Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Palące wyzwania naszych czasów. 2022 rok pod znakiem wojen, kryzysu energetycznego i katastrofy klimatycznej
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 31.12.2022 12:27

Palące wyzwania naszych czasów. 2022 rok pod znakiem wojen, kryzysu energetycznego i katastrofy klimatycznej

Putin, Xi Jingping
kremlin.ru

W 2022 roku świat doświadczył wielu istotnych wydarzeń, a kluczowe procesy polityczne i społeczne przybrały na sile. Jakub Majmurek zwrócił uwagę na najważniejsze z nich, istotne przede wszystkim dla ładu międzynarodowego. Mijający rok będzie kojarzył się głównie z wojną w Ukrainie czy pogłębiającą się katastrofą klimatyczną.

Niezagrożona pozycja USA

Po podkopującej międzynarodową pozycję USA kadencji Donalda Trumpa państwo to odzyskało wiarygodność i względną harmonię wewnętrzną. Jak pisze dla portalu Wirtualna Polska Jakub Majmurek, USA potwierdziły rolę lidera transatlantyckiej wspólnoty, skutecznie wspierały Ukrainę walczącą z rosyjską agresją. - Jednocześnie administracja Joe Bidena podjęła kilka decyzji, które mogą sugerować, że Stany zaczynają odwracać się od globalizacji - przynajmniej w tych kwestiach, które dotyczą strategicznych interesów Ameryki - ocenił dziennikarz w artykule WP.

Co jakiś czas słyszymy jednak, że pozycja gospodarcza USA jest zagrożona przez Chiny. Pandemia i przerwane przez nią łańcuchy dostaw pokazały m.in. Amerykanom, że warto mieć własną produkcję przemysłową na miejscu, aby zapewnić dostępność strategicznych zasobów na wypadek międzynarodowych wahań czy pogorszenia się relacji z kluczowym dostawcą. Jak podkreśla Jakub Majmurek na wp.pl, USA, przygotowując się do przyszłej możliwej konfrontacji z Chinami, chcą zmniejszyć swoją zależność od importu z Chin, zwłaszcza w takich obszarach jak IT czy zielone technologie.

Europa wobec rosyjskiego szantażu energetycznego

O potrzebie dywersyfikacji zakupów, w szczególności z sektora energetycznego, przekonały się w tym roku państwa europejskie. Jak podkreśla redaktor na łamach portalu Wirtualna Polska, przez dekady Niemcy czy Włochy budowały swoje gospodarki na zależności od rosyjskich surowców energetycznych, głównie gazu.

- Przekonywały przy tym same siebie, że zależność jest wzajemna, że Rosja połączona więzami gospodarczej integracji z Zachodem, stanie się wiarygodnym i przewidywalnym partnerem, nie tylko gospodarczym, ale też politycznym. Państwem, które, nawet jeśli dalekie jest od demokracji, to respektuje pewne podstawowe zasady porządku międzynarodowego - tłumaczy. Rzeczywiście, istnieje przekonanie, że współpraca między państwami zniechęci je do wzniecania napięć, ponieważ te byłyby zwyczajnie nieopłacalne dla stron porozumień czy partnerstw. Niestety, to założenie wynika z przekonania o racjonalności aktorów. Okazuje się, że owa racjonalność w rozumieniu Zachodu nie jest podzielana przez m.in. Rosjan, u których dominuje myślenie euroazjatyckie - pisze Wirtualna Polska.

- Rosja od zawsze swoje kontrakty gazowe z Zachodem od zawsze traktowała jako źródło nacisku na europejskich partnerów. Putin i jego ludzie brali europejskie pieniądze - często do prywatnej kieszeni – ale nie zamierzali podporządkować się europejskim regułom. W tym roku Rosja próbowała użyć gazowego szantażu, by wywrzeć nacisk na kraje Europy Zachodniej w sprawie Ukrainy - np. zamykając we wrześniu dostawy gazu rurociągiem Nord Stream 1. Dobra wiadomość jest jednak taka, że Europa szantażowi nie uległa - tłumaczy Majmurek w tekście dla portalu Wirtualna Polska.

Kryzys energetyczny a transformacja

Trudna sytuacja na rynku energetycznym nie sprzyja tak szybkiemu i sprawnemu przejściu na energię odnawialną, jaką do tej pory zakładaliśmy. Wiele państw zdecydowało się sięgnąć po więcej węgla, a ceny energii i jej skutki dla gospodarstw domowych sprawiają, że naszym priorytetem staje się zawartość naszego portfela, a nie dalekowzroczna troska o dobro planety. Może się jednak okazać, że będą to tylko krótkoterminowe rozwiązania, a zachowanie Rosji skłoni państwa do przyspieszenia transformacji energetycznej.

A transformacja energetyczna to prawdziwe wyzwanie naszych czasów. Coraz bardziej nieprzewidywalne zmiany pogodowe wynikające z postępujących zmian klimatu utrudniają życie przede wszystkim w Afryce i Azji Południowej.

- Pakistan, w wyniku podwyższonych opadów w sezonie monsunowym, doświadczył jednej z najgorszych powodzi w swojej historii. Pod wodą znalazła się około jedna trzecia kraju, a powódź dotknęła szacunkowo 33 miliony osób. Straty wycenia się na 40 miliardów dolarów, czyli prawie 9,5 proc. rocznego PKB tego państwa. Zniszczone zostały uprawy, co może zagrażać bezpieczeństwu żywnościowemu Pakistańczyków - przypomina Jakub Majmurek na wp.pl.

Warunki klimatyczne to bieda i pogorszenie się warunków funkcjonowania, co w konsekwencji prowadzi do migracji. Społeczeństwa Globalnej Północy będą więc musiały się na to wyczulić i zrozumieć, że coraz więcej osób będzie szukało schronienia np. w Europie czy w USA nie tylko ze względu na konflikty zbrojne, prześladowania polityczne lub religijne, lub podejmie migrację czysto zarobkową - w grę coraz częściej będzie wchodziła migracja klimatyczna.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Wirtualna Polska