Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Paraliż na europejskim lotnisku. Samoloty uziemione na blisko 11 godzin
Krzysztof Idziak
Krzysztof Idziak 01.12.2025 11:21

Paraliż na europejskim lotnisku. Samoloty uziemione na blisko 11 godzin

Paraliż na europejskim lotnisku. Samoloty uziemione na blisko 11 godzin
Fot. Canva

Poważne utrudnienia dla podróżnych na Litwie. Międzynarodowy Port Lotniczy w Wilnie został zmuszony do wstrzymania wszelkich operacji lotniczych na niemal pół doby. Powodem alarmu nie była jednak awaria techniczna czy pogoda, lecz "podejrzane balony" nadlatujące z terytorium Białorusi.

Niebezpieczeństwo w przestworzach

Incydent, do którego doszło 1 grudnia 2025 r., sparaliżował ruch lotniczy nad stolicą Litwy na blisko 11 godzin. Służby odpowiedzialne za kontrolę przestrzeni powietrznej wykryły niezidentyfikowane obiekty, które stwarzały bezpośrednie zagrożenie dla startujących i lądujących maszyn.

Zgodnie z procedurami bezpieczeństwa, władze portu podjęły decyzję o natychmiastowym zawieszeniu wszystkich lotów. Tysiące pasażerów musiało liczyć się z odwołaniami lub gigantycznymi opóźnieniami, a samoloty zmierzające do Wilna były przekierowywane na inne lotniska w regionie (m.in. do Kowna czy Rygi).

Czym są "podejrzane balony"?

Z informacji przekazanych przez media (w tym portal "Cztery Strony Świata") oraz ze zdjęć dokumentujących znaleziska wynika, że obiekty te to proste konstrukcje przypominające balony meteorologiczne. Unoszą one sześcienne ładunki owinięte folią.

Choć oficjalny komunikat mówi o "podejrzanych balonach", eksperci i służby graniczne od dawna borykają się z tym problemem. Najczęściej są to:

Balony przemytnicze: Wykorzystywane przez grupy przestępcze z Białorusi do transportu nielegalnych papierosów przez granicę, omijając tradycyjne punkty kontrolne.

Element wojny hybrydowej: W kontekście napiętej sytuacji geopolitycznej, każde naruszenie przestrzeni powietrznej przez obiekt z Białorusi jest traktowane jako potencjalne zagrożenie wywiadowcze lub prowokacja.

Niezależnie od zawartości ładunku (czy są to papierosy, czy urządzenia pomiarowe), taki obiekt zderzający się z silnikiem lub poszyciem samolotu pasażerskiego lecącego z dużą prędkością, może doprowadzić do katastrofy.

Recydywa na granicy

To nie pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie. Litewskie i polskie służby graniczne regularnie raportują o zwiększonej aktywności tego typu obiektów nadlatujących ze wschodu. Zjawisko to nasila się zazwyczaj przy sprzyjających wiatrach wiejących w kierunku zachodnim.

Tym razem jednak skala incydentu była wyjątkowa – rzadko zdarza się, by "cichy przemyt" doprowadził do tak długotrwałego zamrożenia pracy głównego lotniska w kraju członkowskim UE i NATO.

Co dalej?

Po ustaniu zagrożenia i sprawdzeniu przestrzeni powietrznej ruch w Wilnie został przywrócony. Władze Litwy zapowiadają jednak zaostrzenie monitoringu nieba oraz poruszenie kwestii bezpieczeństwa granic na forum międzynarodowym. Dla pasażerów to sygnał, że sytuacja w regionie wciąż pozostaje napięta, a podróże mogą wiązać się z niespodziewanymi utrudnieniami.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News