Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Panele fotowoltaiczne na dachu kościoła w Gdańsku. Mieszkańcy są oburzeni, ksiądz nie widzi problemu
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 15.07.2023 21:40

Panele fotowoltaiczne na dachu kościoła w Gdańsku. Mieszkańcy są oburzeni, ksiądz nie widzi problemu

Bazylika św. Brygidy w Gdańsku
Screen YT STRABSEN Bazylika św. Brygidy w Gdańsku/ Pixabay schropferoval

Kuriozalna sytuacja w Gdańsku. Na dachu Bazyliki św. Brygidy pojawiły się ostatnio panele fotowoltaiczne. Praktyczna instalacja oburzyła jednak okolicznych mieszkańców. Ich zdaniem psuje ona widok z okien, a samo jej powstanie było niezgodne z prawem. 

Fotowoltaika na dachu kościoła

W dobie szalejącej drożyzny i wyjątkowo wysokich cen energii, parafie w całej Polsce szukają oszczędności. Ogrzanie i zaopatrzenie w energię elektryczną wielkich kościelnych przestrzeni w czasach pustoszejących świątyń może stanowić nie lada wyzwanie. Duchowni szukają rozwiązań, a jednym z nich mają być panele fotowoltaiczne. Te jednak, jak się okazuje, nie wszystkim się podobają.

O kuriozalnej sprawie z ostatnich dni poinformował portal “Zawsze Pomorze”, do którego napisała pewna Gdańszczanka. Z jej relacji wynika, że na dachu XVI-wiecznej bazyliki św. Brygidy znajdującej się przy ulicy Stolarskiej w Gdańsku, pojawiły się panele fotowoltaiczne. 

Nie żyje syn Sylwii Peretti z "Królowych życia". Tragedia pod osłoną nocy

"Z naszych okien je widzimy i psuje to widok"

Praktyczna instalacja bardzo nie spodobała się okolicznym mieszkańcom. - Zamontowane są w takim miejscu, że są stosunkowo mało widoczne, ale z naszych okien je widzimy i psuje to widok. Poza tym chodzi o sam fakt. Wątpię, żeby proboszcz miał zgodę na coś takiego - napisała oburzana czytelniczka portalu Zawsze Pomorze. 

Jak dowiadujemy się, wraz z sąsiadami kobieta planuje złożyć w tej sprawie zawiadomienie do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Ten, w rozmowie z dziennikarzami pomorskiego serwisu nie krył zdziwienia. - Fotowoltaika na dachu św. Brygidy? Jezus, Maria! Jak rozumiem, ksiądz założył to bez naszej zgody. Ja w każdym razie niczego takiego nie podpisywałem - komentował pomorski wojewódzki konserwator zabytków Igor Strzok. 

- Nie po to odmawialiśmy zakonnikom od świętej Katarzyny dwa lata temu, żeby teraz pozwalać księdzu Ludwikowi. To jest nieporozumienie. Wszyscy obywatele są jednakowi wobec prawa, nie może tak być że jednym wolno innym nie - dodawał konserwator.

Ksiądz kierował się słowami Papieża Franciszka

A co na to proboszcz Bazyliki św. Brygidy w Gdańsku? - Starałem się je zamontować w takim miejscu, żeby nie były widoczne z zewnątrz i nikomu nie psuły widoku - mówi, ks. Ludwik Kowalski. Jak dodawał, nie pytał o zgodę na montaż instalacji, ponieważ kierował się zachętą papieża Franciszka do bardziej ekologicznego stylu życia wyrażonej w encyklice "Laudato si”.

– Wcześniej nie zdawałem sobie z tego sprawy. Trzeba w takim razie rozważyć przesunięcie ich jeszcze bardziej w głąb, w kierunku prezbiterium. To nie powinno być bardzo trudne, bo montowane są na aluminiowych szynach - zapewniał ks. Ludwik. 

Jak informuje Zawsze Pomorze, zaledwie dzień po rozmowie z księdzem, panele fotowoltaiczne zostały przeniesione. Trafiły one na inny dach i są one o wiele mniej widoczne.

Źródło: Zawsze Pomorze