Pogrzeb 14-letniej Natalii z Andrychowa. Dziewczynka spoczęła w symbolicznym miejscu
Śmierć 14-letniej Natalii z Andrychowa jeszcze długo nie będzie dawała spokoju wielu osobom poruszonym jej tragiczną historią. Dziewczynka spoczęła już na cmentarzu w rodzinnym grobie, ale rany, jakie spowodowało jej odejście, tak szybko się nie zabliźnią. Jak wiadomo, dramat jest o tyle wielki, że rodzina nastolatki zaledwie kilka lat temu doświadczyła innej, ogromnej tragedii. Właśnie dlatego Natalkę pochowano tuż obok jej zmarłej przedwcześnie mamy.
Rodzina i przyjaciele pożegnali 14-letnią Natalię
Nie milkną echa śmierci 14-letniej Natalii z Andrychowa. Pytań rodzących się w kontekście okoliczności tragedii jest wiele, ale wszystkie je przykrywa jeszcze ogromny ból, jaki towarzyszy bliskim i przyjaciołom dziewczynki.
Wszyscy oni mieli okazję po raz ostatni pożegnać nastolatkę we wtorek 5 grudnia, kiedy to odbyły się jej uroczystości pogrzebowe. W kościele pojawiły się prawdziwe tłumy, na których twarzach widać było tylko smutek i łzy. Rówieśnicy Natalki przynieśli ze sobą białe róże, symbolizujące czystość i niewinność, taki sam kolor miały wieńce od dziadków, taty i rodzeństwa nastolatki. Prowadzący mszę ksiądz z trudem znajdował z kolei słowa pocieszenia.
Zginęli z rąk Maksymiliana F. Dolnośląscy policjanci pięknie pożegnali zmarłych kolegówNastolatka spoczęła obok swojej mamy
Odejście dziecka to wielki dramat dla każdego rodzica, a rodzina Natalii po raz kolejny wystawiona została na najcięższą próbę. Nawiązywał do tego także jeden z przewodniczących wtorkowym uroczystościom kapłanów, który porównał nawet ojca 14-latki do biblijnego Hioba.
ZOBACZ: Śmierć 14-letniej Natalii. Niebywałe, co zrobili mieszkańcy po tragicznej informacji
Jak wiadomo, w 2016 roku walkę z chorobą nowotworową przegrała mama dziewczynki, pani Aneta. To właśnie obok niej pochowano nastolatkę, która na przyniesionym na pogrzeb zdjęciu wyglądała na pełną życia i zwyczajnie szczęśliwą. Widok ten musiał rozrywać serca jej bliskich na milion kawałków.
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. śmierci dziewczynki
Sprawa śmierci Natalii wciąż jest wyjaśniana przez służby, które próbują odpowiedzieć na pytanie, jak to się stało, że doszło do tak wielkiego dramatu i czy można było zrobić coś, by jemu zapobiec.
Przypomnijmy, że 28 listopada 14-latka wyszła z domu do szkoły, ale w czasie podróży zadzwoniła do taty, informując go, że źle się czuje i nie wie, gdzie jest.
ZOBACZ: Ekspert grzmi po śmierci 14-letniej Natalii. “Ktoś musi za to odpowiedzieć”
Kilka godzin później nastolatkę znaleziono w głębokiej hipotermii pod jednym z hipermarketów w Andrychowie. Mimo iż dziewczynka trafiła od razu do krakowskiego szpitala, lekarzom nie udało się uratować jej życia.
Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci był masywny krwotok śródmóżdżkowy i obrzęk mózgu. Poza śledztwem prokuratorskim, trwa też wewnętrzna kontrola w andrychowskiej policji. Ma ona wykazać, czy funkcjonariusze przyjmujący zgłoszenie o zaginięciu 14-latki dopełnili swoich obowiązków.
Źródło: Fakt
