Ojciec Rydzyk prosi o wstawiennictwo u prezydenta i premiera
Ojciec Tadeusz Rydzyk wydał pilny apel do Polaków na stronie internetowej Radia Maryja. Poprosił w nim o wstawiennictwo u prezydenta, premiera oraz innych polityków prawicy. Wszystko dlatego, że już dziś zaplanowane są jego zeznania w procesie karnym, który potencjalnie może wyrządzić mu wiele szkód.
Ojciec Rydzyk apeluje do Polaków. Chce, aby wstawili się za nim u prezydenta
Już dziś ojciec Rydzyk ma zeznawać przed sądem w trybie wideokonferencji. Jego organizacja jest bowiem podejrzewana o ukrywanie informacji na temat wydatkowania środków publicznych. Duchowny oczywiście zaprzecza temu, że zrobił coś złego i porównuje się do męczenników, którzy byli niesłusznie oskarżani i prześladowani.
- Tak było z księdzem Jerzym Popiełuszką – odbierano mu dobre imię, linczowano go w mediach, a później zamordowano - powiedział Ojciec Rydzyk
Tadeusz Rydzyk prosi Polaków, którzy stoją po jego stronie o wstawiennictwo u władz. Chce, aby zareagowały w jego sprawie.
- Proszę o modlitwę, ale ponadto trzeba się zebrać, więc proszę, zacznijcie działać. Piszcie państwo do prezydenta, premiera i tzw. prawicy. Pytajcie swoich posłów, o co tutaj chodzi. Czy to jest zgodnie z Konstytucją RP, żeby siły finansowane spoza Polski nas nękały - apeluje Ojciec Rydzyk.
Śledztwo w sprawie działalności organizacji Lux Veritatis, której przewodzi Ojciec Rydzyk ruszyło wskutek działań Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. To właśnie dzięki niej cztery lata temu dowiedzieliśmy się wielu informacji na temat funkcjonowania imperium finansowego Tadeusza Rydzyka.
Wszystko zaczęło się od wniosku z 3 listopada 2016 roku, który sieć wysłała do Lux Veritatis, aby uzyskać informacje o przedsięwzięciach finansowanych ze środków publicznych. Odpowiedź jednak się nie pojawiła w związku z czym, skierowano sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Organizacja Wachdog Polska w oskarżeniach skierowanych przeciw Lux Veritatis, na której czele stoi Tadeusz Rydzyk, powołuje się na artykuł 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej.
- Kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie udostępnia informacji publicznej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku - stanowi wspomniany powyżej artykuł.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Katarzyna Dowbor powiedziała, że nie wyremontuje im domu. Zamiast tego zaadaptowano stodołę
Maryla Rodowicz otrzyma wyższą emeryturę? Pomysł rządu skrytykowany przez ekspertów
Mama dała córce imię, jak nazwa pewnego popularnego sklepu. W sieci trwa ostra dyskusja