest sprzeczne z ustawą. To, co jest istotne, to czy praca była faktycznie wykonywana i czy po stronie pracownika była gotowość do jej wykonywania - przypomniał Plewiński, powołując się na wyrok Sądu Najwyższego z 2006 r.
W 2023 roku Sąd Najwyższy odniósł się do sprawy prawniczki, która zamieniła B2B na etat z wynagrodzeniem 20 tys. zł brutto. ZUS uznał, że może to być próba podniesienia wysokości zasiłku macierzyńskiego. Sąd jednak nie przychylił się do tej argumentacji, uznając, że wysokość pensji była uzasadniona jej kwalifikacjami, a zatrudnienie nie było fikcyjne.
Sąd Najwyższy podkreślił, że nie każde dążenie do uzyskania ochrony ubezpieczeniowej, zwłaszcza przez kobiety ciężarne, jest niezgodne z prawem - czytamy w komentarzu na stronie kancelarii ATL LAW.
Stanowisko ZUS i procedury kontrolne wobec kobiet
ZUS zaznacza, że nie może odnosić się do konkretnych przypadków bez uzyskania danych identyfikacyjnych. Podkreśla jednak, że do jego zadań należy stwierdzanie i ustalanie obowiązku ubezpieczeń oraz kontrola wykonywania przez płatników składek obowiązków w zakresie ubezpieczeń społecznych.
Działania sprawdzające mogą mieć miejsce zarówno przed ustaleniem uprawnień i wypłatą pierwszego zasiłku, jak i w trakcie ich pobierania, albo między okresami pobierania zasiłków, np. w przypadku osób ubezpieczonych, które często i długotrwale korzystają z zasiłków, jest sprawdzane, czy tytuł ubezpieczenia uprawniający do otrzymywania zasiłków trwa w okresie przerw między okresami pobierania zasiłków - podkreśliło biuro prasowe ZUS.
ZUS zapewnia, że kontrole nie są nakierowane na konkretne grupy ubezpieczonych i nie mają charakteru selektywnego. Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie.
W związku z tym ZUS jest zobowiązany do podejmowania działań zapobiegających uzyskiwaniu ochrony ubezpieczeniowej przez osoby nieuprawnione. ZUS, jako dysponent publicznych środków, nie może zaniechać tych działań. Dotyczą one wszystkich osób zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych - czytamy w oświadczeniu.
Sprawa kobiety z województwa zachodniopomorskiego rzuca światło na praktyki ZUS wobec kobiet w ciąży i interpretację przepisów dotyczących ubezpieczeń społecznych. Choć ZUS ma obowiązek kontrolowania prawidłowości wypłacanych świadczeń, przypadki takie jak opisany budzą wątpliwości co do równowagi między ochroną systemu a prawami jednostki.